DJabeł pisze:KANAL, Tak własnie zwrociło moja uwage że ten fotel jest przysuniety

Jeszcze jedno pytanie czy sam robiłeś tą odnowe tych foteli czy może jakis zakład?

Sam. Tak jak mowilem - fotele byly ladne ale troche brudne.
Naczytałem się troche na ten temat:
- podstawowe mycie foteli polegalo na namydleniu szarym mydłem - biały jeleń, mało wody, dużo mydła - szmatką to wycierałem, następnie płyn do mycia szyb delikatnie na ręcznik i tym wytarłem reszte
Tak umyłem jak były jeszcze poza autem, następnie:
- nawilżyłem je dość mocno kremem do rąk (glicerynowo cytrynowy) - tak przeczytałem w necie - wypowiadał się ktoś kto robi konserwacje na zarobek.
Fotele przeczekały do montażu. Po montażu było pięknie ale krem nie jest trwały (pisał o tym 'specjalista'). Kupiłem krem/mleczko do konserwacji skóry. Skóra zrobiła się po tym bardziej miękka i nabrała lekkiego połysku. Dodatkowo ma fajny zapach. Tym specyfikiem zamierzam konserwować skóre raz w miesiącu (15 minut roboty) ale delikatnie. Opakowanie spokojnie starczy na 5 razy czyli mniej wiecej pol roku. Pewnie można to robić rzadziej ale skórka po tym bardzo fajnie pachnie. Przez pierwsze kilka dni każdy kto wsiadł do auta pytał jakiego używam zapachu w samochodzie - nie potrzebna żadna choinka.