Dzisiaj przy zamykaniu bagaznika cos strzelilo, okazalo sie ze puscilo mocowanie teleskopu, konkretnie ta glowka wkrecana w slupek. Jest ona gwintowana, a od wewnatrz do slupka dospawana jest zwykla nakretka, i to ona odpadla. Fakt, moja wina, sruba miala luzy juz od kilku miesiecy, ale nie sadzilem, ze moze sie sama do konca wykrecic. Problem polega na tym, ze poluzowalem kawalek tapicerki, zeby wsadzic ta nakretke z powrotem, a tam zamkniety profil, nie ma jak dostac sie do srodka slupka
