Szanowni Klubowicze,
Może wiecie jaki powinien byc prześwit między podłożem a podwoziem lub oponą a nadkolem w Audi A6 Avant - nie quattro ?
Chodzi o to, że ciągle wybijam sworznie wahaczy górnych przednich - przede wszystkim, nawet Lemforder. I mam już dosyć wymian wahaczy. Podejrzewam z moim serwisantem, że moje auto zbyt wysoko stoi, a nie jest żadne allroad. Wówczas wahacz jest zamontowany pod lekkim kątem a nie w poziomie. Prawdopodobnie z tego powodu sworznie wahaczy górnych skrajnie się wychylają i stukają, co jest szczególnie odczuwalne na zakrętach i nierównościach. Porównywałem z innymi A6 tak na szerokość dłoni i u mnie, między oponą a nadkolem wchodzi cała dłoń, a w innych ledwo 4 palce. Mierzyłem jest nieco ponad 6cm, a od podłoża do podwozia ok. 23 cm. A jak powinno być oryginalnie??? Planuję obniżyć auto na sprężynach ok. 2cm, może pomoże. Zakładam, że wtedy wahacz będzie leżał poziomo i sworzeń nie będzie się skrajnie wychylał i stukał.
Z góry dziękuję za opinie
Pozdrawiam
Arek
stosuj tagi
[A6 C5 2.5TDI AFB] Jaki prześwit oryginalnie ?
[A6 C5 2.5TDI AFB] Jaki prześwit oryginalnie ?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2008, 11:27 przez Arek70, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
Dzięki za informację. Czyli zdecydowanie mniej niż u mnie. Zapomniałem jeszcze dodać, że moje opony to 205/55/16. I właśnie przy nich prześwit między oponą a nadkolem, teraz zmierzyłem dokładnie to 7cm. Mam tylko nadzieję, że to chyba nienaturalne podwyższone zawieszenie jest faktyczną przyczyną moich problemów z wahaczami. Będę obniżał w nadchodzącym tygodniu o jakieś 2 - 2,5 cm. Przy okazji dodam, że będzie mnie to kosztowało 300 zł za cztery sprężyny. Jak obniżę na pewno podzielę się informacją, co to dało.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
Arek70
Dzięki za informację. Czyli zdecydowanie mniej niż u mnie. Zapomniałem jeszcze dodać, że moje opony to 205/55/16. I właśnie przy nich prześwit między oponą a nadkolem, teraz zmierzyłem dokładnie to 7cm. Mam tylko nadzieję, że to chyba nienaturalne podwyższone zawieszenie jest faktyczną przyczyną moich problemów z wahaczami. Będę obniżał w nadchodzącym tygodniu o jakieś 2 - 2,5 cm. Przy okazji dodam, że będzie mnie to kosztowało 300 zł za cztery sprężyny. Jak obniżę na pewno podzielę się informacją, co to dało.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
Arek70
Witam,
Jestem po operacji obniżenia auta na sprężynach. Mimo, że nie wymieniałem przy tej okazji wahaczy, odczuwam zdecydowaną poprawę. W sytuacjach, w których do tej pory pojawiały się stuki, teraz po obniżeniu nie występują
. Każdy ma swoje ścieżki i wie gdzie najlepiej auto na drodze sprawdzić. Wnioskuję zatem, że moje auto za wysoko stało i wahacze górne pracowały pod zbytnim kątem, co powodowało wybicia sworzni. Wydaje się, że jak teraz dodatkowo wymienię górne wahacze, będzie już wszystko OK (bo aktualnie jeżdżę na tych, które przez 7 m-cy eksploatowałem przy podniesionym aucie). Oli80 - dzięki za podpowiedź, widzę, że teraz wahacz leży niemal poziomo niż przed obniżeniem. Jakby ktoś zbyt często wymieniał górne wahacze, niech zatem pierw sprawdzi czy jego auto za wysoko nie stoi, zamiast wydawać kasę na nowe wahacze i och wymianę. Tylko teraz muszę wymienić górne wahacze i zastanawiam się,któe lepsze Meyle, czy Lemforder ?
Pozdrawiam i do następnego razu
Jestem po operacji obniżenia auta na sprężynach. Mimo, że nie wymieniałem przy tej okazji wahaczy, odczuwam zdecydowaną poprawę. W sytuacjach, w których do tej pory pojawiały się stuki, teraz po obniżeniu nie występują

Pozdrawiam i do następnego razu
Witam kptluke,
Moja operacja obniżenia auta polegała wyłącznie na ściśnięciu sprężyn bez ich wymiany. Amortyzatorów również nie wymieniałem. Zależało mi na tym aby nie wymieniać tak często wahaczy, które pracowały w nienaturalnym położeniu (pod zbytnim kątem), przez co sworznie się wybijały. Nie kupowałem nowych sprężyn bo nie wiedziałem jaka jest wysokość moich, a musiałem obniżyć auto o 2 cm. Miałem prześwit między oponą 205/55/16 a krawędzią nadkola 7 cm, teraz jest 5 cm. Na komforcie nie straciłem a zyskałem.
W razie wątpliwości pytaj, z przyjemnością odpowiem
Pozdrawiam
Arek
Moja operacja obniżenia auta polegała wyłącznie na ściśnięciu sprężyn bez ich wymiany. Amortyzatorów również nie wymieniałem. Zależało mi na tym aby nie wymieniać tak często wahaczy, które pracowały w nienaturalnym położeniu (pod zbytnim kątem), przez co sworznie się wybijały. Nie kupowałem nowych sprężyn bo nie wiedziałem jaka jest wysokość moich, a musiałem obniżyć auto o 2 cm. Miałem prześwit między oponą 205/55/16 a krawędzią nadkola 7 cm, teraz jest 5 cm. Na komforcie nie straciłem a zyskałem.
W razie wątpliwości pytaj, z przyjemnością odpowiem
Pozdrawiam
Arek
ÂŻałuję, ale odpowiedzi nie uzyskałem, stąd też trudno mi odpowiedzieć. Ale gdzieś w interku (tyle, że teraz już nie wiem gdzie konkretnie) znalazłem informację o danych technicznych, z których wynika, że dla mojego modelu auta ten prześwit powinien wynosić, między dolną krawędzią zderzaka, a glebą, z przodu - 123 mm. Tylko do takiej informacji dotarłem. Pozdrawiam