Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam.
Mam takie pytanko związane z vp 44. Chodzi o to, że jest na forum kilka pomocnych wątków, ale nie wiem, do jakiego się dostosować?
Zrobiłem regeneracji pompy i mam nadal powietrze w układzie. Auto pali już na dotyk po nocy, ale te zapowietrzanie nie daję mi spokoju. W szukajce jest fajny link jak odpowietrzyć układ, ale nie wiem po co to potrzebne jak inni piszą, że pompa sama się odpowietrza?
Dziwnie to wygląda, ale jak odpalę to ta bańka wpada do pompy i jej nie ma. Jak wyłącze silnik to hop i już jest na górze i wraca od vp.
Teraz pytanie z mojej strony, czy ciągnie powietrze od zbiornika, czy może ten balon rozpada się na mniejsze i przez to widać jak idzie do pompy i wraca dalej i tak w koło?
Dali gwarancję na pompe 12 miesięczną, ale ja bym chciał jej nie naprawiać przez następnych kolejnych nastu. Jak będzie to powietrze, to raczej na dobre nie wyjdzie?
Może ktoś miał jakiś podobny problem.
Nadmienie, że filtr był zmieniany, zaworek na nim też. Wszystkie przewody pod maską. Zostaję tylko część przy zbiorniku. Aha pompka w zbiorniku chodzi i była wymieniona na nową?
Pzdr.

Małe pęcherzyki powietrza (takie jak w kileliszku z szampanem) to częsty widok na przewodzie doporowadzającym,nie są one zbyt szkodliwe dla pompy z tego co mi wiadomo .
Gorsza sprawa jesli sa one duże (ok kilku cm).One mągą prowadzić w uszkodzenia VP.
Jeśli będziesz tak miał cały czas to czeka cię wymina pewnie całego przewodu ze zbiornika do filtra

To nie jest mały pęcherz tylko balon na długości 5 cm. Jak odpalam to znika, ale jest cały czas. Chyba zdecyduję się na wymianę wszystkich przewodów. Pzdr.

a na starym filtrze było to samo?

harbuz pisze:To nie jest mały pęcherz tylko balon na długości 5 cm. Jak odpalam to znika, ale jest cały czas. Chyba zdecyduję się na wymianę wszystkich przewodów. Pzdr.

znika po odpaleniu i pozniej powraca,a co się dzieje jak dodasz trochę gazu? Lecą nowe?

Muszę powiedzieć, że lecą. Co prawda trzeba tą rurkę podświetlić lampką i wtedy fajnie widać. No ale nie popadajmy w paranoje na temat mikro bąbelków. Ta duż bania wpada do pompy i tam sobie siedzi do momentu zgaszenia silnika. jak gaszę to od pompy zaraz podnosi się w najwyższe miejsce na węzyku i tam dalej jest. Wymiar wydaję się być cały czas taki sam.
Panowie nie będę pisał wszystkich zabiegów. Chodzi mi o krótkie pytanie. Odpowietrza się sama, czy trzeba jakoś pomóc?
Co do filtra to pisałem wcześniej. Pozdrawiam.