[A6 C5 2.5 TDI]Dymienie przy rannym odpalaniu

gacuś · Post autor: **gacuś** » 21 lut 2011, 09:04

panowie tylko,że u mnie to dymienie jest spowodowane prawdopodobnie tym,że jak odpalę to auto nie ma mocy ,wkręca sie tylko do 2000 tys.obrotów.ale jak przejadę kawałek to moc wraca i dalej już wszystko jest git autko zasuwa jak trza.i jeszcze jedno czym zimniej na polu tym dłużej to trwa.

AudiZary · Post autor: **AudiZary** » 21 lut 2011, 21:26

A wałeczki w jakim stanie?

Multifonika A6 · Post autor: **Multifonika A6** » 22 lut 2011, 09:53

Przemcio, a jak u ciebie z ruszaniem przy zimnym silniku (zaraz po odpaleniu), skrzynia nie ślizga się na każdym biegu? (wiesz, dodajesz gazu, obroty silnika rosną, a samochód rusza jakby nie chciał- jakby na półsprzęgle na każdym biegu)

, a jak się trochę rozgrzeje zaczyna zmieniać biegi normalnie.

Multifonika A6 · Post autor: **Multifonika A6** » 22 lut 2011, 14:10

Przemcio, to tak jak u mnie. Po odpaleniu (nie powiem- też dymek

) mocy praktycznie zero- im zimniej tym gorzej. Po chwili jazdy moc powraca i wszystko gra jak należy. U mnie po wielu analizach (naprawdę wielu) obarczam jako winowajcę- wtryskiwacze, ale nikt nie chce polecić kogoś w okolicy Wa-wy, kto by je obejrzał i ewentualnie naprawił. Po wizycie w jednym z serwisów Bosch-a panowie *specjaliści* bez oglądania wtrysków stwierdzili- końcówki na sto procent do wymiany.
TAKIM specom mówimy-NIE

Multifonika A6 · Post autor: **Multifonika A6** » 22 lut 2011, 14:58

Przemcio, potrafisz ludzi zdołować. U nas (-11st) <śnieg>

gacuś · Post autor: **gacuś** » 22 lut 2011, 16:34

w związku z tym co pisałem wczesniej postanowiłem sprawdzić czy po odpaleniu auta jest podciśnienie na wężyku dochodzącym do gruszki sterującej turbiną.okazało się,że jest ale nie ma wogóle na wężyku dochodzącym do egr-a,a po jakimś czasie wraca

Kri$ · Post autor: **Kri$** » 24 lut 2011, 19:16

eldo pisze:nawet przy spadku napięcia akumulatora podczas odpalania do 8V ale przy takim spadku zakopci !

U mnie po włączeniu zapłonu wskaźnik aku wskazuje ~10V, tak jakby się przywiesza i dopiero po chwili idzie do 12V - auto puszcza dyma pod odpaleniu. Wystarczy jednak odpalić, zgasić po sekundzie i znowu odpalić i odpala jak pszczółka

ÂŚwiece wymieniałem, nie wiem jednak jaki jest stan aku... Podczas jazdy pokazuje ~14V, ale czy to jest jakiś wyznacznik sprawności aku, to nie mam pojęcia

Aha i auto podczas odpalania nie wskakuje od razu z 0 na ~1000rpm tylko odpala tak na raty, że 200-400 i dopiero potem ~1000rpm. Czego to może być objaw - świece, wtryskiwacze, słaby aku?
Nie zwróciłem uwagi do ilu V spada napięcie podczas odpalania

ale nie jest to chyba 8V tylko więcej...

gacuś · Post autor: **gacuś** » 27 lut 2011, 19:36

na vagu wyszedł błąd 550 więc to chyba przez to

bajabaj · Post autor: **bajabaj** » 02 mar 2011, 17:40

jak nawet 1 swieca będzie padnięta to też będzie przykapcał

mariusz888 · Post autor: **mariusz888** » 03 mar 2011, 20:41

Kri$, sprawdz czujnik temperatury,moze przeklamywac o pare stopni i zle dobierac dawke startowa

tx-didi · Post autor: **tx-didi** » 03 mar 2011, 22:07

gacuś pisze:na vagu wyszedł błąd 550 więc to chyba przez to

prawdopodobnie przez to, chociaz mozesz mu dac jeszcze szanse...
Jak juz masz vaga mozesz zlogowac stat + bs kanal 004 w sterowniku silnika oraz wykasowac blad (zobaczysz kiedy powroci).
Jezeli 550 pojawia sie tylko podczas uruchamiania zimnego silnika (np po mroznej nocy), natomiast przy cieplym silniku blad nie powraca, to najprawdopodobniej tloczek 'przestawiacza kata' jest przytarty - raczej czekac Cie bedzie wizyta w serwisie boscha....

eldo · Post autor: **eldo** » 04 mar 2011, 00:26

Kri$ na wskazaniach tego woltomierza z deski to nie ma sie co opierać, najlepiej zmierzyć napięcie multimetrem bezpośrednio na zaciskach akumulatora na tgzw. "zapłonie" przed rozruchem (powinien 3mać 12V). Podczas rozruchu obserwować spadek (powinien zejść max do ok. 10V) ładowanie wchodzi ok. 3sek po rozruchu i powinno wynosić 14V.
Najdokładniej wyjdzie pomiar woltomierzem wskazówkowym, cyfrowym też zmierzysz lecz przy spadku będzie to już mniej dokładny pomiar (zależy jak szybko odpalisz).

Stan akumulatora podczas rozruchu ściśle jest uzależniony od jego ładowania. Samo ładowanie powinno (jak wyżej wspomniałem) wynosić 14V jednak to nie wszystko, bardzo ważnym czynnikiem jest tutaj czas ! Podczas rozruchu akumulator traci sporo energii, na krótkich odcinkach i przy częstych rozruchach bywa tak że nie zdąży się naładować w wyniku czego rano przy ujemnej temperaturze która dodatkowo obniża wydajność powoduje problemy z rozruchem (długi rozruch, dymienie i nierówna praca). Gdzieś wyczytałem (chyba art. w Auto ÂŚwiat) że po rozruchu akumulator odzyskuje swoją pełną sprawność po 20min jazdy.

Kri$ wyznacznikiem sprawnego aku będzie pomiar który opisałem wyżej. To że 14V masz podczas jazdy świadczy o sprawnym układzie ładowania

Przemcio odwagę trzeba mieć w tym przypadku, zgodzę się... ale stan wałków to pikuś w porównaniu z hydrauliką a dokładniej czy jeszcze jest na swoim miejscu

gacuś · Post autor: **gacuś** » 04 mar 2011, 09:29

tx-didi pisze:
gacuś pisze:na vagu wyszedł błąd 550 więc to chyba przez to
prawdopodobnie przez to, chociaz mozesz mu dac jeszcze szanse...
Jak juz masz vaga mozesz zlogowac stat + bs kanal 004 w sterowniku silnika oraz wykasowac blad (zobaczysz kiedy powroci).
Jezeli 550 pojawia sie tylko podczas uruchamiania zimnego silnika (np po mroznej nocy), natomiast przy cieplym silniku blad nie powraca, to najprawdopodobniej tloczek 'przestawiacza kata' jest przytarty - raczej czekac Cie bedzie wizyta w serwisie boscha....

tak właśnie sie dzieje,że po rozgrzaniu silnika błąd nie powraca.czy w takim wypadku próba regulacji kąta wtrysku coś da?i czy dalsza jazda grozi unieruchomienie silnika?

tx-didi · Post autor: **tx-didi** » 04 mar 2011, 15:05

gacuś pisze: tak właśnie sie dzieje,że po rozgrzaniu silnika błąd nie powraca.czy w takim wypadku próba regulacji kąta wtrysku coś da?i czy dalsza jazda grozi unieruchomienie silnika?

gacus,
jezeli mam racje, ze tloczek zaczyna sie przycierac (a objawy pasuja), to regulacja nic juz nie pomoze (nawet gdyby ustawienie bylo niewlasciwe - a tego jeszcze nie wiemy). Dalsza eksploatacja moze wiazac sie z ryzykiem, ze koszty przyszlej regeneracji pompy wzrosna, np przytarta obudowa pompy, uszkodzona elektronika (podobno slynny tranzystorek cierpi bardziej przez przytarty tloczek - co wydaje sie logiczne). Oczywiscie pad tego tranzystorka (jak rowniez 'jego kumpla' od dawki paliwa), natychmiast unieruchomi Ci silnik (doswiadczenie pokazuje ze moze to nastapic doslownie w dowolnym momencie).
Pomijajac juz nawet wymyslony scenariusz, ze padnie Ci akurat w czasie wyprzedzania itp, to nawet ze wzgledu na koszty, lepiej zrobic z tym tloczkiem jak najszybciej.

gacuś · Post autor: **gacuś** » 04 mar 2011, 20:45

ok.a gdzie w Krakowie lub okolicy zrobie porządnie z pompą i czy muszę ją sam zdemontować czy zrobia mi to na miejscu? i jeszcze jedno jak się już dobrze zaznajomię z vagiem to sprubuję zrobić logi to wtedy będzie pewne,ale na razie jestem zarobiony więc nie ma szans może w przyszłym tygodniu.