Nie, nie, wtyczkę o której piszesz odpinasz :!: , a potem obracasz taki pierścień plastikowy o niecałe 1/4 obrotu i wyjmujesz ten pierścien razem z żarnikiem. To kołnierz tego pierścienia mocuje żarnik.kolega26 pisze:Tej czerwonej wtyczki z żółta naklejką informującą o wyokim napięciu, mam nie odpinac? Poprostu krecic az wyjdzie żarnik, włożyć nowy i cieszyc sie dniem w nocy?! A co do postoju to można kręcić i kręcić... Ale skoro tak to ma działać to będę próbował, przynajmniej teraz mam pewność że właśnie takl to działa.
Montaz nowego w odwrotnej kolejności
