Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

witam wszystkich. w czwartek wybralem sie w trase,600km.i wszystko szlo ok,w drodze powrotnej nagly szum zpod maski.zjazd na stacje paliw i co sie okazuje.pasek alternatora pekl! i malo tego wkrecil sie w pasek rozrzadu na kolo na wale.sam pasek rozrz niepekl,ale mechanik ktory udzielal pierwszej pomocy twierdzi zeprzestawilo.czy moglo pogiac zawory gdy pasek przeskoczyl? dodam ze jest to silnik afb

Kod: Zaznacz cały

to różnie bywa kolego z tym paskiem ..mogło pogiąć ale nie musiało ..a odpalałes go jeszcze raz ??

ja miałem taki przypadek mi pogieło tylko i silnik zgasł i juz nie odpalił

kolega z forum miał luzny pasek jakies 2-3cm na wałkach i ...nic sie mu nie stało

nieodpalalem juz .bo pasek ktory sie wkrecil tak mocno blokowal.

Coś jest na rzeczy z tym paskiem alternatora w AFB, bo mi 2tyg temu unieruchomił wozidło 50km od domu na parkingu galerii wysokość parkingu 2,10m, laweta + A6 avant = 2,05m juz sie zabierałem powoli do spuszczania powietrza z zimowek... relingi dosłownie na milimetry przechodziły pod rurami i znakami, jakaś masakra :shock:

Wjechałem na parking i wszystko GITT, po 2h wracam odpalam bez problemu, probuje skręcić kierownica ANI DRGNIE. ÂŁadowania ani chłodzenia nie ma, dzwonie do mechanika... usłyszałem krótko: NIE ODPALAJ ! Okazało sie ze napinacz miał juz dość współpracy z resztą rolek no i paskiem :-P To tak w ramach paska alternatora, w temacie przestawienia rozrządu... przypomne z kolei inną przygodę, podczas rozruchu zmieliłem MYSZ na kole rozrządu lewej głowicy (tamat szeroko opisany rok temu na forum), silnik nie odpalił bo momentalnie (jak sie później okazało) przeskoczył o 3/4 ząbki. Pokrzywiło 5 zaworów i połamało kilka krzywek hydrauliki. Szczęście w nieszczęściu że wałki ocalały (UFF) bo chyba bym poległ na całej linii... ale to chyba tylko dzięki temu że silnik NIE ODPALIÂŁ ! Tak czy siak to najdroższy rozruch silnika w moim życiu :-P

Wracając do problemu kolegi, faktycznie mogło coś pokrzywić po ingerencji w pasek rozrządu, jak mysz dała rade V6 to pasek micro tym bardziej... :-P na pewno nie obejdzie sie bez lawety i analizy silnika bez przodu, pokryw zaworów itp. Zaznacze tylko że rozrząd miałem wymieniony 15tyś km przed w/w zdarzeniem który to zupełnie nie zawinił ! Przyroda...

Tak że mechanik oceni sytuacje i wystawi receptę w postaci listy elementów (części) do wymiany... taki ciulowy okres do takich przygód :-P ale wiem jak to smakuje bo mija dokładnie rok czasu od moich przygód... auto dostałem dzień przed wigilią niestety ze spooorym rachunkiem do zapłaty :-P

oli80 pisze:eldo, mi właśnie przez mysz pasek przeskoczył

no weź nie piernicz :shock: :shock: :shock: to witaj w klubie kolego

1 ząbek... to kurde trafiłeś na jakaś wygłodzoną bo u mnie narobiła szkód na 5 tysiaków nie licząc kosztów lawety i itp. :-P :evil:

Ale za to mam czyste, suche i w pełni sprawne AFB no i przygarnąłem pod dach 2 koty które pilnują mojej V6-stki :mrgreen:

oli80 pisze:napinacz paska alternatora po regeneracji

masz na myśli ten napinacz ? :



Na forum wyczytałem że są zestawy naprawcze, jak tak owego nie mogłem nabyć :roll: i byłem zmuszony zamówić wszystkie elementy osobno w ASO wg. tego rysunku z Etki. Ten właśnie element (napinacz) był przyczyną unieruchomienia auta, był na tyle wyrobiony że pasek tarł po osłonie (taka aluminiowa z tyłu nr 11 na rysunku) aż w końcu staną mimo ze silnik był na chodzie (u mnie nie pękł) kolega robert22ff wyżej miał mniej szczęścia a właśnie kolego, jak wygląda sytuacja u Ciebie ?

witam.jestem dobrej mysli.mechanik sie dzis zabiera do roboty i jutro chwila :oops: prawdy.jak tylko sie dowiem co i jak dam znac

[ Dodano: 2010-12-19, 13:30 ]
witam.sa wiesci od mechanika,mierne ale sa.wszystkie pestki na obu glowicach sa walniete,24szt jak jedna,ale zawory sa ok.mysle ze to lepiej niz glowice zwalac i dodatkowe koszta.czesci zamuwione ale jeszcze cena nieznana.sie okaze jutro. :oops:

[ Dodano: 2010-12-24, 18:57 ]
witam .tak jak obiecalem to jestem.dzis rano odebralem paczke od mikolaja w postaci mojego auta. prezent baaaaaaaaardzo drogi.ale do rzeczy.wymieniony rozrzad kpl.rolki i paski pk.kpl 24 dzwigienki i 12 pestek.razem 1760zl,po kosztach.robocizna 1000zl. ale jakie bylo zdziwienie mechanika i moje jak zobaczylismy walki!!!! odpokac,zero zuzycia na nich.to bdb,choc jedno z glowy.noi tak sie zakonczyla wyprawa na wschodnia ściane polski na 1 dzien.swoja droga za 3760zl to chyba mialbym tydzien w Egipcie.hhheheeh,pozdrawiam i wesolych swiat wszystkim :mrgreen: