Witam.
Mam problem z centralnym zamkiem kiedy próbuje otworzyć auto mrygają kierunki i wyłącza się alarm ale niestety nie otwiera się auto słychać jak pompka od centralnego pompuje długo dłużej niż przy poprawnym otwieraniu to samo dzieje się przy zamykaniu auta kierunki dają znak alarm włączy sie ( pipnie ) ale auto sie nie zamyka, nawet kiedy próbuję z kluczyka zamknąć to zamykają sie tylko jedne drzwi a resztę drzwi muszę zamykać ręcznie wciskając bolce natomiast kiedy przytrzymam przycisk szyby otwierają się i zamykają poprawnie i z pilota i z kluczyka. Co to może być słychać jak pompka od centralnego pompuje ok 10-15 sek. POMOCY
Problem z centralnym zamkiem
Proponuje zajrzec do bagaznika ja mialem tam peknieta instalacje i puszczala powietrze.... do tego ogolnie w pompie byla tez wada i przepuszczala powietrze... pomogla wymiana pompy i zalatwienie w bagazniku reszty Pozdrawiam...musisz nadluchiwac tylko to ci zostaje
[ Dodano: 2010-12-14, 11:14 ]
Witam,
Wypowiem sie w 3 tematach w jakich bralem udzial wlasnie na temat zamka. Tymczasowo zaradziłem na nie wyskakiwanie bolca. W niedziele rozebralem boczek, widac bylo na zamku u gory lekka rose .. .mozna powiedziec nawet kropli nie bylo tylko szron:) ile moglem siegnelem oczyscilem i wytarłem to (Polecam patyczki do uszu;p).
Reszte zalatwiłem Wd-40 pryskajac gdzie sie uda i starajac sie tak zeby jak najlepiej trafil w kazdy zakamarek i żeby mogl oczyscił wszystko Przy okazji klamke z kazdej strony wd potraktowałem.
Nastepnie wziełem smar(towot) i także ile udalo mi sie siegnac tyle wszytsko nasmarowalem spręzynki itp. gdzie mogla dostac sie woda i lekko przy temp. minusowej trzymać. NA noc samochod zamknelem.
Przypomne ze zamek mi łapał juz przy -3 stopniach. I tak samo po tym zabiegu bylo w poniedzialek ...samochod zlapal przy -4 wiec pomyslalem że nic to nie dało i sobie darowałem.
POjezdziłem przez jakis czas w Pon. Oczywiscie mocno w aucie nagrzałem bo jestem zmarzluch;p Z poniedziałku na wtorek zakmnełem auto:) Teraz wstałem zobaczyc co i jak jest -11 zameczek sie pieknie otworzył co wywołało usmiech na mojej twarzy.
W nocy pewnie było okolo -15 i widac nie złapało. Zobacze jak bedzie dalej dzisiaj i jutro mam jeszcze smar w spreju tym napewno siegne i naloze ile chce w kazde miejsce ale jak narazie problem ustał.
Wazne bylo nagrzac i osuszyc to miejsce po nałożeniu i oczyszczeniu tego:) Ja jezdziłem okolo 3h. Mysle ze mozan osuszyc to tez suszarka no mi sie udalo jezdzac akurat. Uwazam że trafilm w miejsce gdzie lapalo bo nie obiesuje ze jak sie nie trafi w miejsce tam gdzie robi sie rosa... to bedzie efekt.
Napewno po całej nocy przy -11 i nie złapało a nawet i wiekszej napewno.
Proponuje zrobic tak nawet 1h roboty nie ma. I dac znac czy pomoglo.
Pozdrawiam no i efektywnej naprawy! żeby sie udało.
[ Dodano: 2010-12-14, 11:14 ]
Witam,
Wypowiem sie w 3 tematach w jakich bralem udzial wlasnie na temat zamka. Tymczasowo zaradziłem na nie wyskakiwanie bolca. W niedziele rozebralem boczek, widac bylo na zamku u gory lekka rose .. .mozna powiedziec nawet kropli nie bylo tylko szron:) ile moglem siegnelem oczyscilem i wytarłem to (Polecam patyczki do uszu;p).
Reszte zalatwiłem Wd-40 pryskajac gdzie sie uda i starajac sie tak zeby jak najlepiej trafil w kazdy zakamarek i żeby mogl oczyscił wszystko Przy okazji klamke z kazdej strony wd potraktowałem.
Nastepnie wziełem smar(towot) i także ile udalo mi sie siegnac tyle wszytsko nasmarowalem spręzynki itp. gdzie mogla dostac sie woda i lekko przy temp. minusowej trzymać. NA noc samochod zamknelem.
Przypomne ze zamek mi łapał juz przy -3 stopniach. I tak samo po tym zabiegu bylo w poniedzialek ...samochod zlapal przy -4 wiec pomyslalem że nic to nie dało i sobie darowałem.
POjezdziłem przez jakis czas w Pon. Oczywiscie mocno w aucie nagrzałem bo jestem zmarzluch;p Z poniedziałku na wtorek zakmnełem auto:) Teraz wstałem zobaczyc co i jak jest -11 zameczek sie pieknie otworzył co wywołało usmiech na mojej twarzy.
W nocy pewnie było okolo -15 i widac nie złapało. Zobacze jak bedzie dalej dzisiaj i jutro mam jeszcze smar w spreju tym napewno siegne i naloze ile chce w kazde miejsce ale jak narazie problem ustał.
Wazne bylo nagrzac i osuszyc to miejsce po nałożeniu i oczyszczeniu tego:) Ja jezdziłem okolo 3h. Mysle ze mozan osuszyc to tez suszarka no mi sie udalo jezdzac akurat. Uwazam że trafilm w miejsce gdzie lapalo bo nie obiesuje ze jak sie nie trafi w miejsce tam gdzie robi sie rosa... to bedzie efekt.
Napewno po całej nocy przy -11 i nie złapało a nawet i wiekszej napewno.
Proponuje zrobic tak nawet 1h roboty nie ma. I dac znac czy pomoglo.
Pozdrawiam no i efektywnej naprawy! żeby sie udało.
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga