[A6 C5 2,5TDI 180KM] inwestowac czy nie??

eneron · Post autor: **eneron** » 27 lis 2010, 22:41

Rysiek91 pisze:Hehe zadne 1,9tdi. 2,5TDI to i tak nie jest to co chciałem... wczesniej jezdzilem mondeo 2,5 V6 170KM i ten motorek audi jest sporo slabszy a dla mnie za słaby ale juz ujdzie.

Co do silnika to trafileś jak kulą w płot z tym 2,5TDI. Najbardziej nieudana konstrukcja VW/Audi (czyt. nietrwała, awaryjna)

Skoro byłeś zadowolony z potencjału Forda 2,5 V6 i jego "zaledwie" 170KM (mkI czy mkII?) to nie wiem czemu wybrałeś diesla? ÂŻe tak pozwolę sobie zapytać - nie czytałeś opinii o tym co może Cię czekać ?

Skoro masz ciągoty do mocnych benzyniaków, nie kombinuj z naprawą sztrucla, lepiej tę kase dołóż i kup sobie A6 z "bezpiecznym" silnikiem jakim jest 3,0 V6 benz o mocy 220KM.

Będę śledził ten wątek, bo naprawdę jestem ciekaw jak sprawa się potoczy... coś jednak wyczuwam, że skłaniasz się do naprawy :shock:

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 27 lis 2010, 22:52

wymiana silnika ratuje autko bedzie smigac heh heh :evil:

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 27 lis 2010, 23:05

do audi a6 c5 dostaje silniki bezproblemu poco to robic szukac gdzies po giełdach martwic sie tyle wad wymiana silnika i juz ,,,,,,a potem ciesz sie chwilą i jazdą płynną :evil:

spinacz2100 · Post autor: **spinacz2100** » 28 lis 2010, 16:26

kolego ale z jakim oznaczenim silnik mu załatwisz?Jaki będzie miał przebieg?
Rozumiem że kupi silnik taki jak ma tylko w lepszym stanie?!Niech ma nawet 200tyś wedłyg mnie to i tak mało na ten rocznik pojeżdzi 50-100tyś i znowy będzie miał dylemat czy znowu naprawiać czy kupić znowu silnik, ja robie 40 tyś rocznie czyli optymistycznie za 2 lata by mi padł.Może lepiej wydać troche wiecej kasy i mieć spokój na 5 czy 6 lat!?Skoro ma jeżdzić tym samochodem!

Rysiek91 · Post autor: **Rysiek91** » 28 lis 2010, 16:31

Z benzyniaka zrezygnowałem tylko dlatego ze jezdze teraz osobowym samochodem u rodzicow w firmie(przewoz osób) woze kierownikow pewnego duzego zakladadu. 13tys km w miesiac... Benzyniakiem bylo by to praktycznie nie oplacalne gdzie 2,5 V6 mondeo potrzebowało srednio 12 benzynki pozatym chcialem zmienic na cos nowszego. A6 Allroad od zawsze mi sie podobalo i dlatego wybór padł na ten wlasnie samochod. Cos tam slyszalem ze te silniki sa awaryjne ale zaryzykowałem. Co do wymiany silnika to pewnie bedzie kosztowało okolo 5tys + rozrzad + cos tam i + cos tam. W sumie to nie wiem co kupuje. Robiac swoj wiedzialbym co mam. Panowie mam jeszcze kilka pytan czy ktos jezdzi na tych wałkach i hydraulice RUVILLE?? I czy robiac pompe vp44 za te 1000-1200zl zrobia mi dobrze?? Ten moj mechanik miejscowy od pomp twierdzi ze 3500 za zrobienie takiej pompy to najmniej a Ci co robia za 1000 to mi dobrze tej pompy nie zrobia. Jak to jest? Ma ktos moze taki dobry polecony zakład od tych pomp gdzie robil i jest zadowolony?

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 28 lis 2010, 19:18

panie kolego spinacz jedyne wyjscie to kupic silnik i wymienic tak jak pisałem kupic silnik z przeb.300tys to nie sztuka pewne zródło to co innego te które gosiu sprzedaje sa sprawdzone z gwarancją i nawet jezeli cos było nie tak z silnikiem to wiesz mi ze gosciu ma tyle czesci ze robi silnik a potem w bdb stanie sprzedaje 8-) wymieni silnik i do zyda pozbyc sie 2,5 tdi i kupic 1.9 tdi manual ja akurat na 2.5tdi nie narzekałem te auta trzeba dobrze sprawdzac :roll:

łapek · Post autor: **łapek** » 28 lis 2010, 20:02

Na poczatek trzeba ocenic w jakim dokladnie stanie jest ten silnik, jesli masz zamiar samochodem troche pojezdzic, to bez sensu jest kupowanie innego, uzywanego silnika. Kupisz a moze sie okazac to samo co z Twoim. Moja rada, robic ten silnik i jezdzic.

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 28 lis 2010, 20:10

:evil: ja masakra jak mozna pisac takie bzdury gosciu napisał ze naprawa wyniesie ponad 10000tys a ty mu radzisz robic silnik z jednym sie zgodze chyba ze gosciu bedzie ty autem jezdził przez kolejne 6 lat odszykuje go dla siebie i ok

ale jak chce wziasc jakies jesze pieniądze za te auto to kupno silnika jest jedynym rozwiazaniem

spinacz2100 · Post autor: **spinacz2100** » 28 lis 2010, 20:27

słuchaj ''123Marcin123'' ten silnik narazie żyje tylko jest bombą zegarową!Czyli wymiana i do żyda jest bez sensu bo auto jeżdzi i tak go można sprzedać!
Wacając do tematu zastanawiam się jak ktoś może stwierdzić że pompa zaraz padnie?
Wałki ok można niby zobaczyć coś tam przez korek ewentualnie zdejmując pokrywy!
Ja bym pojechał do innego mechanika, kumpel robił właśnie pompe u tych co ci dałem stronke lata jak żyleta dali nawet jakąś gwarancje ale nie pamiętam ile chyba rok...
Z tego co wiem jeżeli są słabe wałki i zużyta hydraulika to silnik pracuje charakterystycznie tak dziwnie klekocze jakby coś się w nim grzechotało (było luźne)

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 28 lis 2010, 20:54

racja pompe nie darady przewidziec ciekawy jestem jak tam z zaworem turbo czy tez z nim lipa od biedy zawsze mozna cos poprawic zeby auto jezdziło ale nie ma co zapominac ze jezeli sprzedajesz a6 2.5 tdi to jakis laik nie przyjedzie obejrzec sam tylko z jakims magikiem i bedzie problem takze sprzedac nie jest tak prosto ,,poprostu trzeba sie zastanowic co kto che jezeli jezdzic tym kupe lat no to wiadomo ładowac nowe czesci i sie cieszyc jazda a jezeli nie no to próbowac sprzedac 8-)

łapek · Post autor: **łapek** » 28 lis 2010, 22:07

123Marcin123 pisze::evil: ja masakra jak mozna pisac takie bzdury gosciu napisał ze naprawa wyniesie ponad 10000tys a ty mu radzisz robic silnik

Po pierwsze, to naprawa moze wyniesc okolo 9 tys a nie 10000tys. Po drugie, jesli chce jezdzic tym autem to mysle ze mu sie to oplaci, niestety z uzywanymi autami tak juz jest zawsze trzeba mniej lub wiecej dolozyc, w tym wypadku jest to "wiecej", zalezy za ile jeszcze ten samochod zostal zakupiony, jesli nie przeplacil to nie ma tragedii, zrobic, pojezdzic 4 lata i sprzedac.

123Marcin123 · Post autor: **123Marcin123** » 28 lis 2010, 22:23

no na pewno z takim mysleniem sprzeda za 4 lata zwróci sie silnik moze heh he :-D

Rysiek91 · Post autor: **Rysiek91** » 29 lis 2010, 09:00

silnik pracuje wlasnie tak(grzechocze, klekocze) ale tylko na zimnym i jak przekroczy 2tys obr.(ponizej 2tys obr cisza) na ciepłym slychac takie delikatne metaliczne stukanie jak sie zdejmie pokrywe i przyslucha.. czasami ciszej czasami glosniej. Co do pompy to do dzisiaj dalo sie jeszcze jechac... znaczy sie telepało czasami zdazało sie przerwac i naprzykład na 3 biegu 1200obr i gaz do dechy i tak do 2500obr telepało potem spokoj. Dzisiaj rano wracajac z Piaseczna telepie i szarpie praktycznie na kazdych obr i na kazdym biegu. Gosciu co robi pompy powiedzial ze juz mial taki przypadek w 2,5tdi ze komus tam tak telepało szarpało i przyczyną była pompa. Jutro bd wiedział co z wałkami jak kicha totalna to bedziemy dalej myslec

surowy · Post autor: **surowy** » 29 lis 2010, 13:51

Rysiek91, moja opinia jest taka, że skoro już czeka Cię taki remont: -> przerób na bau.

łapek · Post autor: **łapek** » 29 lis 2010, 15:37

Rysiek91, skoro jestes z moich okolic, to moge polecic Ci dobry warsztat, zajmujacy sie glownie regeneracja pomp, jesli jestes zainteresowany to pisz na pw.