Problem polega na tym ze temperatura silinka chyba jest wieksza niz powinna byc.
Jak na zaegarze jest 60 dwie kreski to wskazowka jest za ta druga kawalek przed 120 ale nie wiem ile to jest czy 100 czy okolo 95;/. malo tego jak sie kilka razy wyprzedzi i zatrzyma to widac lekki dymek spod maski i smrud spalenizny dalsza rowna jazda go uspakaja i nie ma takiego czegos...
lecz jest starsznei goraco pod maska.. i jeszcze jak by tego i tego bylo malo;p kiedys na zimnym silniku 6km jazdy dynamicznej i silnik od spodu nagdzał sie do czerwonosci jakis 7 dni temu ...doslownie byl czerwony. . . przy spokojnej jezdzie temp..jest ponad 90 ale wsyztsko ok mozna jechac 140. aby nie zmuszac go do szybkiego wyprzedzania typu pedal w podloge..lub na 3/4 odrazu
, zapchany "wyziew" i gorace spaliny maja problemy sie wydostac i grzeja turbine a czasem i kolektor (choc on raczej na to odporny).
ale jak wytniesz stary to od razu silnik odzyje i bedzie zwawiej chodzil, no i chyba mozna cos okolo 100 zl za stary kat zgarnac, a w miejsce kata wstawic np. strumiennice. Wszystko bedzie Cie kosztowac niewiele wiecej niz wezmiesz za kata. Oczywisice pozniej przeglad musi byc "kombinowany". Ja coprawda mam kata, ale chyba juz niedlugo tez sie z nim rozstane 
2 sztuki to nawet ich widac ponoc nie bylo, fajki na świece tak samo zalane... eh no chyba cewki czy cos tak zrozumialem przez telefon ze tez byly ale nie mam pewnosci. Najpierw to zrobi potem zobaczymy czy to przyczyna kapiacego oleju na jakies elementy rozgrzane w silniku czy to nadal kat dzisiaj do poludnia reszte sie dowiem.Bo jak mowilem wydzielal sie dymek i straszny zapach spalenizny. No i to rozgrzanie do czerwonosci... moze to jakos nie przepalone paliwo? 
