hmm szczerze mówiąc nie wiem w jakim stanie były świece.. może i miały ze 60tyś.. no powiedzmy, że podlegały wymianie... olej jest w przypadku wymiany uszczelek pod głowicą standardową procedurą i chyba żaden warsztat bez wyjątku nie wleje Ci starego oleju przy takiej naprawie.. Co najważniejsze została usunięta przyczyna (zapchana odma) i skutek (wywalone uszczelki i simeringi).. Gdybym usunął tylko skutek (czyli tylko wylewający się uszczelkami olej i znikający płyn chłodniczy nie wiadomo gdzie) to po 10 tyś mogłoby być to samo i wtedy to już naprawdę ni wiedziałbym co robić.. Swoją drogą naprawdę uczulam wszystkich na sprawdzanie odmy przy takich naprawach...Camel- pisze:Petroniusz566, wiesz, może trochę drogo zapłaciłeś za niektóre elementy, np. uszczelki pod pokrywy 240zł, gdzie to powinno 100zł kosztować, albo świece jak ktoś wspomniał czy olej - o to można byłoby się zapytać "co tu jest k* grane?". Poza tym każdy porządny serwis przed zakupem każdego elementu dzwoni i pyta czy akceptuje to Pan. Ale ogólnie - jeśli jesteś zadowolony z roboty i uważasz, że zrobili silnik dobrze - czasami warto zapłacić więcej i mieć spokój niż wszędzie "dusić grosz" a miałoby być zrobione "na drucie" - rozumiesz?
Uważam, że robota była zrobiona dobrze.. chociaż to będę mógł powiedzieć dopiero po przejechaniu jakiegoś tam dystansu..
Oczywiście byłem na bierząco informowany w sprawie tego co się w danej chwili dzieje z samochodem, ale zostałęm niejako postawiony pod ścianą bo:
Oddając auto do warsztatu umówiłem się na 1400 no ale po rozebraniu wyszło jeszcze, że tu odma do wymiany, że głowice nadają się do uszczelniania... Gdybym zrezygnował to złożyliby mi tak jak stał i zwrócili by samochód na wpół zrobiony.. oczywiście musiałbym zapłacić za wymianę uszczelek.. i co dalej? Jechać do Pana Wiesia z pytaniem czy mi zrobi głowice taniej???