kolejny problem:
przy obracaniu kierownicą w prawo [TYLKO!] przy niewielkich prędkościach jak i na postoju czasami pojawia się taki czasami dziwny dźwięk jakby takie trrrt
myślałem że przegub ale na postoju jest to samo
po kilkukrotnym szybkim przekręceniu kierownicą w jedną i drugą stronę dżwię zanika
ale tylko na jakiś czas
oprócz tego dźwięku nic się nie dzieje - kierownica nie drży, luzów w układzie nie ma
ktoś może miał podobny problem??
[A6 C6] trzaski przy kreceniu kierownicą
coolmen77 - miałem identyczną sytuację w C5 z tą różnicą że u mnie dodatkowo przy większych prędkościach podczas szybszego skrętu odczuwałem na kole kierownicy lekkie stukanie. U mnie jednak winowajcą była końcówka drążka kierowniczego. Wymieniłem i problem zniknął. :mrgreen:
Pozdrawiam...
Pozdrawiam...
Nieuniknione otarło się o życie wszystkich ludzkich istot na tej ziemi. Jedni się podnoszą, inni dają za wygraną - ale każdy z nas poczuł kiedyś dotyk skrzydeł tragedii.
Miałam w swojej audiczce to samo, przy skrętach na maksa w obie strony kierownica przy małej przędkości lub na postoju słychać było taki terkot lub zgrzytanie .....
W jednym serwisie diagnoza trwała prawie 3 dni, obstawiano napinacz paska i pasek, potem pompę wspomagania, w rezultacie wymieniono tylko napinacz i pasek.
Po powrocie do domu okazało sie, ze znowu brzeczy wiec spowrotem do serwisu, pół dnia zmarnowane. Stwierdzono, ze jest za długi pasek ..... cos tam zrobili .....suma sumarum terkotało nadal .... :evil:
Dopiero w innym serwisie facet po opisaniu przez telefon objawow stwierdzil to co po tygodniu w tym serwisie wymieniono a co było przyczyną terkotania - mianowicie sprzęgiełko alternatora ....... wymiana trwała jakąs godzine
W jednym serwisie diagnoza trwała prawie 3 dni, obstawiano napinacz paska i pasek, potem pompę wspomagania, w rezultacie wymieniono tylko napinacz i pasek.
Po powrocie do domu okazało sie, ze znowu brzeczy wiec spowrotem do serwisu, pół dnia zmarnowane. Stwierdzono, ze jest za długi pasek ..... cos tam zrobili .....suma sumarum terkotało nadal .... :evil:
Dopiero w innym serwisie facet po opisaniu przez telefon objawow stwierdzil to co po tygodniu w tym serwisie wymieniono a co było przyczyną terkotania - mianowicie sprzęgiełko alternatora ....... wymiana trwała jakąs godzine

-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 527
- Rejestracja: 24 kwie 2010, 06:17
- Imię: Damian
- Rocznik: 2006
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
byłem w warsztacie zajmującym się zawieseniem - posprawdzał, wymienił łączniki stabilizatorów bo jeden był uszkodzony i nic nie pomogło
więc będę wymieniał sprzęgiełko amortyzatora
oczywiście poza serwisem części nie można dostać (ponoć ściągali z zagranicy bo w polsce tej części nie było)
zamawiając przez telefon orientacyjnie podano mi kwotę ok 230 zł
gdy doszło do odbioru ZONK!!! cena 535 zł!!
nawet nie chciało mi się z nimi dyskutować...
sprzęgiełko alternatora było ok więc d***
winowajcą okazały się górne wachacze, a dokładniej tuleja i śruba mocująca
w tulei pozrywane były gumy a na śrubie nie było ani jednego zwoju gwintu!!!
jak się to nie rozpadło??!!
widocznie jakaś dziura była zaliczona z prawej strony bo łącznik stasbilizatora walnięty oraz te dwa elementy, o których pisałem powyżej
dobrze, że wachacze całe
facet z warsztatu zamówił dwa górne ze sklepu do c6 ale po wymontowaniu starych okazało się, że nowe nie pasują!!!
tragedia z częściami poza aso
ale w końcu spokuj
więc krzysztofput miał rację
Cala2 wisisz mi 500 stów :mrgreen:
więc będę wymieniał sprzęgiełko amortyzatora
oczywiście poza serwisem części nie można dostać (ponoć ściągali z zagranicy bo w polsce tej części nie było)
zamawiając przez telefon orientacyjnie podano mi kwotę ok 230 zł
gdy doszło do odbioru ZONK!!! cena 535 zł!!
nawet nie chciało mi się z nimi dyskutować...
sprzęgiełko alternatora było ok więc d***
winowajcą okazały się górne wachacze, a dokładniej tuleja i śruba mocująca
w tulei pozrywane były gumy a na śrubie nie było ani jednego zwoju gwintu!!!
jak się to nie rozpadło??!!
widocznie jakaś dziura była zaliczona z prawej strony bo łącznik stasbilizatora walnięty oraz te dwa elementy, o których pisałem powyżej
dobrze, że wachacze całe
facet z warsztatu zamówił dwa górne ze sklepu do c6 ale po wymontowaniu starych okazało się, że nowe nie pasują!!!
tragedia z częściami poza aso
ale w końcu spokuj
więc krzysztofput miał rację

Cala2 wisisz mi 500 stów :mrgreen: