Od trzech dni prawie nabawiłem się nerwicy przez mój parktronic, otóż gdy wrzucę wsteczny, na początku słychać jedno piknięcie, a potem jednostajnie tym samym tonem napier..... póki nie zrzucę ze wstecznego, przedwczoraj wieczorem wymyłem auto, poruszałem trochę tylnym zderzakiem od spodu i rano jakby wszystko wróciło do normy, ale później (aż do teraz) problem znów wrócił?czego to są objawy i czy naprawa parktronica to spory wydatek?może ktoś już się spotkał z takim problemem. A przyznam że przy manewrach na ciasnym parkingu ciężko jest się skupić a co najgorsze to ciągle budzi mi dziecko jak je wożę w aucie :P
