Od tygodnia mam taki samochód, ma 300 tyś, przy 250 był według historii wymieniany pełny rozrząd.
Dziś wrzuciłem sobie sport silnik zmieniał bieg i nagle muł... pomyślałem automat padł ale...
Odpalam samochód bez większego problemu, obojętnie czy na P czy N trzęsie się strasznie buda silnik nierówno pracuje. Dodam gadu to do 2 tys ciężko wchodzi na obroty i bardzo kopci na biało-siwo.
Jak ruszam też przerywa, szarpie jak już go rozpędzę i aby leciutko dotykam gazu to jakoś dojechałem do warsztatu.
Zasugerowałem, że chyba wtrysk no bo ta nierówna praca. Ale gość odkręcił korek wlewu oleju a tam dość duże ciśnienie bucha z korka stwierdził, że może uszczelka pod głowicą albo wtrysk albo może popychacz etc.
Teraz gadałem ze znajomym mówi mi, że może po prostu się rozrząd przestawił.
Turbo słychać, że gwiazda więc to raczej nie turbina.
Ratujcie bo chyba zostanę bez samochodu na święta

Co mogę sprawdzić co wykluczyć wszystkie rady bardzo mile widziane bo nie znam w mojej okolicy żadnego specjalisty do którego mogę pojechać i być pewien, że bez powodu nie rozbierze mi na darmo pół silnika.
