Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

K@MiL spoko! Co do wlewania przez Szwajcara tandetnego oleju to szczerze wątpię.
Najlepsze jest to że mam karteczkę z wymiany oleju, ale nie pisze jaki olej wlany, tylko jest napisane MOTOREX Oil of Switzerland i można się domyślać co tam wlali.

Nie wiem co Ci napisać jeśli chodzi o szlam, jeśli Twoja żoneczka robi tak małe przebiegi to teoretycznie jest to możliwe... A jeśli chodzi o zamianę na inny olej to NIGDY nie w "dół" (np. z 10w40 na 5w40 spowoduje jak ten gość stwierdził rozszczelnienie się silnika- a to już po silniczku )

stasiuszef pisze:K@MiL spoko! Co do wlewania przez Szwajcara tandetnego oleju to szczerze wątpię.
Najlepsze jest to że mam karteczkę z wymiany oleju, ale nie pisze jaki olej wlany, tylko jest napisane MOTOREX Oil of Switzerland i można się domyślać co tam wlali.

Miałem ta sama karteczkę wlałem mobil kupiony w dobrym sklepie i nie mam żadnych problemów jak na razie. Pozdrawiam

Do zainteresowanych tematem:
Dzisiaj dzwoniłem do gościa do którego dostałem nr w hurtowni, notabene gość podobno zajmuje się olejami, sprowadzaniem, składem chemicznym etc.
Powiedziałem mu o co mi chodzi.Stwierdził że Mobil Super S 10W-40 czyli taki jaki mam obecnie wlany to tak naprawdę 20% syntetyku i 80% olej mineralny.Zaczął mi podawać składy chemiczne, zależności, ogólnie rzeczy o których nie mam pojęcia.Zmroziło mnie troszkę, ale okazuje się że to właśnie z oleju mineralnego wytwarza się najwięcej szlamu.
Na moje pytanie co mam zrobić, co wlać stwierdził że mój silnik powinien mieć wlany olej 5W-30 a nawet 0W-30 czyli totalna woda.Ale mogę również wlać 10W-40 tylko firmy Panolin, gdyż właśnie ten olej to skład 50%syntetyk i 50% mineralny lub 5W-40.Podobno Panolin to bardzo dobra firma olejowa.Też już kiedyś o niej słyszałem, ale u nas mało znana.
Skutkiem ubocznym wlania "cieńszego oleju" może być jego zwiększone zużycie(spalanie), ale nie powiedziane.Nie wiem czy nie spróbować??

też kolego mam śladowe ilości szlamu w kolektorze

kolego jak masz dużo szlamu na bagnecie to niedobrze. Sprawdzałeś czy ci płyny chłodniczego nie ubywa? może być uszczelka pod jedna z głowic walnięta i tak bedzie sie działo jak płyn bedzie dostawał sie do oleju. fakt faktem u mnie tez w zimie robi sie szlam ale nie tak jak u ciebie na bagnecie , co najwyżej troszkę w odmie. założyłem 2 lata temu taki filterek przeźroczysty przed ezektorem coby mi się tym szlamem nie zapychał i widze co się dzieje i co roku go sobie wymieniam (całe 5zł).

To i ja coś dołożę od siebie.Poprzedni właściciel ostatnią wymianę przed sprzedażą robił na oleju Castrol 10w40 przy przebiegu 240tyś km,wcześniej do ok.200tyś full syntetyk.
Ja zmieniłem również na Castrola 10w40 a ostatnie 2 wymiany na Mobil 10w40 co 10tyś km i również tak jak przy Castrolu tak przy Mobilu nie było żadnych problemów-przebieg obecny 270tyś ,auto uzywane sporadycznie,ale głównie za miasto do czasu kiedy zacząłem jeździć prawie codziennie na krótkich odcinkach po ok.3km ... Biała maź zapchała mi odmę z ezektorem i zaczęło dmuchać z korka.Wymieniłem te częsci na ori,teraz jak jadę do pracy,to robię rundkę na około zamiast 3km jakieś 10km i żadna maź już się więcej nie pojawiła,żadnych przedmuchów z korka(o szlamie nigdy nie było mowy),olej czyściutki,więc moze w niedogrzanym silniku na krótkich odcinkach jest problem Panowie jeżeli płynu chłodzącego nie ubywa i uszczelkę głowicy mozna wykluczyć??? :roll:

Uszczelka pod głowicą i płyn chłodzący wykluczony.Jedyna logiczna odpowiedź na ten problem to jazda na krótkich odcinkach albo po prostu dziadoski olej. Nie ma znowu tak źle że zamiast oleju mam sam szlam, nic z tych rzeczy.Tu i ówdzie pojawia się biała maź, najbardziej drażniące jest zbieranie się w odmie i ezektorze.Jak ezektor (bocznym króćcem) nie potrafi uciągnąć powietrza(gazy) to dmucha spod korka.Boczny króciec jest połączony z taką puszką i właśnie w niej zbiera się ten syf.Rozwiązaniem jest tak jak napisał boluss wstawić jakiś filterek i sprawdzać.
boluss, możesz wstawić jakieś przykładowe zdjęcie tego filterka??

Witam,

Gdzieś tu przeczytałem na forum, że ktoś robi jak producent nakazał: leje do V6 po 80 tys półsyntetyk :shock: Wczoraj wymieniłem olej, obecnie mam 209 tys i zalałem syntetyk. Może zrobiłem błąd? :roll: Mam pytanie - czy oleje półsyntetyczne i gorsze należy lać od pewnego przebiegu? Wiecie, różne opinie chodzą...

Ale wcześniej czym zalewałeś ? półsyntetykiem czy syntetykiem. I czy brała Ci motor olej ? Z reguły nie zaleca się po półsyntetyku wlewanie syntetyka. A jeśli cały czas jeżdzisz na syntetyku i nic się nie dzieje, to jest OK

Camel- pisze:Wiecie, różne opinie chodzą...

I właśnie chodzi o te opinie.Mnie powiedziano że mechanicy pierdoły opowiadają, bo do silnika powinno się lać tylko taki olej jaki zaleca producent.Producent nic nie pisze że po np. 200 tys. należy zamiast syntetyku lać półsyntetyk.Tak naprawdę nie ma oleju półsyntetycznego.Jest tylko olej syntetyczny i mineralny, a te wszystkie 10W-40 niby półsyntetyczne to tak naprawdę tak jak pisałem wyżej 20%syntetyk i 80% mirelalny.Zależy jeszcze jaki producent.
Ja nie wiedziałem co miałem wlane i posłuchałem "głupiego mechanika" który klepie od lat regułkę "jak nie wiesz co masz wlane to wlej se półsyntetyk".No i ja też głupi wlałem, a teraz szlamu mam tyle jak w starej ÂŁadzie.Odpowietrzenie zawalone, odma zamarzła i simering na wale wysadziło.I zaś parę setek lżejszy, a dlaczego?Bo panuje ogólna niewiedza na temat olejów jakie należy stosować.
Powiem szczerze obawiam się wymieniać z powrotem na syntetyk, bo jest duża obawa o to że zacznie żłopać w duzych ilościach ten olej.

Witam.Pozwólcie że wsadzę swój grosik.Autko mam od ponad roku a zrobiłem już trzecią wymianę(pierwsza tuż po kupnie).Od początku jak ją mam jeżdżę na Castrolu 10W40.Biały szlam pokazał się na korku dopiero tej zimy.W większości nie pokonuje dalekich odcinków czasami tylko zagranica więc nie sądzę aby to było tym spowodowane.Ubytków w płynach brak.Jak miałem golfa3 to tam dopiero tego było(tylko zimą)ale nic się nie działo.Pozdro.

stasiuszef, w poniedziałek będę go wymieniał akurat to porobie fotki.

Szczerze powiem, że trochę prowokacyjnie napisałem mój poprzedni post. We wszystkich autach, jakie mam przed domem (Octavia II taty, Audi i Mercedes) jest lany Mobil 1 5W50. Nie wiem co było lane wcześniej w Audi, szczerze to mnie to nie bardzo interesuje. Wiem tylko tyle, że po odkręcniu korka od wlewu oleju było brunatnie, a powinno być czysto. To prawdopodobnie oznaka wlewania oleju słabej jakości.

Musicie wiedzieć, że teraz każdy olej na rynku posiada właściwości myjące i to często w równym stopniu (wszystko zależy od klasy (wysokości półki :-D )!). Różnica polega na tym, że 15W40 jest gęstrzy od 5W40 - ale tylko w temperaturze 0, 10, 20*C , ale już nie w temperaturze roboczej. Czasami zdarzają się odstępstwa, ale to prędzej z powodu zmiany producenta oleju niż klasy lepkości. Dlatego znane są własciwości "uzdrawiające" po wlaniu minerala (jak już ktoś chce, to doktorek i heja!). :lol:

W moim osobistym przekonaniu powinno lać się jak najdłużej olej najwyższej jakości. Wypłucze tzw szlam i zapewni uszczelkom długie i bezbolesne zdrowie. Czytałem o przypadkach, kiedy silnik jadło olej - wlewano coraz gorszy i gorszy, a syf się tylko osadzał w silniku. Wiecie co pomogło? Płukanka silnika ostrzejszym środkiem (dodawanym do oleju) a potem zalanie full syntetyka. Nie namawiam do tego nikogo - sam tego nie robiłem, to tylko zasłyszane historie.

Ostatnio miałem okazję rozbierać swój silnik, zmieniałem wałek rozrządu po nieudolnych mechanikach, którzy wymieniali mi uszczelkę w MB < http://www.w202.pl/viewtopic.php?t=11085 >. Chyba nigdy w życiu nie widziałem silnika od środka (od 2006 roku auto jest ze mną, raz zalałem Lotosa 5W40 a potem Mobil 1 5W50). Wydawało mi się to normalne, zatem fotka poglądowa.


Jak widać jest po prostu czysto wewnątrz. Checie zobaczyć jak wygląda taki sam silnik (co prawda Kompressor) po kuracji kiepskim olejem?



Nieciekawie co? A to tylko pod pokrywą wałków rozrządu.

Muszę jeszcze dodać, że najlepszymi opiniami cieszą się oleje Mobil 1 (tu podkreślam jedynkę) i LiqiMoly. Należy pamiętać, że 5W40 nie zawsze mają pochodzenie olei bazowych grupy 4 lub 5 (czyli syntetycznych baz) a grupy 3 - hydrokrakowanych (dalej HC) - np. Castrol Bazy hydrokrakowane są bazami mineralnymi - stąd wzburzenie stasiuszef - i poprawiane w późniejszych fazach procesów chemicznych. Ja bym to określił mianem "picowanie właściwości olei".

Jeśli chcemy mieć pewność co do wyboru najlepszego oleju - czyli takiego na bazie syntetycznej - powinniśmy wybierać te, które mają największy zakres lepkości: 0W40, 5W60 i niepraktyczny 10W60 (polecam oba pierwsze). Oczywiście, zdarzają się jeszcze 0W30 jak i 5W40, ale tych jest zdecydowanie mniej, zatem prawdopodobieństwo trafienia dobrego oleju jest mniejsze. Jest to spodowane tym, że oleje na bazach HC nie są wstanie być już bardziej "podpicowane" na dzień dzisiejszy - w uroszczeniu: to lekko zmodyfikowane półsytetyki (czyli popularne 10W40).

Mam nadzieje, że nie wywołam burzy dyskusji

No ciekawie powiedziane, dużo w tym prawdy.Powiem szczerze obserwując przez korek to mój silnik wygląda tak jak ten na 2 zdjęciu.
Ciekawa jest Twoja opinia na temat czyszczenia silnika jakimiś środkami, a później zalanie full syntetyka.Jeśli ktoś ma takie doświadczenia, to fajnie by było jakby się nimi podzielił.
Ja osobiście chyba zmienię na syntetyk, bo dzisiaj znowu czyściłem odmy i jest porażka totalna, ten olej (10W-40 Mobil Super S) to jakaś podróba chińska chyba bo inaczej nie da się tego określić.
A tak na marginesie.Istnieją jakieś środki dodawane do oleju które zatrzymują wytwarzanie się szlamu z oleju??