
Po tych wrednych mrozach moja Perełka zapaliła ale z przewodów i po jakimś czasie zgasła... Po tym oczywiście też kilka razy odpaliła ale cały czas nieskutecznie po kilku chwilach gasła... Przyszły roztopy auto odmarzło paliwo dobre bo zaglądałem i od razu dowiedziałem się że moje cacunio nie ma pompy paliwa elektrycznej w baku... Do czego zmierzam... Dalej nie chce mi odpalić
