Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Panowie dzisiaj wreszcie udało mi się zidentyfikować "czym" jest wyciek. Motywacją do tego działania była plama o średnicy ok 15cm pod samochodem . Plama była ciemnego na półprzeźroczystego koloru. Zaglądam pod maskę. W okolicach podstawy filtra oleju jest spore bajorko. Biorę rurkę i odsysam. Smak owej substancji był taki bardziej słodkawy. Wiadome ropa od razu odpada, więc stawiałem na olej lub płyn chłodniczy. Po chwili zastanawiania otwieram zbiorniczek wyrównawczy z płynem chłodniczym (nawiasem mówiąc troszkę go ubyło) wkładam do niego palec i kosztuję. Jak się okazuje obie substancje mają tą samą konsystencję i smak. Teraz pytanie. Skąd u licha w okolicach podstawy filtra oleju bierze się płyn chłodniczy?.Czyżby walnięta uszczelka pod głowicą :shock: :oops: . Teraz sobie uświadamiam, że moje autko w zimniejsze dni poddymia na lekko niebiesko (motorownia w pełni rozgrzana) co mogłoby tłumaczyć wycieki płynu.

zdjęcia wycieku:
http://img503.imageshack.us/gal.php?g=obraz006e.jpg

Piotrze dziękuję za odpowiedź. Już mam jakieś wyobrażenie naprawy, która mnie czeka. Być może będzie czekała mnie tylko wymiana oringów (mam taką nadzieję). Pamiętam jak wymyliśmy silnik kacherem to przez jakiś czas obserwowałem źródło wycieku. Po jakimś czasie pojawiły mię malutkie kropelki w miejscu zaznaczonym żółtą strzałką co może właśnie wskazywać na wymianę oringów pod rurką.

musisz zacząć od wykręcenia dwóch śrubek "podtrzymujących" uchwyty rurki - jednej z tyłu prawej głowicy bezpośrednio pod otworem, w który wciskana jest rurka

Piotrze rozumiem, że ta śrubka jest gdzieś pod rurką zaznaczoną czerwoną strzałką?. Byłbym wdzięczny za jakiś obrazek z ELSY pokazujący schemat połączenia tej rurki. To zdecydowanie ułatwiłoby mi odnalezienie potrzebnych do demontażu elementów

To pozostaje mi zakup uszczelek o numerach:

- N 903 800 02 (2 sztuki)
- N 900 351 03 (1 sztuka)

Piotrze a może kupić jeszcze jakieś uszczelki? tak na wszelki wypadek.

Levuss pisze:To pozostaje mi zakup uszczelek o numerach:

- N 903 800 02 (2 sztuki)
- N 900 351 03 (1 sztuka)

Piotrze a może kupić jeszcze jakieś uszczelki? tak na wszelki wypadek.

Ja bym kupil jeszcze uszczelki pod rure laczaca kolektory ssace - wygodniej ja zdjac aby wymienic oringi
059 133 073 B x2 do kolektorow ssacych
046 131 547 x1 uszczelka pomiedzy egr oraz rura
059 131 797 A x1 pomiedzy rura od egr a rura laczaca kolektory ssace

tx-didi pisze:

Levuss pisze:To pozostaje mi zakup uszczelek o numerach:

- N 903 800 02 (2 sztuki)
- N 900 351 03 (1 sztuka)

Piotrze a może kupić jeszcze jakieś uszczelki? tak na wszelki wypadek.

Ja bym kupil jeszcze uszczelki pod rure laczaca kolektory ssace - wygodniej ja zdjac aby wymienic oringi
059 133 073 B x2 do kolektorow ssacych
046 131 547 x1 uszczelka pomiedzy egr oraz rura
059 131 797 A x1 pomiedzy rura od egr a rura laczaca kolektory ssace

jak uszczelniałem pokrywy zaworowe to wymieniane były te uszczelki o których piszesz

wiec nie bedziesz potrzebowal innych uszczelek/oringow. Oczywiscie istnieje ryzyko (opisane w temacie przytoczonym przez Piotrusia) uszkodzonej/przyrdzewialej koncowki rury wodnej, wtedy bedzie koniecznosc zakupu kolejnych (uszczelka po podstawe filtra, metalowych oringow pod zasilanie olejem turbo, nakretek samokontrujacych)... trzymam kciuki ze Cie to ominie....

Witam grono.

Levuss

Ja do wymiany samych o-ringów, bez wyciągania rury, użyłem drutu z wieszaka na ciuchy. Na końcu drutu zrobiłem taki kwadrat na który naciągnęłem o-ring. Moja kobieta z małymi rączkami dała radę nałożyć o-ring na rurę...
Zyczę Ci "nieszczelngo o-ringu"...

piotrekkawa pisze:Wnioskując z fotki pierwszej-tej z wieloma strzałkami najprawdopodobniej padła ta metalowa uszczelka pod pompą wtryskowa i odmą. uszczelka tzw.kibla. Miałem to samo. jest to kawałek blachy z wyciętymi otworami. Raz demontowany kibel dyskwalifikuję tą uszczelkę do ponownego montażu. Sama uszczelka kosztuje ok20zł.,ale wymiana jej to jednak kupa roboty.

Witam Kolegów!
Co do zapaszków spalonego oleju z nawiewów, to wyczuwałem takowe przed tym, jak padła mi pompa wtryskowa. Grzebiąc w temacie dotarłem aż tutaj i jestem skłonny stwierdzić, że nie jest przypadkowe to, co napisał Kolega. Co prawda inny model silnika, ale umiejscowienie pompy identyczne. Jak odbiorę pojazd z naprawy, to napiszę, czy problem zapachu oleju został wyeliminowany. Mechanik miał obligatoryjnie wynienić komplet uszczelek, więc zobaczymy!
Przepraszam, że tak mało konkretnie, ale "swieżak" ze mnie i w tym przypadku bazuję na dedukcji. Pozdrawiam!