Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Po jakimś czasie spokoju mamy kolejne problemy. ÂŻona jechała ostatnio z pracy i nagle straciło moc, zaczęły buchać tumany białych spalin. Stanełą natychmiast na poboczu i wyłączyła auto. Ja auto zaciągnąłem do znajomego mechanika no i pierwsze co to sprawdziłem co wyjdzie na komputerze. Tam tylko błąd przepływki i miał powód bo spadła wtyczka ale po podpięciu jej i skasowaniu odpaliłem auto. Za pierwszym razem nie odpaliło tak akby się zblokowało, efekt jak przy wyładowanym akumulatorze. Ale za drugim razem odpaliło i na wolnych obrotach chodzi jak trzeba. Jednak radość szybko minęła kiedy przejchałem się parę metrów, niestety brak mocy i kłęby białego dymu. Pomyślałem że to turbina. Sprawdził mechanik i ją ale ta jest ok. Płyn chłodzący ok, no wiec pozostaje rozebrać głowicę. Ale póki co zapytam czy ktoś z Was miał coś podobnego? Możecie coś zasugerować co to takiego się w tym Niemieckim badziewiu znowu posypało?

Streetrufio pisze:co to takiego się w tym Niemieckim badziewiu znowu posypało?

ładnie nazywasz swoje auto.Proponuje zmienić na japońskie suszi albo francuską bagietkę :-?
Co do usterki to podniesienie dekli powinno coś powiedzieć

Voytec pisze:

Streetrufio pisze:co to takiego się w tym Niemieckim badziewiu znowu posypało?

ładnie nazywasz swoje auto.Proponuje zmienić na japońskie suszi albo francuską bagietkę :-?
Co do usterki to podniesienie dekli powinno coś powiedzieć

Napisałem to z premedytacją bo od 4 lat poruszam się Subaru i przez 4 lata poza wymianą chłodnicy w tym aucie nie miałem żadnej usterki, a Audi jest autem żony i przez rok wymieniłem już poza rozrządem i typowo eksploatacyjnymi częściami następująco : wtrysk sterujący, chłodnica+wisko+wentylator, pompa hamulcowa itp itd. W każdym bądź razie wracając do tematu mechanik dzwonił że w oleju jest coś wymieszane, tzn. na bagnecie jest coś gęstego, a olej był wymieniany jakies 3 miesiące temu na najlepszy z możliwych czyli Motul. Pogdybajcie ze mną co to takiego może być bo do poniedziałku szlag mnie trafi jak tak będę myśleć.

[ Dodano: 2009-10-27, 16:55 ]
Panowie muszę Was prosić o pomoc,a raczej o opinię i poradę. Rozebraliśmy głowicę i jakie było nasze zdziwienie kiedy to wszędzie w silniku była maź w postaci oleju wymieszanego z wodą. Wszędzie czyli w misce, w intercollerze, w chłodnicy nawet. Głowica pojechała do sprawdzenia czy nie jest gdzieś pęknięta, jeśli tak to wiadomo co było przyczyną,ale jeśli nie to co dalej? Dziwne dla mnie jest też to że jeden z tłoków jest minimalnie obniżony, o jakieś pół mm może nawet mniej.Czy to nie dziwne? Czy mógł się skrzywić korbowód? No i pytanie czemu w intelcoolerze też jest ta maź? Podpowiedzcie jakieś swoje opinie, oceny może komuś coś te objawy mówią. Sama uszczelka pod głowicą wygląda ok,ale tego nie jestem w stanie określić naocznie. BARDZO WAS PROSZę POMÓÂŻCIE!!!

Bardzo dziękuję za jakiś oddzew. Na tłoku zero jakiejkolwiek kolizji, nic nie widać, zawory ok. Na uszczelce napewno nic nie widać. Płynu jednak sporo ubyło. Ale jak on się tam dostał to myślę wstępnie się jutro wyjaśni po "prześwietleniu" głowicy. Jeśli ona jest walnięta to chyba będzie wiadomo. Dodam że jakiś czas temu walnęło wisko i uderzyło w chłodnicę, po czym pokazała się temperatura, coprawda zaraz po uszkodzeniu wiska(było słychać) auto stanęło na parkingu i nie było odpalane, ale po przekręceniu kluczyka było widać na FIS znaczek zagotowanej wody. Myślę że można to jakoś połączyć.

czy przy 'rozpadzie' wiska wymieniales chlodnice na nowa ? (czy uzywana ?)
oraz glupie pytanie (zapewne) caly czas piszesz w liczbie pojedynczej (o glowicy) ale oczywiscie masz na mysli dwie ? (wiem.. to glupie)

i jeszcze prosba abys wyprowadzil mnie z bledu: wczesniej wspomniales ze plyn ok, teraz ze go ubylo (sporo) - czy wspomniana 'maz' znajdowala sie w zbiorniczku wyrownawczym plynu i ile jej bylo ?

tx-didi pisze:czy przy 'rozpadzie' wiska wymieniales chlodnice na nowa ? (czy uzywana ?)

Chłodnica wymieniona na nową z gwarancją.

tx-didi pisze:oraz glupie pytanie (zapewne) caly czas piszesz w liczbie pojedynczej (o glowicy) ale oczywiscie masz na mysli dwie ? (wiem.. to glupie)

Tak mam na myśli dwie.

tx-didi pisze:i jeszcze prosba abyś wyprowadzil mnie z bledu: wczesniej wspomniales ze plyn ok, teraz ze go ubylo (sporo) - czy wspomniana 'maz' znajdowala sie w zbiorniczku wyrownawczym plynu i ile jej bylo ?

Wcześniej to było wszystko oglądane na szybko dopiero jak auto ostało się w warsztacie, wyraźnie widać że płynu jest mniej niż minimum.

Frapuje mnie tylko ten tłok,czy te minimalne obniżenie go jest normalne, to są naprawdę dziesiąte częci milimetra nic więcej.Wyczuwam to po przejechaniu palcem. Bo jak głowica naprawdę była gdzieś trzaśnięta no to się ucieszę bo wiadomo co było przyczyną. Ale jeśli nie to chyba lepiej rozglądać się za silnikiem bo wtedy to już może być szukanie igły w stgu siana.