Witam wszystkich,
żona jeździ New Beetlem (1.9 TDI, 2003)
(boże uchroń przed VW z meksyku) katastrofa, do AUDI czy nawet standardowego VW to lata świetlne, szok ale co zrobić dwa modele na 100 lat bez większych ulepszeń, tyle że jeździ).
no i w tym Garbusie nie działa ABS, przy okazji serwisu mechanik stwierdził na VAG'u problem z tym ABSem (od momentu jak mamy ten samochód nie było ABS, ale żona twierdzi że w mieście nie trzeba i tak nie wie o co chodzi) ale nic jeździ dalej, teraz tak trochę na jesień chciałbym żonie ten ABS jednak naprawić i od czego zacząć ?
czujniki, potem co ? jest jakaś kostka sterująca tym ABSem ile to kosztuje ?
Dziekuje z góry za pomoc
Pozdrawiam A.