Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Gdy jadę po kostce brukowej przy prędkości powyżej ok. 20-30 km/h w kabinie robi się nieprzyjemnie głośno - głuchy huk jest ciężki do zniesienia. Jadąc wolniej jest lepiej.
Nie są to jakieś odgłosy regularne typu "du-du-du-du" tylko jednostajny głośny ogłuszający huk, tak jakby samochód wpadał w rezonans z tym hukiem. Nie wiem, jak go dokładnie opisać, mam nadzieję, że ten opis jest dość obrazowy.
Miałem ten efekt na felgach 17" i oponach 225/45, mam go też na 16" i 205/55. Wcześniej jeździłem Avensisem na 16" i 205/55 i nie miałem takich przykrych odczuć.

Czy ten głuchy głośny odgłos to np. efekt zużycia amorków? A może coś innego jest temu winne?

Witam!
Radziłbym sprawdzić zawiechę, a szczególnie sprawdzić amory i sprężyny. Miałem c5 w 1.9 TDI AFN i nic takiego mnie nie spotkało (sprawność amorów przy ostatnim przeglądzie wynosiła od 70% do 75%). Zwróciłem też uwagę, że przy niesprawnych łącznikach stabilizatora słychać było wyraźne stuki przy najechaniu na nierówność, ale przy jeździe po "kocich łbach" (u mnie w mieście całkiem sporo tego wynalazku) stuków nie słyszałem, ale za to w aucie robiło się wyraźnie głośniej.




A'propos szukam felg 17" w dobrym stanie. Więc jeżeli posiadasz takowe, to chętnie obejrzałbym fotki na PW (o ile nie masz nic przeciwko). Pozdrawiam

Witaj.

Sprawa najpewniej dotyczny przedniego zawieszenia-to spod przedniej osi dochodzą te stuki-dudnienie.

Pojedź do mechanika-najlepiej na początku otwarcia warsztatu-gdy ma najlepszy humor, powiedz, że chciałbyś sprawdzić stan zawieszenia i jeśli będzie z nim coś nie tak, to chciałbyś usunąć usterkę u tegoż mechanika. Facet za sprawdzenie nie weźmie ani grosza, a po drugie-masz solidną gwarancję, że sprawdzi rzetelnie.

Moim zdaniem należy podnieść samochód i zacząć od:

- opon przednich
- wahaczy górnych (one często się sypią)
- sprężyn
- amorki zostaw w spokoju.
- gumy pod silnikiem
- mocwanie osłony pod silnikiem i skrzynią biegów (to mniej).- przy okazji podokręcaj śruby. :roll:

gsx1100g pisze:- mocwanie osłony pod silnikiem i skrzynią biegów (to mniej).- przy okazji podokręcaj śruby. :roll:

Na osłony raczej bym nie stawiał. Miałem je w tym modelu umocowane nawet na drut w oczekiwaniu na brakujące oryginalne śruby. Osłona była więc raczej luźna i nijak nie przechodziło to w dudnienie w kabinie. Na poduszki silnika też raczej nie, choć sprawdzić nie zaszkodzi. Miałem jedną trafioną i ciągnąłem komplet, ale na nierównościach ten dźwięk wcale nie przypominał mi dudnienia :lol: Poza tym po wjechaniu na kostkę był raczej nierównomierny. Tuleje gumowe w wahaczach też stukają jak się wysypią. Najlepiej podjedź do diagnosty, niech ci sprawdzi siłę tłumienia amorów (kosztuje to grosze, a przynajmniej poznasz ich rzeczywistą kondycję). Jak będzie spradzał, to obejdź auto do okoła i przysłuchaj się czy z poszczególnych kolumn zawieszenia nie dochodzą jakieś dziwne dźwięki, które mogłyby wskazywać na sprężyny.

Dzięki wszystkim za porady!

Nie słyszę żadnych niepokojących (nie-niepokojących też ) odgłosów z zawieszenia. Efekt trudno opisać, ale to po prostu mało przyjemny hałas, który pojawia się w kabinie przy jeździe po kostce. Jak jadę wolno, to słychać, że jedzie się po kostce, ale jest znośnie. Przyspieszając trochę hałas się nasila i cała kabina wypełnia się głośnym, głuchym hukiem. Nie jest to stukanie, pukanie.

Za parę dni jadę na przegląd (planowany), więc sprawdzę tłumienie amorków. W trakcie przeglądu jest to bezpłatne - trzeba poprosić diagnostę, to je sprawdzi - inaczej nie zawsze im się chce . Kiedyś sprawdzałem amorki z 9 letniej Astrze i wyszło mi ok. 30%, co było jeszcze w granicach normy. Diagnosta twierdził, że fabrycznie nowa wykazywała sprawność rzędu 70 - 75%.