Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

I co się okazało?

Sa jeszcze dwie rurku z tylu silnika od strony podszybia za turbo, moze z tamtad leci, je bardzo ciezko wyciagnac, ale mozliwe ze oringi gumowe ktore tam sa sparcialy, badz tez ktos to juz rozbierał i poprostu zlozyl to na jakims silikonie czy cos... kto wie.. ale z tamtat jakby lecialo to nic na silniku nie widac, jedynie na ziemi, tam tez bym sprawdzil...

Witam

Sorry że dopiero teraz pisze co było przyczyną cieknącego płynu.
Kilka wizyt w warsztacie serwis Audi Dobrucki Warszawa nie zlokalizował tego co ja zauważyłam będąc kobietą i nie znając sie za bardzo na mechanice. Serwis wymienił wszystkie rurki i bóg sam wie co jeszcze. Za naprawy zapłaciłam w sumie ok 1000 zł bo co zaglądali pod maske to ich zdaniem coś było do wymiany twierdząc że to przez to uciekła płyn. Więc bez konsultacji ze mna poprostu wymieniali. Odebrałam auto i po kilku dniach znowu to samo. Zajrzałam lustereczkiem pod zbiorniczek układu chłodzenia i co się okazało??? ÂŻe to nic innego jak pęknięty zbiorniczek. Koszt zbiorniczka 89 zł, wymieniłam sama z kumplem na parkingu. Robocizna trwała 10 minut.


Tamten problem minął ale niestety z A6 jest tak że niestety co jakis czas są inne problemy:(:(:(

psx666, 13-letniego auta nie serwisuje sie w ASO :shock: . W zasadzie to kazdego auta po gwarancji nie oplaca sie serwisowac w ASO, ceny z kosmosu a umiejetnosci srednie. Druga sprawa, jako kobieta powinnas jechac do mechanika z mezem/facetem/kolega/bratem (niepotrzebne skreslic). Mechanik jak widzi, ze ktos srednio obeznany w temacie to potrafi pol samochodu wymienic i powiedziec, ze tak trzeba, a jak widzi kobiete, to juz kazda bajke probuje wcisnac.

Dla wyjaśnienia wszędzie byłam z mężem...A i tak wymieniali wszystko jak leci - bo w sumie powiedziałm żeby naprawili więc im się wydawało że naprawiają...ehhh... szkoada gadać...

Powiem Wam że po tym wszystkim co przeżyłam z moim zajebistym autem to NIGDY WIęCEJ AUDI!!! Nigdy ale nigdy nie kupie Audi - jeśli już to może a3 hehe...
To ile włożyłam w moja a6 mija się z celem. Auto powinno jeździć a nie... Mam ją w sumie dwóch/trzech lat a już wpakowałam w nią tyle co za nią zapłaciłam - za prawie 40 tyś miałabym samochód, który ma mniej niż 13 lat...
Strasznie się przejechałam...

psx666 pisze:Dla wyjaśnienia wszędzie byłam z mężem...A i tak wymieniali wszystko jak leci - bo w sumie powiedziałm żeby naprawili więc im się wydawało że naprawiają...ehhh... szkoada gadać...

Powiem Wam że po tym wszystkim co przeżyłam z moim zajebistym autem to NIGDY WIęCEJ AUDI!!! Nigdy ale nigdy nie kupie Audi - jeśli już to może a3 hehe...
To ile włożyłam w moja a6 mija się z celem. Auto powinno jeździć a nie... Mam ją w sumie dwóch/trzech lat a już wpakowałam w nią tyle co za nią zapłaciłam - za prawie 40 tyś miałabym zajebisty samochód, który ma mniej niż 13 lat...
Strasznie się przejechałam...

z calym szacunkiem , ale nie wladowalas tych pieniedzy w audi, tylko nabilas kieszenie oszustom i naciagaczom. Znam faceta co wola nigdy wiecej swiniaka {picasso} i jak myslisz na co ma chrapkę