[A6 C5]Auto ma problem z odpaleniem po chlodnej nocy

Delma · Post autor: **Delma** » 24 maja 2008, 22:30

Witam...jestem nowym użytkownikiem tego forum...wczesniej tylko czytałem posty dotyczące Waszych bryczek...jednak dziś i mnie spotkał problem,więc prosze o pomoc.Problem jest mianowice taki,że po przejachaniu dosłownie 100 metrów auto staneło i nie chciało na nowo odpalić.Wcześniej wymieniany był filtr paliwa i auto tez nie chcialo początkowo zagadać,ale po pewnym czasie odpaliło i nie było już żadnych problemów... więc pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem filtr...okazał sie pusty,więc zalałem go ropą,zamontowałem i dalej nic.Zrobiłem sztuczke z butelką z obejściem filtra,jednak nic to nie dało,paliwo wraca ponownie do butelki.Czy mam brać się za odpowietrzanie układu,czy to może coś z zaworem na pompie,czy może problem jest zupełnie inny?
Prosze o poprawne nazywanie tematów

[ Dodano: 2008-05-29, 08:16 ]
Koledzy proszę o jakąkolwiek rade...Czy możliwe jest w tych silnikach zaciągnięcie przez pompę paliwa z butelki...Chce najpierw wykluczyć problem zapowietrzenia układu,bo na to mi wygląda...A może ktoś stosował się do jakiejś instrukcji w celu właściwego odpowietrzenia i ewentualnie z jakim skutkiem?

Artur27 · Post autor: **Artur27** » 08 cze 2008, 18:29

Mój kolega w audi miał podobnie niby był zapowietrzony ale nie był aż w końcu całkowicie padł i nie odpalał i padła mu pompa cena regeneracji to około 2400 zł ; )

adi_si · Post autor: **adi_si** » 08 cze 2008, 21:29

Witam
podejrzane jest to ze filtr byl pusty ... w zbiorniku masz dodatkowa pompe ktora uzupelnia taki maly zbiorninczek w baku ... odpalenie auta po zapowietzreniu nie jest dosc proste wymagane jest by troche zassac paliwa poprzez przelew, dobry akumulator i poluzowanie wtryskow...

Dominio2.8 · Post autor: **Dominio2.8** » 09 cze 2008, 23:50

dokładnie musi sam się odpowietrzyć wspomódz można luzując wtrysk wystarczy jeden i kręcić ale z przerwami oczywiście żeby rozrusznika przy okazji nie wykończyć :mrgreen:

Delma · Post autor: **Delma** » 13 cze 2008, 19:43

Witam wszystkich,mam problem ponieważ,zrobiłem ostatatnio elektornike na pompie wtryskowej,pompa nie była na stole,tylko został wymieniony pad elektroniki.Po zomontowaniu i podpieciu po VAGa nie wyskakuje błąd,ale auto nadal nie chce odpalic.Czy to możliwe,ze moze siedziec tez mechanika pompy?Dodam jeszcze,ze ropa tryska dość mocno po poluzowaniu wtryków.Może ktoś wie jakie powinno być ciśnienie na wtryskach?

paweł · Post autor: **paweł** » 13 cze 2008, 19:48

A moze to nie pompa.

Przy Golfie IV mialem podobny problem i wiesz co bylo? rozrusznik :shock: Krecił normalnie, zadnego żęrzolenia albo cos w tym stylu poprostu mial za maly moment obrotowy czy cos w tym rodzaju, 150 zl regeneracja u elektryka i auto odpalalo jak ta lala.

To tylko moje zdanie kolego wiec nie musisz sie tym kierowac :-D

tomach · Post autor: **tomach** » 21 lip 2008, 21:27

witam mam maly problem mianowiscie po przejechaniu 300km wczoraj auto zgasilem i juz nie moge je zapalic.dodam ze podczas jazdy jak jechalem bylo wszystko ok nic nie szarpalo nic nie stukalo chodzil jak rakieta:) po dotarciy do celu niestety nie mogo go zapalic:(teraz nie wiem o co chodzi na desce komputer potwierdza ok wszystko jest dobrze wszystkie kontroliki gasna itp..podczs probowania odpalenia leci bialy dym i slychac tylko rozrusznik i nie chce zajazyc po zdjeciu oslony silnika i oslony rozrzady to paski sa czyli chyba nie rozrzad,chyba ze przeskoczyl ale jak by przeskoczyl to byly by stuki w silniku podczas jazdy:(a tu nic takiego sie nie dzaialo i teraz auto jest 300km od domu bo mosielaem je zaostawic i nie wiem czy brac lawete i po nie jechac czy poprostu tam jechac i do jakiegoc meczanika szukac i podpiac pod kompa mial ktos moze z was taki problem .......jestem normalnie zlamany...a bym zapomnial 2 razy udalo mi sie go odpalic i mialem wcisniety pedal gazu do dechy a silnik nie reagowal na obroty pochodzil z 20sekund i gasl za kazdym razem

stosuj tagi

Artur27 · Post autor: **Artur27** » 21 lip 2008, 22:50

hmmm dziwne jak wymieniałem odmę to mi sie zapowietrzył i tez długo kręciłem żeby go odpalić ale już po odpaleniu chodził idealnie

sprobuj go odpalić i dojedz do jakiegoś mechanika za lawetę 300 km trochę zapłacisz

tomach · Post autor: **tomach** » 22 lip 2008, 06:13

juteo jade po niego umowilem sie z mechanikiem tam na miejscu podlaczy pod kompa i bedziem dzialac mysle ze moze te walki rozrzadu albo roarzad mi przeskoczyl oby nie.na stawiam sie na naigorsze.przy uszkodzonym rozrzadzie to jakies kontrolki by swiecily na czerwono czy jak komputer chyba by cos pokazywal ze dzieje sie zle ? a tu sluchac tylko rozrusznik

arturn29 · Post autor: **arturn29** » 22 lip 2008, 08:12

Witam

Ja obstawiam że padła ci pompa wtryskowa. Miałem tak ostatnio ze jade sobie jak zawsze nic sie nie dzieje a tu nagle auto zgasło i już nie mogłem go odpalić ,słychać już było tylko rozrusznik. Różnica jest jedynie taka ze odpalil ci pare razy ,ale nie trzymał obrotów.

Andy · Post autor: **Andy** » 22 lip 2008, 13:01

kolego ja mialem ostatno podobny przypadek ale sluzbowym autem , wiesz co bylo przyczyna ? nalalem benzyny do baku, mowie bo rioznie bywa, nawet nie zauwazylem dopiero na rachunku wyszlo,

moze tak tez sie satalo niweim

Artur27 · Post autor: **Artur27** » 22 lip 2008, 13:29

arturn29 pisze:Witam

Ja obstawiam że padła ci pompa wtryskowa.

ale odpalił go 2 razy a gdyby pompa padłą już by go nie odpalił
może masz jakaż dziurę w przewodach i łapie gdzieś lewe powietrze

Andy · Post autor: **Andy** » 22 lip 2008, 13:30

ja swoj tez odpalilem i potem juz nie odpalal , tylko krecil

tomach · Post autor: **tomach** » 22 lip 2008, 16:59

a jak jest zapowitrzony uklad to bedzie tylko slychac rozrusznik?sprzwdzalismy czy na wtryski podaje jak odpielem<wezyk> powrot od wtryskow to przy odpaleniu tryska ropka wiec jak bylby zapowietrzony to by chyba nie lecialo?

[ Dodano: 2008-07-22, 17:26 ]
arturn29 ale on ci sam zgasl czy jak dojechalesna miejsce i sam go wylaczyles,bo mi samochud chodzil cala trase dopiero gdy zajechalem do celu sam go wylaczylem i niestety za 10min nie moglem juz go odpalic tez myslalem ze to moze imobilaizer sie zawiesil ale chyba by cos wyskoczylo na desce kontroli gasna komp pokazuje ok

a tu grzybki nie da rady jechac jutro jade po niego umowilem sie z gosciem podepnie go pod kompa i mam jeszcze mechanika ktory bedzie na miejscu wiec diagnoza bedzie.najwyzej bede cholowal go 300km moja stara poczciwa carisma jak sie go nie da rady naprawic na miejscu