Witam
opowiem dalej co z moim autem. Wymieniłem świece - niczego to w pracy silnika nie zmieniło. mechanik zwala wszystko na gazowników, że zrobili wszystko źle, ale nie wie co dokładnie, bo on się na gazie nie zna. Jade do gazowników - oni twierdza, że wszystko jest w porządku... Okazało się, że złamane są nóżki od jednego z czujników EGR. Pojawił się pomysł, że może stamtąd zasysa jakieś lewe powietrze. Wymieniłem czujnik (260 zł) - niczego to nie zmieniło... Co więcej - pojawił mi się kolejny problem. Odpalam samochód i samochód gaśnie. Daje radę tylko wtedy jak po odpaleniu od razu go przegazuje... Pojechałem do mechanika, a ten z uśmeichem na twarzy powiedział mi, że na pewno poszła mi przepustnica i że to dopiero pocżatek moich problemów z gazem i tym samochodem i na zimę mam sobie najlepiej linkę kupić, bo będę mial ciągle coś...

Poza tym wymieniłem czujnik temperatury - wskazania wyglądają teraz dużo lepiej, ale jednak też nie ma ideału

Olej wymieniłem na Valvoline max life 10W40. Na razie jednak nie moge powiedzieć, czy cokolwiek łyka, bo przejechałem na nim dopiero ok 500 km.
Czy ktoś zna dobrych, albo naprawdę dobych gazowników w okolicach Września, Poznania? Mogę nawet zapłacić za przegląd, ale może po prostu znajdzie się ktoś, kto się na tym zna, bo widze, żę moi gazownicy byli nieźli na starą astrę i vectrę B, ale audi ich przerosło...
Mówiąc szczerze to mam już dość audi

Wpakowałem już sporo pieniędzy w ten samochód, a chodzi nadal kiepsko i wygląda na to, że jest coraz gorzej, zamiast coraz lepiej
