[C5 2.5 TDi AKE] Oberwane łopatki wentylatora

wiliam_hamlet · Post autor: **wiliam_hamlet** » 05 lip 2009, 15:40

Witam forumowiczów.
Podczas spokojnej jazdy po mieście usłyszałem dziwny trzask pod maską mojego A6 , więc zaglądam no i zgroza - okazało się że oberwane są wszystkie łopatki wentylatora . Mam pytanie - co się stało ? Piasta się kreci, a więcej nie sprawdzałem bo gorące.

Voytec · Post autor: **Voytec** » 05 lip 2009, 17:07

Powiem tylko że miałeś szczęście że ci chłodnicy nie uszkodziło lub coś więcej.Znajomemu tak sie stało i o mało nie zagotował silnika :shock:

komandor · Post autor: **komandor** » 05 lip 2009, 20:03

Mogl Ci po prostu jakis patyk lub kamien wpasc do wentylatora i spowodowac takie uszkodzenia, zreszta tak jak pisze Rubio - byly juz takie tematy i wystarczy poszukac zeby znalezc informacje na ten temat. Tak jak mowimy - miales szczescie ze nic z chlodnica sie nie stalo

wiliam_hamlet · Post autor: **wiliam_hamlet** » 05 lip 2009, 22:22

Dzięki za pomoc i sorry jeśli przekroczyłem regulamin, ale zrozumcie gościa, który tydzień po zakupie ma taką drakę,

pozdrawiam

wiliam_hamlet · Post autor: **wiliam_hamlet** » 06 lip 2009, 18:18

Po wstępnych oględzinach okazało się, że nie ma ciał obcych typy kamień, czy patyk. Czy jest możliwe, aby łopatki wentylatora zerwały się na skutek awarii mechanicznej?

GMARINERO · Post autor: **GMARINERO** » 06 lip 2009, 18:36

Miałem dokladnie tak samo z tydzien temu. Po powrocie z trasy juz u siebie w miescie uslyszalem halas w sumie nie wiedzialem co sie stalo. Jak podjechalem pod dom okazalo sie ze wentylator poszedl w mak. Juz zostal wymieniony ale co bylo przyczyna nie mam pojecia. Obce cialo patyk lub inny obiekt malo prawdopodobne przeciez tam wszystko od dolu zabudowane wiec ciezko zeby cos wpadlo. Zreszta nie znalazlem tam nic takiego. Czytalem gdzies na forum ze moze to byc wina wisko i ze jak zle dziala to wiatraczek kreci sie z tak duza predkoscia ze po prostu sie rozpada, szczerze powiedziawszy mam nadzieje ze nie bo wymienilem tylko wentylator i jak mi znowu pojdzie to sie lekko zdenerwuje.

A6 skarbonka bez dna

Voytec · Post autor: **Voytec** » 06 lip 2009, 19:44

GMARINERO pisze:A6 skarbonka bez dna

jak kazdy kilki letni samochód z tą rożnicą tylko że trochę droższe cześci niż np.do Opla :shock:
Wracając do tematu ja tez mam jedną łopatke pękniętą (skleiłem ją oczywiście) ale nie wiem czy wentylator nie powinien być wyważony,być może to jest przyczyna rozpadania się ich. :?:
U mnie na went.od klimy są jakby odważniki na 2 łopatkach i widziałem też coś takiego na went.od nawiewu :shock:

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 06 lip 2009, 23:59

czyżby jakaś nowa "typowa" usterka ?

Poprzedni właściciel mojego auta mówił, że mu się wiatrak rozleciał i chłodnicę roztrzaskał. Nie wiem tylko, czy wymieniał sam plastikowy wiatrak czy też wisko ?

A niedawno dziwiłem się, że na Allegro są sprzedawane same plastikowe wiatraki. Pomyslałem po co to komu, przeciez plastik się nie zepsuje (wisko to co innego).
A jednak... :shock:

wiliam_hamlet · Post autor: **wiliam_hamlet** » 07 lip 2009, 00:53

Zastanawiam się tylko, czy wystarczy kupić sam wiatrak czy także wisko?

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 07 lip 2009, 10:16

wiliam_hamlet, tez o tym myslałem. Dobrze byłoby poznac przyczyne. jezeli byłoby to, ze ze starości pęka tworzywo sztuczne i wiatrak sie rozlatuje, to wystarczy sam wiatrak.
Ale jeśli np. (gdybam) z powodu jakiegoś luzu na wisko ten wiatrak eksploduje od siły idsrodkowej to wymieniałbym i wisko.
jak to rozstrzygnąć ?
Wisko na pewno obmacaj jak tylko się da i sprawdź na wszystkie możliwe sposoby

Ława · Post autor: **Ława** » 07 lip 2009, 13:22

No dobra, ale jak dodasz gazu przez, powiedzmy, 5 - 10 sekund to wisko się rozłączy i już wiatrak nie szaleje.
Czy to znaczy że wisko jest zepsute czy tak ma być...

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 07 lip 2009, 15:11

rubio, nie mogłem przeczytać linka który podałeś bo on nie działa.

Czy chcesz powiedzieć, że wiatrak tworzywowy rozlatuje sie tylko z powodu nadmiernych obrotów :?: Troche trudno to sobie wyobrazić, przeciez to nie sa jakies zawrotne obroty (patrzac np na obroty turbo), po drugie to musi przecież wytrzymywać maksymalne obroty :!: Co w takim razie mialyby powiedzieć wiatraki w starych autach, gdzie były sprżęgnięte na stałe i stale zapitalały :?:

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 07 lip 2009, 21:52

rubio, no teraz linki działają.

Ale dalej nie wiemy jak się dzieję, że wiatraki się rozpadają. Teza o predkości wg mnie odpada, przecież to musi wytrzymać obroty gdy wisko się nie slizga ! Ba ! to musi wytrzymać kilkakrotnie wieksze obroty ! W przeciwnym razie to przy 4 tys obr/min rozlatywał by się silnik a przy 220 km/h całe Audi ! (dane liczbowe podałem przykładowo, nie do dyskusji).

Poza tym nigdy się nie spotkałem aby np. w PF 125p rozleciał sie kiedyś wiatrak a tam przecież jak juz sie kręcil to tylko z obrotami zalezymi od silnika, bez żadnego poslizgu.

Predzej cos sie może dziać przy jakichś luzach- dochodzą drgania, może rezonans ?
Przy duzych luzach wiatrak sie wychyla i o coś zaczepia

?

Jedno co mnie pociesza to to, że chyba u mnie było wymienione wisko z wiatrakiem, bo wisko wyglada zdecydowanie "młodziej" od innych elementów pod maską

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 07 lip 2009, 23:09

rubio pisze:sprzęgło Visco działa tak że nie pozwala wiatrakowi kręcić się z zawrotnymi prędkościami tylko go wyhamowuje

Ja bym nie powiedział, że wisko wyhamowuje wiatraka.
Wisko go napędza !
Przy niskich temperaturach wentylator jest rozłączany przez sprzęgło wiskotyczne (lepkościowe) znajdujące się w piaście wirnika wentylatora. Gdy temp. wzrasta do okreslonej wartości, wirnik wentylatora jest włączany i zwiększa się jego prędkość obrotowa, jednak nie przekracza prędkości obrotowej piasty.
Jak wentylator mógłby się rozpędzić do obrotów większych niż to co go napędza ?

wiliam_hamlet · Post autor: **wiliam_hamlet** » 09 lip 2009, 15:09

"Jeśli nie ma zapotrzebowania na powietrze chłodzące, sprzęgło Visco ® wyłącza się a wentylator obraca się z niewielką prędkością. Sprzęgła Visco ® sterowane są przez regulator bimetalowy wystawiony na wpływ temperatury otoczenia. Połączony z bimetalem sworzeń otwiera proporcjonalnie do temperatury otwór, przez który olej przepływa z komory zbiorczej do komory roboczej. Tam przenosi moment napędowy z wału napędowego na wieniec wentylatora. W przypadku elektrycznie sterowanych sprzęgieł Visco®, regulacja odbywa się za pomocą czujników. Podają sygnał do regulatora, który przetwarza go na prąd sterujący, kierowany do elektromagnesu wbudowanego w sprzęgło. Pole magnetyczne oddziałuje na kotwicę zaworu sterującego wewnętrznym przepływem oleju; w ten sposób zawór otwiera się zależnie od temperatury. Dodatkowy czujnik obrotów wentylatora zamyka obwód regulacyjny, przez co zwiększa się dynamika włączania i wyłączania wentylatora. Chłodzenie zależne od rzeczywistego zapotrzebowania poprawia poziom temperatury płynu chłodzącego, redukuje emisję hałasu oraz zużycie paliwa."

Tyle mówi producent. Prawda jest jednak taka, że Visco często ulega awarii i zamiast pracować według własnych obrotów, rozpędza się do obrotów silnika uszkadzając wentylator. Ten z kolei rozpada się niszcząc wszystko co napotka na drodze. U mnie chłodnicę, komuś innemu wygiął też maskę. Jeśli usłyszycie dziwny świst podczas jazdy, to natychmiast udajcie się do mechanika, dzięki czemu unikniecie kosztów napraw - średnio 1,5 tys. złotych