Profilaktycznie przed wymianą oleju, chciałem sobie go troszkę dolać, bo wydawało mi się że jego poziom jest troszeczkę za niski.
Pojechałem na Orlen, kupiłem pierwszy z brzegu półsyntetyk... zalałem a dziś dopiero obejrzałem pudełko z tego oleju.
Teraz nie wiem czy się martwić, czy mogę w ogóle jeździć na tym oleju. Wymienić olej mam zamiar w ciągu tygodnia, tylko nie wiem czy do tego czasu coś się niewydarzy...
Oto foto tegoż specyfiku: