Panowie chciałem się spytać co dolega mojemu nowemu nabytkowi. Mam audi z 99 r z silnikiem 2.5 TDI. Ale do sedna. Rano lub przeważnie po dłuższym postoju z tłumika wydobywa się dość dziwny szaro - przeźroczysty dym. Ma on zapach typowy chyba dla diesla. Jest to taki gryzący zapach spalanej ropy. Np dziś rano po odpaleniu pochodziła na postoju około 1.5 minuty i dym przestał się wydobywać. Po krótkiej jeździe około 5 km dym zaczął znow się pokazywać ale po 30 sekundach ustał. Po 2 godzinach (po wymianie filterka powietrza auto został odpalone. ) Dym się pokazał. Jest prawie przeźroczysty taki szarawy. Po przejechaniu dosłownie 1 km dym zniknął. Nieraz nic nic przez 10 km, po czym po przejeżdżaniu przez próg zwalniający buchnie z komina tak na siwo i dalej spokój. Najbardziej widoczny i najdłużej trwający jest ten dym rano lub gdy autko jest zimne. Dodam jeszcze że jestem świeżo po wymianie pompy i rozrządu i oleju.
Jeszcze tylko przegub i termostat.

Panowie macie jakieś pomysły. Bo już nie wiem co robić. Z początku jak zobaczyłem że coś mi się wydostaje z tłumika - pomyślałem. ÂŁadnie jeszcze brakuje mi niebieskiego dymu lub białego z tłumika i awari głowic lub turbiny. Ale przyznam szczerze że z takim kolorem spalin jeszcze sie nie spotkałem
Pozdrawiam.