[A6 C5 2.5TDI] Drgania ,biały dym turbina padła?
[A6 C5 2.5TDI] Drgania ,biały dym turbina padła?
Panowie mam taki problem jadąc dzisiaj w nocy w pewnym momencie poczułem jak autem zaczyna drgać. Zatrzymałem się na przystanku i okazało się że na luzie też są drgania ,przygazowałem i wogóle nie było słychać turbiny a silnik mniej energicznie wkręcał się na obroty. Wyszedłem z samochodu i zauważyłem ze z wydechu wydobywa sie duzo bialego dymu smierdzacego spalonym olejem. Koledzy co to moze byc ledwo sie dototyczylem do domu bo na kazdym biegu tak telepało że mało mi plomby nie powypadały. Moim zdaniem turbo padło ,tylko skad te drgania. Proszę o pomoc.
witam ponownie
Odkecalem dzisiaj ta gume od przeplywki i z tego co widzialem to wirnik jest caly tylko ma luzy (z tad pewnie te drgania) moglem tez zobaczyc pare duzyvh kropel oleju ,zreszta cala ta guma od przeplywki byla uwalona olejem. Panowie moze teraz mi doradzicie co oprocz regeneracji turbiny trzeba jeszcze zrobic. Jakies kompleksowe czyszczenia itd ,co z przeplywka czy bedzie dalej sie nadawala do jazdy?
Odkecalem dzisiaj ta gume od przeplywki i z tego co widzialem to wirnik jest caly tylko ma luzy (z tad pewnie te drgania) moglem tez zobaczyc pare duzyvh kropel oleju ,zreszta cala ta guma od przeplywki byla uwalona olejem. Panowie moze teraz mi doradzicie co oprocz regeneracji turbiny trzeba jeszcze zrobic. Jakies kompleksowe czyszczenia itd ,co z przeplywka czy bedzie dalej sie nadawala do jazdy?
Sprawdzałem stan oleju jest na maxa czyli tak jak bylo przed awaria. Jadac do domu jechalem maksymalnie do 1500 obrotow ,a i tak strasznie telepalo. Teraz jestem ciekaw czy po tej awari i zalozeniu regenerowanej turbiny auto bedzie chodzilo tak samo ,czy juz bedzie utrata mocy. Jeśli możesz to napisz jak ci śmiga autko po tej wpadce ,jest lepiej czy gozej.
Ja mam podobny problem, a mianowicie pare dni temu podczas podróży na zakupy autkiem zaczeło strasznie telepotać - z tego co wywnioskowałem silnik nie pracował na jeden gar a nie przepalona ropa zaczeła buchac z wydechu ze w momencie nie widziałem gdzie jestem :shock: ledwo do mechanika sie dokulałem. Dzisiaj po wstępnych oględzinach stwierdził że jakaś dzwigienka z wałka rozrządu spadła czy coś takiego :-? jutro powie dokadnie tak więc poczciwe wałki rozrządu dały o sobie znac aż sie boje co dalej :roll:
Cichy85....cóż nie wróżę Ci nic dobrego...miałem ten sam problem...wałki do regeneracji bo ponoć są lepsze niż orginalne.Niepamiętam jaka firma w polsce (ale jest napewno) regeneruje wałki i dodatkowo utwardza powierzchnie styku krzywek wałka. Są 4 wałki i za każdy zapłaciłem ok 700zł za regenerację, do tego komplet krzywek i prowadnic około 1200zł.Jeśli interesują Cię dokładne kwoty to daj znać to Ci podam.Mam gdzieś rachunek.Jak zauważyłeś mam taką samą niunię i to przeżyłem.Wałki w tym roczniku są zmorą i bublem konstrukcyjnym a i czasem złym stosowaniem oleju.Powodzenia i napisz co ustalił mechanik.cichy85 pisze:Ja mam podobny problem, a mianowicie pare dni temu podczas podróży na zakupy autkiem zaczeło strasznie telepotać - z tego co wywnioskowałem silnik nie pracował na jeden gar a nie przepalona ropa zaczeła buchac z wydechu ze w momencie nie widziałem gdzie jestem :shock: ledwo do mechanika sie dokulałem. Dzisiaj po wstępnych oględzinach stwierdził że jakaś dzwigienka z wałka rozrządu spadła czy coś takiego :-? jutro powie dokadnie tak więc poczciwe wałki rozrządu dały o sobie znac aż sie boje co dalej :roll:
No to ja mam pewność że to napewno nie wałki ,bo u mnie są ok. Turbawka będzie do regeneracji bo cofneło do niej olej. Z drugiej strony ciekawe jak po tej wymianie auto będzie chodziło ,cały układ dolotowy jest zawalony olejem. Cofneło go aż do przepływki to ciekawe czy filtr powietrza też będzie do wymiany.