Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Wczoraj wymieniłem komplet wałków, popychaczy, dźwigienek oraz podkładek

Po szybkiej jeździe odkręciłem korek wlewu oleju na pracującym silniku i nie podnosiło go do góry, czyli odma powinna być drożna =czyli smarowanie powinno być ok.

1)Mam pytanie, co do smarowania tych wałków rozrządu, po podniesieniu pokryw, w którym miejscu znajdują się te kanaliki, przez które wydostaje się olej (Jakaś fotka z zaznaczeniem)

2)Czy po zdjęciu pokrywy i odpaleniu silnika na wolnych obrotach czy uda się dostrzec, w którym miejscu są te kanaliki smarujące??

3)po jakim czasie poda pompa olej na wałki??

4) zastanawia mnie czy te popychacze wstępnie ściskać przed montażem czy nie czy same pod naciskiem się ułożą

5) Gdzie znajdują się te zaworki zwrotne??

Dziękuje za szczegółową odpowiedz.

1) Pytałem o te kanaliki i smarowanie wałków, dlatego bo chcę za jakiś czas sprawdzić czy wałki ponownie się nie wycierają i jakie jest smarowanie.Za ile przeprowadzić kontrole ?

2)Co do popychaczy pytałem o te ściskanie, dlatego bo ich nie ściskałem i myślałem że będzie wszytko idealnie ale w głowicy od pasażera jest lekkie cykanie z tej strony bliżej podszybia ale myślę że to się ułoży na chwile obecną zrobiłem ze 250km
Pokręciłem wałem korbowym i zostawiłem tak około 1/2 godziny zanim wszystko złożyłem

3)A co się dzieje z tymi zaworkami zwrotnymi przy okazji chciałbym zwrócić na to uwagę (może jakaś fotka)??

4)Zmieniłem olej na nowy po wymianie wałków na Castrol Edge TurboDiesel 5W40 czy to dobry olej dal tych wałków. Przebieg 245 tyś km??

SCORPI pisze:
4)Zmieniłem olej na nowy po wymianie wałków na Castrol Edge TurboDiesel 5W40 czy to dobry olej dal tych wałków. Przebieg 245 tyś km??

dobry,czy nie...hmm ?

najodpowiedniejszy olej do tych motorków to Castrol Magnatec Diesel 5w-40 z normą 505.00,niby na Castrol Edge Turbo Diesel równiez jest ta norma ale ten co wymieniłem jest taki jak ma być .

Bodajże Castrol Edge Turbo Diesel 5W-40 jest bardziej do PD-ków

1) Cały komplet wałków, popychaczy, dźwigienek, podkładek jest oryginalny z serwisu ASO podobno już poprawiony(utwardzony).

Za nim kupiłem te oryginalne wałki miałem awarię na trasie i w jednej głowicy od pasażera zostały zamontowałem używane wałki firmy AMC w idealnym stanie wraz z hydraulika dźwigienkami oraz podkładkami.

I właśnie w tej głowicy wałki i osprzętem firmy AMC były wałki zużyte po 4 tyś km praktycznie wszystkie krzywki około 1,3mm na jednym wałku 2 krzywki nie były praktycznie wcale wytarte i też 2 popychacze były lekko ściśnięte, ale nie wiem czy te popychacze akurat pracowały przy tych krzywkach, dźwigienki i podkładki nie były wytarte a popychacze oprócz tych 2 lekko ściśniętych były wszystkie stałe, że nie dało je ścisnąć w palcach, ale były ślady oleju w otworku popychaczy.

Więc dlatego zaczęło mnie zastanawiać ściskanie popychaczy czy to nie jest przyczyną.
Dlatego kupiłem komplet oryginalny w ASO i aż się boje zajrzeć pod pokrywę czy nie dzieje się to samo

2) Jak można sprawdzić stwierdzić, że postukuje wtryskiwacz sterujący i od czego pada ten wtryskiwacz sterujący (od jakości paliwa)??

3) Poprawiam
Ostatnim czasem zwróciłem uwagę na to, że przy zimnym siniku, silniczek pracuje idealnie cicho nawet podczas jazdy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony.

Gdy osiągnie temp roboczą oleju 90st wtedy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony, słychać że silniczek jest wyraźnie głośniejszy.

Dlaczego silnik robi się głośniejszy po osiągnięciu temp roboczej 90st??
Czego to może być przyczyna??

3) Poprawiam

Ostatnim czasem zwróciłem uwagę na to, że przy zimnym siniku, silniczek pracuje idealnie cicho nawet podczas jazdy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony.

Gdy osiągnie temp roboczą oleju 90st wtedy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony, słychać że silniczek jest wyraźnie głośniejszy.

Dlaczego silnik robi się głośniejszy po osiągnięciu temp roboczej 90st??
Czego to może być przyczyna??

Piotruś pisze:Innym zaganieniem dotyczącym czasu inspekcji pod deklami jest rodzaj/pochodzenie zastosowanej hydrauliki. Niestety - często-gęsto i to coraz częściej trafiają do mnie samochody, w których nowa hydraulika rzeźbi krzywki wałków "do zera" na przestrzeni kilku tysięcy kilometrów od wymiany ... . To naturalnie dotyczy części nieoryginalnych i z tego co zauważyłem - zdarza się w samochodach serwisowanych blisko niemieckiej granicy. Być może to tylko zbieg okoliczności, a być może tanie zakupy w tamtejszych hurtowniach ?

I właśnie w tej głowicy wałki i osprzętem firmy AMC były wałki zużyte po 4 tyś km praktycznie wszystkie krzywki około 1,3mm na jednym wałku 2 krzywki nie były praktycznie wcale wytarte i też 2 popychacze były lekko ściśnięte, ale nie wiem czy te popychacze akurat pracowały przy tych krzywkach, dźwigienki i podkładki nie były wytarte a popychacze oprócz tych 2 lekko ściśniętych były wszystkie stałe, że nie dało je ścisnąć w palcach, ale były ślady oleju w otworku popychaczy.

Cytując twoją oraz moją wypowiedz zastanawia mnie mój przypadek czy mógłbyś się do tego odnieść ??Dlaczego te 2 krzywki nie były wytarte (po zdjęciu pokrywy wszystkie dźwigienki były na miejscu)

A co do popychaczy to jak krzywka wałka obracając się naciska na dźwigienkę to siła się rozkłada i częściowo naciska na popychacz i na zawór to popychacz powinien się ściskać i unosić, aby likwidować luzy.
A jak raz zostanie wciśnięty przez wałek to po wyjęciu takiego popychacz można by było go ścisnąć w palcach a jak nie pracował to będzie stały.
Czy dobrze myślę, bo już trochę się w tym pogubiłem?.

Piotruś pisze:SCORPI napisał/a:
3) Poprawiam

Ostatnim czasem zwróciłem uwagę na to, że przy zimnym siniku, silniczek pracuje idealnie cicho nawet podczas jazdy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony.

Gdy osiągnie temp roboczą oleju 90st wtedy na tych biegach 1 i 2 gdzie jest najbardziej obciążony, słychać że silniczek jest wyraźnie głośniejszy.

Dlaczego silnik robi się głośniejszy po osiągnięciu temp roboczej 90st??
Czego to może być przyczyna??


Jest to jak najbardziej prawidłowy objaw wynikający wprost z faktu, że wraz ze wzrostem temperatury (olej, woda oraz paliwo) system zarządzający pracą silnika (czyli sterownik ECU oraz sterownik pompy wtryskowej) zmieniają parametry pracy dotyczące pocżątku wtrysku, dawki paliwa ale także np. pracy układu recyrkulacji spalin (EGR). To właśnie te wwym. parametry wpływają na odgłosy silnika choć wiodącym na pewno są tutaj wtryskiwacze, a "reszta" to juz tylko akompaniament do tegoż "ujmującego klekotu" ... .

Słowem - jest OK

Sorry, że się podłączę ale mam identyczne obawy co SCORPI.

Po wymianie wałków i całej hydrauliki +napęd rozrządu (wszystko ori z ASo) odgłosy pracy silnika AKE sa takie jak u SCORPIEGO, na zimnym jest pięknie, z momentem osiagnięcia 90 stopni przez płyn chłodniczy w jednym momencie, "uderzeniowo" zmienia sie odgłos silnika nawet na biegu jałowym (na klekot), podczas przyspieszania na 1i2 biegu jest sieczkarnia potem jakby mniej. Nie wiązałbym tego jednak z obciązeniem silnika na 1i2 biegu. U mnie na tych biegach silnik jest akurat mało obciązony. Nie narasta to stopniowo tylko momentalnie, wyraźnie zależnie od temperatury płynu chłodzącego. Odgłos pracy silnika jest tak specyficzny, że budzi moje spore obawy. Najbardziej to przypomina efekt zbyt wczesnego wtrysku.
Wymieniłem czujnik temperatury - zmienil się tylko nieznacznie punkt (o grubość wskazówki) przejścia na ten odgłos.
Czy takie parametry jak np. kąt wyprzedzenia trysku nie powinny zmieniać się stopniowo wraz z temperatura ? Czy tez ma to tylko 2 stany, tzn. przed 90 i po 90 stopni?
Byłoby to dosyc prymitywne :roll:
Zaznaczam, że EGR mam nowy i elektrozawór nim sterujący też, daje podciśnienie.

Pozostaje mi do sprawdzenia kąt wtrysku, czy coś jeszcze ?

jak sie "szarpneliscie" na walki to jeszcze "wykrzesajcie" po kilkadziesiat zyla, kupcie kabelek diagnostyczny, przeczytajcie http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=53752 i porobcie logi jak np w watku http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=91424
Poza "nowymi czesciami" trzeba je jeszcze "poskladac wlasciwie" (moze tu jest problem?)

RomanS pisze: Najbardziej to przypomina efekt zbyt wczesnego wtrysku.

logi!

RomanS pisze:Czy takie parametry jak np. kąt wyprzedzenia trysku nie powinny zmieniać się stopniowo wraz z temperatura ? Czy tez ma to tylko 2 stany, tzn. przed 90 i po 90 stopni?

zmieniaja sie... log 004&007 i bedziesz ta zmiane widzial

RomanS pisze:Pozostaje mi do sprawdzenia kąt wtrysku, czy coś jeszcze ?

glowice wzgledem siebie moga byc zle ustawione, bledy zapisane w ECU (ogolnie diagnostyka=>LOGI)

Pozdrawiam,
Przemek

przemek4net pisze:jak sie "szarpneliscie" na walki to jeszcze "wykrzesajcie" po kilkadziesiat zyla, kupcie kabelek diagnostyczny,

Kabelek Viakena juz w drodze, nie obejdę się jednak bez pomocy kogoś doswiadczonego bo nigdy logów nie robiłem. Wiem, że nie naprawi mi nikt auta przez internet, ale żebym chociaż wiedział czego się spodziewać :roll:

Co do "szarpnięcia się" na nowe wałki to musiałem wymieniać bo była tzw. gemela :mrgreen: a gdy to robiłem (ok. roku temu) to ÂŚwiątek dawał 6 miesięcy gwarancji na regenerację, co dla mnie było śmiesznie mało.

Tak czy inaczej na razie dzięki za informacje, jak będa logi to się odezwę

Do kolegi Piotruś
Pięknie to fachowo zobrazowałeś myślę, że ten temat jest bogato opisany przez Ciebie i otrzymujesz kolejny Punkt.
Mam nadzieje, że także kiedyś komuś pomogę i otrzymam ten swój I punkt:)

Co do popychaczy z rysunku wynika, że popychacz pracuje a u mnie po wyjęciu nie oryginalnych popychaczy (one były stałe nie pracowały, więc być może też to było przyczyną wytarcia tego wałka), ale w otworku popychacza był olej, więc jest to bardzo ciekawe?
Być może te nie oryginale popychacze mają za twardą sprężynę

Za parę dni zdejmę z jednej strony pokrywę gdzie wymieniłem je wcześniej i się okaże.

Chciałbym się dowiedzieć od kogoś, kto wymieniał także wałki i nie ściskał popychaczy ( czy zdejmował kontrolnie pokrywę po jakimś przebiegu i w jakim stanie były krzyki i czy popychacze da się trochę wcisnąć.(bo chyba powinno bo w końcu pracowały)

Do Kolegi RomanS
1)A u Ciebie kolego czy popychacze przed montaże były wstępnie ściskane??

2)Czy przeprowadziłeś już może kontrole czy się to samo nie dzieje z wałkami??

3)Jutro dla Ciebie sprawdzę czy ten dźwięk zmienia się u mnie nagle z osiągnięcie temp.90st płynu chłodniczego.

Wydaje mi się, że u mnie objaw jest troszkę inny i chyba raczej normalny jak kolega Piotruś napisał.
Bo u mnie ta głośność wzrasta proporcjonalnie nie nagle i to dopiero wraz ze wzrostem temp oleju na 90 st, co jest znacznie później niż osiągnięcie temp 90st płynu chłodniczego.

SCORPI, krótko:

1. Nie wiem, czy elementy hydrauliczne były ściskane, nie było mnie przy ich wymianie.

2. Jedyna "kontrola" u mnie to na razie wgląd przez wlew oleju (przebieg ca 20 kkm po wymianie). Jakoś nie przyszło mi na mysl, żeby podejrzewać że coś już mógłbym odkryć. Jeżeli na starych gratach przejechało toto ponad 200 kkm to myslę, że duzo za wcześnie aby się zamartwiać. Gdyby były jakieś niepokojące objawy to tak, ale nie ma.

3. Ciekaw jestem jak to u Ciebie z tym odgłosem pracy. Dziś posłuchałem jeszcze raz pracy silnika i na zimno to kojarzy mi się z mruczeniem najedzonego kota, no aksamit po prostu, jak benzyna prawie. Po przekroczeniu 90 stopni cieczy chłodzącej zamienia się to we wściekłą grzechotkę.

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby tak brzmiały auta które wyjeżdżały z fabryki.
Cały czas mam 2 pytania:
a) jaki parametr zmienia się skokowo wraz z przekroczeniem 90 stopni i powoduje ten hałas ?
b) czego obrazem jest ten hałas ? nieprawidłowego spalania ?

Mam jeszcze parę pytań i podejrzeń ale wstrzymam się z ich ujawnianiem do czasu uruchomienia VAGa. Może coś mi się wtedy nasunie :roll:
Aha, przypadłość typu grzechotka jest wg moich obserwacji wcale nierzadka w A6, nie wiem tylko, czy w zaobserwowanych autach wystepowala skokowo jak u mnie, czy w sposób narastający.

Witam
Temat głośnego silnika poruszałem tutaj i jest to nawet zauważalne na logach...
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... c&start=20

Ostatnio przeczyściłem N18 i silnik pracował raz cicho raz głośno...
Teraz powrócił do głośnego znowu...
Wygląda mi to na uszkodzony N18....


U mnie dźwięk się zmienia na 76*C (klimatronik) i pełne "grzechotanie " osiąga na 77*C.
Pozdrawiam...

ÂŁawa pisze:U mnie dźwięk się zmienia na 76*C (klimatronik) i pełne "grzechotanie " osiąga na 77*C.

Po tym Twoim stwierdzeniu zrobiłem pewne doswiadczenie i musze trochę zmodyfikować moje wcześniejsze opinie o skokowej zmianie odgłosu równo przy 90oC cieczy chłodzącej.
Mianowicie dziś miałem silnik rozgrzany tak do 60 stopni (temperatury podaję wg wskazówki temperatury cieczy), i postanowiłem poczekać do tej zmiany odgłosu pracy. Na postoju i wolnych obrotach. Wskazówka obrotomierza lekko ponad 800 obr/min (o grubość wskazówki). Co chwilę dodawałem lekko gazu aby posłuchać efektów akustycznych i zdziwiłem się, jak już przy 80 stopniach po takim dodaniu gazu usłyszałem całkiem wyraźy grzechot :roll:
Czyli jednak cos się zmienia przed punktem 90 stopni ! Natomiast normalny bieg jałowy był jak przedtem, tzn. cichy, obroty j.w.
Przy 90 stopniach spadły nieco obroty (grubość wskazówki poniżej 800) i wzrosła nieco głośność biegu jałowego "swobodnego", czyli bez dodawania gazu. Wzrost głośności wyraźnie zauważalny ale jak dla diesla "ujdzie" jeszcze.

Jako, że ostatnio nie robiłem nic co mogłoby logicznie na to wpływać to wychodzi na to, że wczesniej po prostu tego szczególu nie przyuważyłem.

No bo chyba zastosowanie Liquy Moly do czyszczenia układu paliwowego + wyjechanie 3 zbiorników Shell V-power GTL nie miałoby takich skutków w dziedzinie głośności ?
(bo inne pozytywne skutki tak jakby są :-D )

ja na próbę zamienie zaworki N18 i N75 i sprawdzę jak bedzie się wtedy zachowywał...
Ale zrobię to dorpiero w nastepny weekend( wakacje :lol: :lol: )
Pozdro...

Sprawdziłem u mnie, co do głośności, jest to faktycznie około tych 80st temp płynu chłodniczego a nie jak wcześniej pisałem temp. oleju.

Na biegu jałowym tego zmiany dźwięku nie zauważyłem dopiero w momencie dodania gazu i tak sobie pojeździłem bez radia to faktycznie jest troszkę głośny

[ Dodano: 2009-09-21, 17:00 ]
Odświeżam temat

Po założeniu nowych wałków z całym oryginalnym osprzętem z ASO było lekkie cykanie, choć nie zawsze, myślałem, że z czasem się ułoży, ale zrobiłem około 10 tyś km i dalej cyka.
Przed zamontowaniem 2 popychacze lekko ścisnąłem w imadle około 2mm, ale to raczej nie powinno mieć wpływu na te cykanie, bo przecież podczas pracy wałków wszystkie się ściskają.

Zaobserwowane objawy

- Gdy odpalę zimny silnik nie ma tego cykania.

- Cykanie słyszę na rozgrzanym silniku, choć nie zawsze ( często kręcąc do wyższych obrotów nawet do około 3- 3,5tyś obrotów i zatrzymaniu się raczej tego cykania nie słychać).

-Podobnie na postoju przytrzymując go na wyższych obrotach około 3tyś obr i puszczę nogę z gazu nie cyka) dopiero po dłuższym czasie

- A przy normalnej jeździe miejskiej nie kręcąc auta powyżej 2 tyś obrotów zatrzymam się i cyka.

Co to może być może coś z zaworkami systemu olejowego???

[ Dodano: 2009-09-26, 13:01 ]
Koledzy może ktoś mi odpowie na moje odświeżenie tematu.