[A6 C5 APB ] Falujące obroty na postoju

liberro · Post autor: **liberro** » 06 maja 2009, 18:39

Siema chłopaki. Potrzebuje małej pomocy. Bo małym rajdzie stał się problem . Auto nie trzyma niskich obrotów. Z racje tego iż jest to wersja USA niskie obroty w standardzie to 500-600 /min. Aktualnie podczas jazdy z autem nic się nie dzieje rwie gume tak jak rwało, wyprzedza bez problemu z tipem też nic się nie dzieje . Kiedy jednak zajadę na parking wrzuce P na skrzynce zaczynają sie falujące obroty. Chodzi normalnie nagle obroty spadną po czym skoczą na ok 1 tyś poczym znów wrócą do normy znów spadną itd itd. Objaw wyglada tak jakby mu sie np paliwo kończyło jednak tylko na postoju , bo gdy podczas jazdy mu depne dostanie tyle paliwa ile potrzebuje. Ma ktoś z Was pomysł co to i czy obejdzie się bez mechanika ?

A6 Forum - fassi1 · Post autor: **A6 Forum - fassi1** » 06 maja 2009, 19:29

Możesz mieć popękaną odmę (odpowietrzenie głowicy silnika). Ja miałem podobnie i to była popękana odma, nie wiem jak to jest w 2.7T

liberro · Post autor: **liberro** » 06 maja 2009, 20:00

PAnowie a czy to nie może być wina przepływomierza ? Poszedłem do auta sprawdzić Wasze rady i mam dwa podejrzenia.

Po odpięciu przepływki obroty silnika wracają na normalny poziom. Gazuje silnikiem i sapdaja do swojego poziomu i tak sie utrzymują , czyli silnik pracuje ładnie .

Kiedy jednak podepne przepływke silnik pracuje dobrze do momentu do póki nie przegazuje i potem powtórka a do tego benzyną smierdzi .

Probe powtarzałem kilka razy i za kazdym razem to samo . Po odpieciu wtyczki przepływomierza silnik pracuje super po podpięciu powtórka czyli brzydkie obroty.

Czy to oznacza że to przepływka czy tylko zbieg okolicznosci ?

liberro · Post autor: **liberro** » 06 maja 2009, 20:17

a co tu ma czujnik temperatury ? no i który czujnik?

A6 Forum - fassi1 · Post autor: **A6 Forum - fassi1** » 06 maja 2009, 21:13

Takie falowanie powstaje na wskutek chwytania lewego powietrza, ja miałem dokładnie takie same falowanie. Jak rozgrzejesz dobrze silnik to dobrze pooglądaj czy gdzieś się lekko nie dymi wkoło silnika bo może któryś z węży podciśnienia jest pęknięty i dlatego może chwytac lewe powietrze. Ja swoją odmę łatałem izolacją aż wkońcu całkiem się rozsypała. Po zakupie nowej problemu nie ma.

liberro · Post autor: **liberro** » 07 maja 2009, 00:30

oka dzięki

a tak z ciekawości taka odma to jaki żad cenowy ?

A6 Forum - fassi1 · Post autor: **A6 Forum - fassi1** » 07 maja 2009, 07:12

liberro pisze:oka dzięki a tak z ciekawości taka odma to jaki żad cenowy ?

Ja płaciłem 240zł w ASO. Do tego w 2.4 jest rurka plastikowa karbowana, koszt około 60zł, ale tej nie miałem popękanej więc ją zdemontowałem i przeczyściłem z całego osadu olejowego bo była konkretnie zawalona.

liberro · Post autor: **liberro** » 08 maja 2009, 10:19

Dziwna sprawa Panowie dlatego dałem za wygraną i odstawiłem auto do mechanika, tylko niestey jak zawsze q.... u mechanika auto pracowało dobrze. W kompie błedów nie było żadnych. Auto dziś rano po odpaleniu najpierw nie miało mocy wogóle . Po ponownym odpaleniu pracowało juz w miarę dobrze ale po nacisnieciu gazu nim weszło na obroty troche sie zadławilo i smierdziało benzyną. Układ dolotowy sprawdzony i wszystko w porzadku.

Jakieś inne pomysły ?

Masełko · Post autor: **Masełko** » 12 maja 2009, 15:17

Jeśli to typowy przepływomierz to spróbuj podstawić z innego auta uzywany .Spróbuj podpiąć VAG-a może coś pokaże tylko nie wiem czy wersja USA połączy się z nim

liberro · Post autor: **liberro** » 12 maja 2009, 15:39

I widzisz w tym aucie nic nie jest typowe. Przepływki od diesla nie pasują z racji średnicy a jak juz pasują to silnik juz wogóle na tym pracować nie chce. Przepływki od benzyny 2.4 oraz 2.8 też nie pasują. Zostało zamówić nową koszt 600 i właśnie na nią czekam. Pocieszającym jest fakt że można odłaczyć zupełnie przepływke do momentu wymiany i tak jeździć . Może i odrobinę słabszy jest, paliwa tak na oko e 2 l więcej potrzebuje ale i tak typowego buraka w pseudo tjjjjjunigowej furze idzie załatwić :D:D:D

[ Dodano: 2009-05-13, 17:46 ]
Temat można zakończyć . W moim przypadku była to przepływka . Po założeniu nowej i chwili grzebania w ECU problem zniknął. Koszt po rabacie u znajmoego mechanika 520 zł . Niby dużo jednak odetchnąłem z ulgą gdy zobaczyłem całkiem ładną a6 z wyciekiem pod silnikiem. Znajomy stwierdzł zgon głowicy i choć zal mi się zrobiło gościa który był jej właścicielem odetchnąłem z ulgą że moim problemem była jedynie ta przepływka.

Panowie za pomoc .

Pozdrawiam