Tutaj widac dobrze jak to wyglada :
Nie widac tak bardzo tego,ale jednak chcialbym to gdzies naprawic.Czy jak wyjme fotel i odchyle tapicerke,to od wewnatrz jest jakis otwor,przez ktory mozna by wypchnac to zagiecie ? Lub jakies inne pomysly ? byle nie kilogram szpachli,bo to nie wchodzi w rachube nawet.
Pytam o jakies rozwiazania mniej drastyczne.Ewentualnie kto by sie za to wzial,gdzies w okolicach lipiec-sierpien? Najlepiej z podkarpacia.