Na jednym reduktorze przy tej mocy to nie dziwne, że za mało gazu przy 6k rpm - pewnie ciśnienia brakWaceX pisze:Mam LPG w 4.2 (340KM) i rewelacja. 20kkm przejechałem i zero problemów. Na początku miałem drobne przejścia, ale był wadliwy reduktor i po wymianie i regulacjach jest bajka. Spalanie po Warszawie 22-27, po trasie 13-17, quattro, tiptronic i raczej ciężka noga.
No i jeszcze jedno. Mimo najbardziej wydajnego parownika, jaki był dostepny powyżej 6k RPM spalanie jest na tyle wysokie, że było zbyt niskie ciśnienie gazu w układzie. Dlatego zdecydowałem się, że przy 6k RPM przełącza mi na PB. Wraca na LPG, jak na dłuży czas obroty spadną. Przełączanie zupełnie niewyczuwalne dla kierowcy, tylko diodka kolory zmienia i osiągi nie spadły przy starcie ze świateł.
Istalacja LPG firmy BRC.
a to racja...ma ograniczenie gazu...też tak miałem jak jeździłem na wolnych wtryskiwaczach...po modyfikacji instalacji auto dostaje tyle gazu ile potrzebuje, żadnych spadków ciśnienia, żadnego przełanczania na Pb...ciągnie do odcinki przy max.obciążeniu...żadnej różnicy w mocy między LPG i Pb...ktoś zaraz powie-bo jak jeździsz na gazie to na benzynie już gorzej chodzi i nie czuć różnicy...nie prawda, robiłem logi i z Pb jest wszystko tip-top.dlugi1976 pisze:Na jednym reduktorze przy tej mocy to nie dziwne, że za mało gazu przy 6k rpm - pewnie ciśnienia brakWaceX pisze:Mam LPG w 4.2 (340KM) i rewelacja. 20kkm przejechałem i zero problemów. Na początku miałem drobne przejścia, ale był wadliwy reduktor i po wymianie i regulacjach jest bajka. Spalanie po Warszawie 22-27, po trasie 13-17, quattro, tiptronic i raczej ciężka noga.
No i jeszcze jedno. Mimo najbardziej wydajnego parownika, jaki był dostepny powyżej 6k RPM spalanie jest na tyle wysokie, że było zbyt niskie ciśnienie gazu w układzie. Dlatego zdecydowałem się, że przy 6k RPM przełącza mi na PB. Wraca na LPG, jak na dłuży czas obroty spadną. Przełączanie zupełnie niewyczuwalne dla kierowcy, tylko diodka kolory zmienia i osiągi nie spadły przy starcie ze świateł.
Istalacja LPG firmy BRC.
zastanów sie nad reduktorami magic... na 10 szt 6 puszczają gaz do ukł choodzenia... po ok 5-7 tyś lepiej dwa kme silver, sprawdzone i pewne a co do elektroniki to można pomyslec o stagu 300 -8 premium.. ale to twoje autko i twoja kasa..sir KENnY XVIII pisze:jezdze moja 4.2 pol roku, ale gdy kupowalem auto liczylem na przebiegi roczne ok 15kkm, co nawet przy wysokich cenach paliwa i duzym spalniu bylo dla mnie akceptowalne, niestety zycie przynosi zmiany i tak sie tez stalo, teraz spodziewam sie rocznych przebiegow rzedu 35-40kkm. decyzja szybka i jedynie sluszna w tej sytuacji LPG, poniewz tak sie przyzwyczailem do tego auta i silnika w szczegolnosci ze nie wyobrazam sobie przesiadki na diesla... instalacje zakladam za 3 tygodnie a bedzie to STAG 300plus, wtryskiwacze HANA i dwa reduktory Magic. butla w kolo i tankowanie pod klapka razem z Pb.
Instalacja zwroci mi sie po ok 15kkm...
Ja też na 2 magicach jeżdżę 10 kkm i na razie bez problemów (do tego stag 300+ i HANA 2000 zielone chyba). Zakładał mi specjalista co ściśle współpracuje właśnie z GZW. Ja z Sebastianem też długo korespondowałem bo chciałem do niego jechać zakładać gaz ale ostatecznie się poddałem bo to 350 km w jedną stronę :-D .fassi1 pisze:Jeden z zakładów w Polsce polecany na tym forum nie raz GZW (SebastianS) nie narzekający na brak pracy bazuje głównie na tych reduktorach i to Czesi (producent) bazuje na jego testach. Ja nie miałem żadnych problemów z tymi reduktorami. KME silver max dobrze obsłuży 150KM więc 335KM nie za bardzo, a gdzie zapas?
Przy dobrej konfiguracji i dobrym zasilaniu gazem w fazie ciekłej premium nie zrobi żadnej różnicy.
