[All] Posmarowane śruby mocowania kół...
[All] Posmarowane śruby mocowania kół...
Witam,
Właśnie zmieniałem koła na letnie i zgrozą mnie przejęło, jak po odkręceniu śrub zobaczyłem na nich tony smaru! Zgroza!
Może to dla wielu zabrzmi banalnie, lecz warto o tym pamiętać.
Piszę o tym, żeby przy takich operacjach patrzeć "mechanikom" na ręce i absolutnie do tego nie dopuścić!
Połączenie gwintowe ma być samohamowne i jest obliczane z uwzględnieniem tarcia metal o metal bez "wspomagania" czynników smarnych, zmniejszających tarcie. Smarując gwint zapobiegamy zapiekaniu się połączenia, lecz możemy spowodować, że przy drganiach śruba (szczególnie słabiej dokręcona) po prostu się wykręci....
To jest błąd podobny do podkładania podkładki pod łeb śruby....
Pozdrawiam
Właśnie zmieniałem koła na letnie i zgrozą mnie przejęło, jak po odkręceniu śrub zobaczyłem na nich tony smaru! Zgroza!
Może to dla wielu zabrzmi banalnie, lecz warto o tym pamiętać.
Piszę o tym, żeby przy takich operacjach patrzeć "mechanikom" na ręce i absolutnie do tego nie dopuścić!
Połączenie gwintowe ma być samohamowne i jest obliczane z uwzględnieniem tarcia metal o metal bez "wspomagania" czynników smarnych, zmniejszających tarcie. Smarując gwint zapobiegamy zapiekaniu się połączenia, lecz możemy spowodować, że przy drganiach śruba (szczególnie słabiej dokręcona) po prostu się wykręci....
To jest błąd podobny do podkładania podkładki pod łeb śruby....
Pozdrawiam
wygląd wyglądem ale pamiętajcie panowie że im bliżej rantu felgi tym dokładniejsze wyważenie
czyli nabijane ciężarki zawsze najlepiej wyważą felge co nie zmienia faktu że nie na bija sie ich na przód felgi bo szpecą i niszczą felge ale od wewnątrz jeśli sie da to jest jak najbardziej wskazane 


FURA JEST NIEZŁA I TURLA FELE
---> WULKANIZATOR <---
---> WULKANIZATOR <---
Dlatego wożę w bagażniku wspomniana metrowa rurkę :mrgreen:greg25 pisze:Smar miedziowy stosowany z umiarem to znak rozpoznawczy porządnych zakładów wulkanizacyjnych. I klucz dynanometryczny. A nie że pistoletem dopierdzieli bo ma kompresor nowy i "dobrze bije". A potem jest szukanie metrowej rurki na ramie do klucza, po rowach jak złapiesz gume.
Bardziej bym sie martwił o krawężniki niż o ciężarki ale fakt wyglądają paskudnie.greg25 pisze:Po drugie każde nabicie cieżarka powaduje zdarcie lakieru i po czasie korozję felgi
Popieram. Ja po dokręceniu kola kluczem dynamometrycznym po 15 km dokręcałem kolo na poboczu bo strasznie bilo. :roll:juchas pisze:a ja jestem zdania że felge trzeba dopierdzielić, już chyba 3 razy po dokręcaniu kluczem dynamometrycznym (pożądnym a nie z biedronki) odpadły mi koła![]()
Tak sobie głośno myślę: skoro przy rozpędzaniu jest ok, to nie jest chyba kwestia wyważenia. Bo przecież rozkład mas nie wie, czy się rozpędza, czy hamuje. Częstotliwości rezonansowe są stałe w obu kierunkach (rozpędzanie i hamowanie). Musi się zatem zmieniać rozkład mas podczas hamowania.
Jedyne, co różni przyspieszanie od hamowania, to rozkład sił, jaki działa na oponę (a chyba bardziej precyzyjnie rzecz biorąc na strukturę bieżnika). Idąc tym tropem coś dzieje się z bieżnikiem nieregularnego przy styku z podłożem. Trochę nie chce mi się wierzyć w to, żeby promień dynamiczny koła zmieniał się aż tak radykalnie przy zmianie kierunku sił - ale na to wychodzi.
W związku z powyższym poeksperymentowałbym z tym bieżnikiem w dwóch kierunkach:
1. radykalna zmiana ciśnienia (większe, mniejsze). Teraz jak o tym myślę, to dałbym większe, bo to zwiększa nośność opony - lecz dla celów poznawczych zmniejszyłbym też, co powinno spotęgować objawy jeśli moja teoria jest coś warta
2. osadzenie opony na innej feldze (szerszej lub węższej).
Moim zdaniem coś boli oponę skoro tak źle reaguje na siłę wsteczną.
Pozdrawiam
Jedyne, co różni przyspieszanie od hamowania, to rozkład sił, jaki działa na oponę (a chyba bardziej precyzyjnie rzecz biorąc na strukturę bieżnika). Idąc tym tropem coś dzieje się z bieżnikiem nieregularnego przy styku z podłożem. Trochę nie chce mi się wierzyć w to, żeby promień dynamiczny koła zmieniał się aż tak radykalnie przy zmianie kierunku sił - ale na to wychodzi.
W związku z powyższym poeksperymentowałbym z tym bieżnikiem w dwóch kierunkach:
1. radykalna zmiana ciśnienia (większe, mniejsze). Teraz jak o tym myślę, to dałbym większe, bo to zwiększa nośność opony - lecz dla celów poznawczych zmniejszyłbym też, co powinno spotęgować objawy jeśli moja teoria jest coś warta

2. osadzenie opony na innej feldze (szerszej lub węższej).
Moim zdaniem coś boli oponę skoro tak źle reaguje na siłę wsteczną.
Pozdrawiam
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 466
- Rejestracja: 29 wrz 2008, 12:58
- Imię: Marcin
- Rocznik: 2001
- Moje auto: A6 C5
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.4 ARJ 165KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Przemyśl
- Kontakt:
ja wczoraj nasmarowałem śruby przykręcając felgi, a to dlatego, że jak zakładałem letnie w czwartek po południu miałem jazdę z jedną śrubą, tak ją zaje....cie zapiekło, że rurka pomogła, ale klucz AUDI do kół złamać, inny klucz nasadowy 17 owa śrubka przerobiła na 18 i to już po rozwierceniu wiertłem, nie wspomnę o ukręconej końcówce klucza nasadowego, jednym słowem masakra, a wydaje się, że przekręcenie kół to pikuś, w końcu po 2 godz. męki pojechałem znajomych mechaników mojego brata (nie wiem dlaczego tak późno :oops: ), podpięli pistolet i kupa, ani w jedną ani w drugą stronę, ale porządne klucze i doświadczenie w końcu wzięły górę i śrubka puściła, nie życzę nikomu takich przeżyć
Pierwszy, gigantyczny forum Audi A6 w Polsce. Gratuluję! A6Klub.PL 

Ze smarowaniem - jak ze wszystkim w życiu - należy zachować zdrowy rozsądek. (Podałbym przykład z życia, kiedy nadmierne smarowanie wręcz szkodzi - ale to nie to forum
).
Można używać specjalnych środków, o których koledzy pisali wcześniej, a i delikatne muśnięcie wazeliną jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiło. Ale zanurzanie śruby w puszce ze smarem - a tak miałem - to zdecydowanie nie.
Co do przykręcania śrub - ja od lat mam dynamometr w nodze
Dociągam śrubę fabrycznym kluczem lekko naciskając nogą i zawsze było ok, tzn. trzymała i zawsze się dała odkręcić.

Można używać specjalnych środków, o których koledzy pisali wcześniej, a i delikatne muśnięcie wazeliną jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiło. Ale zanurzanie śruby w puszce ze smarem - a tak miałem - to zdecydowanie nie.
Co do przykręcania śrub - ja od lat mam dynamometr w nodze

Piotruś obstawiam 2 rzeczy 
1- złe wyważenie kuł
pewnie były wyważane bez specjalnego uchwytu na felgi aluminiowe lub przy wywarzaniu ktoś założył zły stożek co prowadzi do złego centrowania i błędnego wyważenia kuł
2 - pokrzywione lub bardzo wyzabkowane opony
jak coś to wpadnij do Tychow do firmy Michellin GUMAX Wyderka ul. Podleska 31 to sprawdzę ci te koła wyważymy je i zobaczysz czy będzie dalej coś się z nimi działo
dysponujemy najnowszymi uchwytami do felg aluminiowych stożki rozszerzane itd wiec jak cos to zapraszam
P.S sory za reklamę :D

1- złe wyważenie kuł

2 - pokrzywione lub bardzo wyzabkowane opony
jak coś to wpadnij do Tychow do firmy Michellin GUMAX Wyderka ul. Podleska 31 to sprawdzę ci te koła wyważymy je i zobaczysz czy będzie dalej coś się z nimi działo

P.S sory za reklamę :D
FURA JEST NIEZŁA I TURLA FELE
---> WULKANIZATOR <---
---> WULKANIZATOR <---
no to dobra druga sprawa. coś tam w aucie robiłem, nie ważne co i nie dokończyłem roboty, założyłem koło tak o tylko aby było, dokręciłem kluczem zwykłym tak leciutko, tylko opór jakiś poczułem i starczy. auto stało na dworze, nie padał deszcz nie jeździło nigdzie, pod dwóch dniach nie mogłem odkręcić śrub, po skakniu po kluczu i męczeniu się dopiero odkręciłem ... dlaczego tak ? może gwinty były jakieś przydzerwiałe i tak złapało ... nie wiem
ja jezdze od 1982 roku samochodami , a od roku gdzies 1993 juz szybkimi. Odkad jest autostrada z slaska na niemcy jezdze nią po 180 km/h w temta strone i to conajmniej raz w tygodniu. Robie około 40 tys rocznie wszystkie moje śruby w kołach sa posmarowane tawotemBolszakoof pisze:Zalezy jaki smar i w jakiej ilości. Wiadomo ze zwykłym smarem nie wolno obsmarowac srub ale sa smary grafitowe specjalnie do tego przeznaczone. Zeby nie poluzowały połączenia ale zapobiegaly zapieczeniu.

ZATEM SMARUJ

Delikatna warstwa np. wazeliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale kąpiel w Towocie...
Każdy robi jak chce - wolałbym raczej nie przeżyć sytuacji, w której moje własne koło mnie wyprzedza...
Ja NIE smaruję od 27 lat i nic się nie dzieje :-D
[ Dodano: 2009-04-13, 09:37 ]
Każdy robi jak chce - wolałbym raczej nie przeżyć sytuacji, w której moje własne koło mnie wyprzedza...
Ja NIE smaruję od 27 lat i nic się nie dzieje :-D
[ Dodano: 2009-04-13, 09:37 ]
Ja dalej obstawiam wadę opony - w związku z tym wariant 2. jest bardziej prawdopodobny. Złe wyważenie dawałoby drgania podczas rozpędzania również. A tutaj ewidentnie mamy do czynienia z drganiami po zmianie kierunku działania siły na oponę.meir pisze:Piotruś obstawiam 2 rzeczy
1- złe wyważenie kółpewnie były wyważane bez specjalnego uchwytu na felgi aluminiowe lub przy wywarzaniu ktoś założył zły stożek co prowadzi do złego centrowania i błędnego wyważenia kół
2 - pokrzywione lub bardzo wyzabkowane opony