Jak zakladalem zimowy komplet wyczyscilem piasty i otwory w felgach jako ze juz nie raz bylo trudno zdjac felge <smuty>
Niedawno musialem wymienic jedna opone a tu znowu ta sama historia i bez pomocy duzego mlota mozna bylo zapomniec o sciagnieciu kola

Na szczescie bylo to w warsztacie na podnosnku ale co by bylo na drodze :?:
Macie jakis pomysl lub sprawdzony patent na oksydowanie i rdzewienie piast w tych miejscach? Moze smar z miedzia?
Przegladnalem forum ale nic konkretnego nie znalazlem chyba ze cos uszlo mej uwadze to prosze o linka a temat do kosza
