Jakieś 3-4 tygodnie temu skasowałem 2 felgi od strony kierowcy z oponami (uderzenie w krawężnik-wysepkę przy około 50km/h)
Naprawa trwała tydzień w Audi... a później dano mi na zastępstwo zimowe 16 z prawie nowymi oponami (7mm bieżnik)
W piątek odebrałem już swoje opony... i swoje felgi...
Miałem nierównomiernie zużyte opony i teraz jest tak:
z przodu mam 2 opony - jedną jeżdżąca na przodzie... jedną na tyle (bieżnik 30% i bieżnik 70%)
z tyłu mam 2 nowe opony
Opony to Eagle F1 GSD3 XL 225/50/ZR17
A co mi się dzieje...
Na zimówkach zastępczych tego nie miałem... a kulałem je do 210-220km/h
Przy tych letnich (jeździłem na nich 2 sezony i tego nie było - przynajmniej na niemieckich autostradach)...
Kiedy przekraczam 160km/h na zakręcie autostrady auto zachowuje się jakby był na przemian (po kontrze i uciekaniu) mocny wiatr boczny z lewej to z prawej.....aha im większa prędkość tym pływanie intensywniejsze... aż strach przekraczać 200-210 i nie ma znaczenia czy prosta czy zakręt...
Jestem niemal pewien że to problem opon... ALE... czy coś da przełożenie tyłu na przód ?
Niby zbieżność była robiona... ale że to francuzi robili to mam średnie zaufanie do nich...
Co myślicie zrobić ?
Kiedyś miałem podobne zachowanie auta i zbieżność była strzelona...ale tu najbardziej prawdopodobne są winne opony...
[ Dodano: 2010-06-20, 02:12 ]
Dziękuję za odpowiedzi :P

Problemem było napompowane 3,6 atm na przedzie (ASO Audi) i 3,4atm na tyle...