Zaczęło się od odłączenia akumulatora w ASO, podłączyli akumulator oddali auto i życzyli miłej drogi. Droga nie była by miła bo MMI było martwe. Auto zostawiłem u nich na diagnostyce. Stwierdzili uszkodzony moduł telefonu i zamówili drugi. Moduł dojechał, okazało się że zła wtyczka, podpięli z powrotem mój moduł i okazało się że wszystko działa. Auto mi oddali i ponownie życzyli miłej drogi.
Tydzień wszystko działało, aż pięknego piątkowego popołudnia, gdy auto postało trochę na słońcu, wlazłem do środka i MMI znowu martwe. Po włączeniu pokazuje się tapeta Audi Multimedia Interface a potem ekran gaśnie.
-Chciał bym poradzić się o kolejność postępowania w znalezieniu przyczyny?
-O to gdzie znajduje się ten wspaniały moduł telefonu i jak się do niego dostać? (Jedni piszą że pod siedzeniem kierowcy, inni że pasażera, a jeszcze inni że nie pod siedzeniem tylko pod nogami.)
-Jeżeli chciał bym kupić drugi z "second hand" to jak poprawnie go zidentyfikować?
-Może jakieś pomysły na szybko co jeszcze może być nie tak?
-Oraz dodatkowo czy to będzie właściwa pętla światłowodowa?