Podepnę się pod temat.
Koledzy , ten czujnik deszczu/zmierzchu jest podgrzewany?
Otóż zawsze mam odszronioną/ odśnieżoną szybę w miejscu czujki.
Auto stoi drugi tydzień nie odpalane i cały czas odsłonięty ten czujnik.
Czujnik zmierzchu i deszczu
Ja mam numer chyba nie do przebicia. Z góry mówię, że czujnik zmierzchu fabryczny i nie grzebany:
Gdy auto stoi w ciemnym miejscu i otwieram je kluczykiem, światła nie zapalają się (pomimo, że zarówno coming, jak i leaving home są włączone w MMI). Gdy odpalę auto, od razu załącza ksenony, czyli "zdaje sobie sprawę" z niskiego poziomu światła, ergo = powinien był wcześniej zapalić światła przy otwieraniu kluczykiem, zgodnie z logiką działania coming/leaving home.
Natomiast gdy w tej samej sytuacji (np. po zamknięciu auta z powrotem i przeprowadzeniu ponownej próby) zasłonię czujnik dłonią, to auto ZAWSZE niezawodnie zapala lampy przy otwieraniu kluczykiem - czyli wcześniejsza "ciemność" mu nie wystarczyła, mimo że przy odpalaniu zapala ksenony.
Zupełny misz masz. Można by założyć z góry walnięty czujnik zmierzchu, ale zawsze prawidłowo zapala ksenony wieczorami, pod wiaduktami, we wszelkich garażach, itd. - więc teoretycznie powinien działać dobrze.
Ma ktoś pojęcie o co może chodzić?
Do tego galimatiasu dodam jeszcze, że parę razy coming/leaving jakimś cudem zadziałał prawidłowo, ale to były sporadyczne przypadki.
Gdy auto stoi w ciemnym miejscu i otwieram je kluczykiem, światła nie zapalają się (pomimo, że zarówno coming, jak i leaving home są włączone w MMI). Gdy odpalę auto, od razu załącza ksenony, czyli "zdaje sobie sprawę" z niskiego poziomu światła, ergo = powinien był wcześniej zapalić światła przy otwieraniu kluczykiem, zgodnie z logiką działania coming/leaving home.
Natomiast gdy w tej samej sytuacji (np. po zamknięciu auta z powrotem i przeprowadzeniu ponownej próby) zasłonię czujnik dłonią, to auto ZAWSZE niezawodnie zapala lampy przy otwieraniu kluczykiem - czyli wcześniejsza "ciemność" mu nie wystarczyła, mimo że przy odpalaniu zapala ksenony.
Zupełny misz masz. Można by założyć z góry walnięty czujnik zmierzchu, ale zawsze prawidłowo zapala ksenony wieczorami, pod wiaduktami, we wszelkich garażach, itd. - więc teoretycznie powinien działać dobrze.
Ma ktoś pojęcie o co może chodzić?
Do tego galimatiasu dodam jeszcze, że parę razy coming/leaving jakimś cudem zadziałał prawidłowo, ale to były sporadyczne przypadki.