Witam, jako, że to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość i pozdrawiam wszystkich.
Mianowicie skończył żywot mój alternator jakim był Valeo 120A z podpięciem na plus do akumulatora i z kostką do której dochodził jeden fioletowy przewód z kostką z dwoma pinami. Postanowiłem, jako, że miałem zregenerowany alternator firmy Bosch 120A z a6 c5 z 2.4 AGA zamontować właśnie jego, po montażu i podpięciu fioletowego przewodu pod zacisk na śrubkę w Boschu alternator wzbudza się dopiero na wyższych obrotach niż jałowe, i teraz pytanie do osób z forum co może być tego przyczyną i jak wzbudzane są oba alternatory skoro oba mają tylko jeden przewód. Pozdrawiam.
Problem z Alternatorem VALEO na BOSCH. 2.4 AGA
To że jest bardziej zaawansowany niż standardowe to wiedziałem, ale że ECU coś tam ma jeszcze do niego to już nie. Ta informacja rozjaśniła mi pewną sprawę z przeszłości jak wyjechałem na poligon a auto trafiło do mechanika z problemami : zwarć do masy, słabe ładowanie. Finalnie przyczyną był uszkodzony sterownik którego naprawa kosztowała 1000zł + 200zł zainkasował mechanik twierdząc że naprawił ładowanie. Zdradził mi sekret i podobno przyczyną był przewód od alternatora do aku który się nagrzewał. Jednak przy okazji innych prac twierdze ze przewód nadal ten sam. Kłamczuszek wykorzystał ze naprawa sterownika pomogła z ładowaniem.........
weź tu zaufaj i daj komuś by ci grzebał w aucie......
weź tu zaufaj i daj komuś by ci grzebał w aucie......
