robsonb73 pisze:Jeśli masz wymienione szczotki i regulator napięcia to pozostaje tylko akumulator.
Sprawdzałeś napięcie ładowania przy alternatorze czy przy aku? Bo czasem gdzieś po drodze mogą być duże straty wskutek np uszkodzenia kabla.
Dla pewności, zanim wydasz min. 300 zł na nowy akumulator pojedź do elektryka samochodowego przez duże "E". Niech sprawdzi go miernikiem, który mierzy pod obciążeniem.
Nie może to być zwykły woltomierz. Taki miernik kiedyś wyglądał jak harmonijka z miernikiem analogowym. Teraz są cyfrówki z wydrukiem wyniku badania.
robsonb73 wczoraj wieczorem po odebraniu auta zrobiłem raptem 10 km i mam to samo co opisałem w pierwszym poście totalnie rozładowało aku ( Bosch S4), wsadziłem na próbę 4 letniego Bannera ( poprzedni akumulator, podładowany na 13V)
Czyli dwa rożne aku i przy obydwu kontrolka ładowania gaśnie dopiero jak dam gazu ( 1700 obr.)
Przy odbiorze oglądałem szczotki i komutator, były zjechane, ładowanie alternatora sprawdzaliśmy tylko Woltomierzem
Jestem ostro wkru....., bo nie cały czas nie wiem co jest grane a z $$$$$ kiepsko
Panowie z Krakowa, macie kogoś godnego elektryka polecenia w rozsądnej cenie?
Ma ktoś jakieś doświadczenia z firmą Bendix:
http://www.bendiks.krakow.pl/kontakt.shtml
Pozdrawiam;
================================
edit z dnia 14.11.2011. Rozwiązanie problemu.
Witam co się okazało:
Bezpośrednią przyczyną zapalenia się kontrolki w moim przypadku było przerwanie jednego zwoju w alternatorze oraz brak połączenia przy klemie na + ( przetarł się jeden z przewodów)
Teoretycznie mogłem jeszcze nie wymieniać komutatora, łożyska i szczotek oraz regulatora ale czort wie ile by jeszcze pociągnęły. Tym bardziej że były już zjechane a alternator i tak na stole więc warto było to zrobić.
Jak ktoś z Krakowa lub okolic to polecam sprawdzonego elektryka z ul. Siarczanej (konkretnie, fachowo, bez naciągania, każdy model posiada VAG,VAS)
cała impreza kosztowała mnie 450 pln
Dzięki wszystkim za pomoc.
Pozdrawiam;