Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam. Nie rozpisując się za bardzo chcę wymienić swój alternator Valeo na Bosch (co 2 lata naprawa i chyba znowu się popsuł). Wiem, że jest to 120A ale czy to jest 059903015GX czy 06B903018EX to już nie wiem. Chcę wymienić na Boscha (min 120A). Który z boschów będzie pasował i ma elektroniczny regulator napięcia (viewtopic.php?t=87710).

Kup " nowy " a nie oddawaj do szpeców od regeneracji. Ja mam valeo od nowości auta, zmieniłem szczotki, komutator, łożyska i jest git :D A co za różnica jaki ma regulator napięcia ?

"nowy" to też regenerowany. Najpierw skończyły się szczotki i komutator. Wszystko wymienione. 2 lata później znowu nie ładuje -> naprawa. Mijają 2 lata i niby olej ściekł na alternator i znowu nie ładował. Naprawione. Miesiąc temu odpalam samochód a tu zaczyna się cały trząść i napięcie ok 12,5V. Wyłączam klimatyzację i podbija do 13,2V. Jadę w trasę (1 godz). Na miejscu prostownikiem z lidla ładuję ok 2 godz. Wracam do domu (1 godz). Wracam i napięcie już wyższe. W domu ładuję prostownikiem 4 godz (aż pokazał pełny). Auto nie jeżdżone 2 tygodnie (na co dzień jeżdżę drugim autem). We wtorek odpalam auto a tu kręci 2 sek rozrusznik, raptem się zatrzymuje i odpala silnik. Można pomyśleć że aku padł (ale kupiony rok temu 80 Ah amega 5). Silnik jak złapie trochę temp. to napięcie spada (przy włączonej klimie do ok 13,6V). Wyłączę klimę - mam 14V. Nie mam złodzieja "prądu" - pobór przy zamkniętym aucie: 0,03A. Elektryk za zrzucenie przodu bierze 500 zł więc wolę wywalić ten syf i włożyć boscha który jest mniej awaryjny (i tańszy w naprawie). Taka różnica która jest napisana w tamtym wątku. Kilka innych wątków też znalazłem że zmieniali z valeo na boscha i nie ładowało.

qwerty01 pisze: ↑

11 lis 2021, 08:40

Miesiąc temu odpalam samochód a tu zaczyna się cały trząść i napięcie ok 12,5V. Wyłączam klimatyzację i podbija do 13,2V.

Alternator na wolnych obrotach (po odpaleniu) nie da Ci znamionowej wydajności prądowej (120A), sytuację lekko poprawia podbicie wolnych obrotów (kanał 1 w silniku przez VCDS, dla V6 AJG ECU silnika najwięcej przyjmuje 133 = 760rpm). Mam VALEO 120A, jak u Ciebie, także V6, żadnych wibracji, olej nie ścieka na alternator (uszczelki oby pokryw wymienione), na wolnych przy HVAC na AUTO oraz światłach mijania, woltomierz wskazuje 13.4V, przy 1200rpm 13.8V.

Regulatory w A6 C5 mają kompensację temperaturową, w zależności od temperatury regulatora (jest na poziomie dołu silnika, czyli pi razy oko reaguje na temperaturę otoczenia) reguluje napięcie tak, aby w upały nie zagotować elektrolitu, w zimniejsze dni (jak dziś, +10C) podbija napięcie a przy temperaturach minusowych wręcz spuszcza się ze smyczy i 14.2V pod obciążeniem jest niczym niezwykłym.

Zamontuj woltomierz okrągły 12V, najlepiej czerwony, będzie się ładnie komponował z resztą oświetlenia auta/deski lub taki z barem świetlnym. LED bar = szybciej ocenisz napięcie (zielone = min. 13.8V) niż spojrzenie na wartość. Woltomierz fabryczny na desce jest wręcz poglądowy.

qwerty01 pisze: ↑

11 lis 2021, 08:40

Na miejscu prostownikiem z lidla ładuję ok 2 godz. Wracam do domu (1 godz). Wracam i napięcie już wyższe. W domu ładuję prostownikiem 4 godz (aż pokazał pełny).

Ładowarka automatyczna z LIDL nie doładuje aku do pełna, możesz i 10x się podpinać, pojemność aku = gęstość elektrolitu a tę w kwasiakach robi napięcie 16.2V a tego LIDL nie umie.

Ten spadek napięcia pojawia się po przejechaniu 2 km (nawet temp płynu chłodniczego się nie zdąży podnieść). Dodanie gazu nie zwiększa napięcia (więc nie jest to problem zbyt niskich obrotów). Napięcie leży nawet w czasie jazdy. Wiele osób chwali zmianę z valeo na bosch: https://forum.vw-passat.pl/topic/39120- ... hp?t=87710

qwerty01 pisze: ↑

11 lis 2021, 08:40

"nowy" to też regenerowany. Najpierw skończyły się szczotki i komutator. Wszystko wymienione. 2 lata później znowu nie ładuje -> naprawa. Mijają 2 lata i niby olej ściekł na alternator i znowu nie ładował. Naprawione. Miesiąc temu odpalam samochód a tu zaczyna się cały trząść i napięcie ok 12,5V. Wyłączam klimatyzację i podbija do 13,2V. Jadę w trasę (1 godz). Na miejscu prostownikiem z lidla ładuję ok 2 godz. Wracam do domu (1 godz). Wracam i napięcie już wyższe. W domu ładuję prostownikiem 4 godz (aż pokazał pełny). Auto nie jeżdżone 2 tygodnie (na co dzień jeżdżę drugim autem). We wtorek odpalam auto a tu kręci 2 sek rozrusznik, raptem się zatrzymuje i odpala silnik. Można pomyśleć że aku padł (ale kupiony rok temu 80 Ah amega 5). Silnik jak złapie trochę temp. to napięcie spada (przy włączonej klimie do ok 13,6V). Wyłączę klimę - mam 14V. Nie mam złodzieja "prądu" - pobór przy zamkniętym aucie: 0,03A. Elektryk za zrzucenie przodu bierze 500 zł więc wolę wywalić ten syf i włożyć boscha który jest mniej awaryjny (i tańszy w naprawie). Taka różnica która jest napisana w tamtym wątku. Kilka innych wątków też znalazłem że zmieniali z valeo na boscha i nie ładowało.

Ale kupiłeś do w sklepie typu IC ? Czy w jakimś zakładzie regeneracji ?

Robiłem u elektryka samochodowego (bardzo solidnie robią bo od zawsze tam robię samochód). Ma długie kolejki więc trzeba czekać. Nawet średnia ocena na google to 4,8 / 98 komentarzy. Nawet do innych aut (które są wybredne co do części alternatora) nie zapala się błąd.

Podstawy jak: pomiar spadku napięcia alternator-akumulator, pomiar napięcia na alternatorze (nie na akumulatorze), sprawdzenie czy żadne punkty stykowe przewodów się nie grzeją; były zrobione? Coś się dzieje mechanicznie lub elektrycznie podczas tych 2km, postaw auto na kanał, zdejmij dolne osłony i sprawdź, czy podczas pracy nie grzeje się alternator (pirometr) lub nie wydaje żadnych podejrzanych dźwięków ew. nie jest gorący (nasze A6 C5 mają kierownicę powietrza do chłodzenia alternatora, coś jak mniejsza wersja kierownicy powietrza z rurą dolotu do filtra powietrza). Nawet najlepsze opinie w Googlach mogą się pomylić i zrobić babola.

Oczywiście sprawdź u innego elektryka - kontrola największą formą zaufania

Chyba altek pierdynął. W środę jeździłem audi. Po kilku godz. napięcie na akumulatorze wynosi 12.53V (trochę mało ale ok). W piątek idę do samochodu - 12,3V. Pobór prądu: 0,02 A. Z tego co kojarzę to typowa usterka valeo i się altek sam wzbudza (mostek prostowniczy?).