Na wlepce w kufrze ,jeśli chodzi o akumulator ,mam:
J1A , gdzie po rozkodowaniu = Battery 380 a (64 ah).
Autoklima, grzane fotele ,el.szyby i lust, radio- zmienniarka, 6 lampek sufit, gniazdo fabryczne do haka (oświetlenie przyczepy), halogeny, ogrzewane lusterka ,zamki i spryskiwacze i inne standardowe świecidełka.
Nie wymieniam tego wszystkiego ot tak.
Uważam ,że inżynierowie w AUDI, wyliczyli, że to wszystko może działać i jednocześnie doładować akumulator.
Nie wspominając że to diesel i świece też odgrywająswoją rolę w poborze prądu.
Byłem dzisiaj u szanowanego elektryka i sprawdził ładowanie i pobór prądu.
14,33V, a pobór 0,2A.
Powiedział "idealnie" i kazał reklamować akumulator (ma 1 rok).
Chcę sprawdzić jeszcze rozrusznik, chociaż jak już auto zapali to ponowny rozruch już jak igła.
Aku mam 74Ah 680.
Zastanawiam się ,czy alternator go powinien dać radę doładować.
Mamy zimę.
Wiadomo, dupkę się grzeje, świece długo pracują, pakiet zimowy całą parą ,rozruch utrudniony no i -27 w nocy.
Auto pod chmurką.
Ciekawe czy ci co się chwalą ,że im palą auta, nie mają ich czasem w garażu.
Nawet nie ogrzewany będzie miał z 15 stopni mniej ,niż pod chmurką.
Nasze auta są dobrze wyposażone co niesie konsekwencje.
Przemyślcie to.
Pozdrawiam.
