kiler22 pisze:generalnie to musi być na to jakiś sposób "elektroniczny"
Nie rób nadziei, Marek

To nie jest możliwe w "sposób elektroniczny".
We wspomnianych przez Ciebie Marek lampach, zastosowano elementy rezystancyjne, jako dodatkowy odbiornik, umożliwiający pracę tych lamp bez pojawiającego się info o uszkodzonej żarówce. Nie ma innego rozwiązania.
Sprowokowaliście mnie do dłuższego tekstu, trudno...

Aby wiedzieć z czym mamy do czynienia, trzeba wiedzieć jak to działa (bez wchodzenia w szczegóły, dlatego też posłużę się tu pewnymi skrótami)
W sterowniku auta, który "obsługuje" dany obwód oświetlenia zewnętrznego "zapisany" jest (duże uproszczenie) pewien próg natężenia prądu, który powinien być osiągnięty w obwodzie, aby nie pojawiła się informacja o uszkodzonej żarówce. Przypuśćmy, że w omawianym obwodzie pracuje żarówka H8 35W. Natężenie prądu płynącego w takim obwodzie przy napięciu 13,6V, to około 2.5A. Próg, o którym napisałem wcześniej nigdy nie jest tożsamy z wartością natężenia prądu, płynącego w obwodzie. Jest on zawsze niższy. Niestety nie znam tej wartości w A6 C6 w obwodzie żarówki H8 (przednie przeciwmgielne). Załóżmy, że jest to 2A.
Zamieniamy żarówkę tradycyjna na zamiennik led.
Elementy led mają mniejsze zapotrzebowanie na energię, niż ma to miejsce w przypadku żarówki, którą zastępują. Dlatego też po zamontowaniu zamiennika led w obwodzie popłynie mniejsze natężenie prądu, niż ma to miejsce w przypadku żarówki tradycyjnej. Natężenie to będzie mniejsze, od tego oczekiwanego przez sterownik auta, pojawi się info o uszkodzonej żarówce.
Aby info nie pojawiło się istnieje potrzeba zwiększenia natężenia prądu, co najmniej do wcześniej wspomnianej wartości progowej. W jaki sposób ? - Poprzez dołożenie dodatkowego odbiornika prądu. Odbiornikiem tym jest rezystor. Można oczywiście zastosować każdy odbiornik energii elektrycznej ale stosuje się wspomniany element.
Rezystor ten ma jedną wadę - w przypadku małych rezystancji (małej wartości Ohm), przy napięciu instalacji elektrycznej auta, energię traconą emituje w postaci ciepła.
Jakie parametry rezystora ?
Najlepiej byłoby, aby tak obliczyć wartość rezystancji, aby płynące przez niego natężenie + natężenie prądu płynącego przez zamiennik led było równe lub niewiele większe od wartości progowej sterownika tego obwodu. Dlaczego ? :
-aby w pełni wykorzystać zaletę zamiennika led, jaką jest jego energooszczędność
-aby zmniejszyć emisję cieplną (straty) rezystora
Aby obliczyć rezystor z zachowaniem powyższych wytycznych należy :
-znać wartość progową "zapisaną" w sterowniku
-znać natężenie prądu płynącego przez zamiennik led
Nasz przykład - wartość progowa 2A. Załóżmy, że przez zamiennik led płynie 0.5A. 2-0.5=1.5A. To właśnie wartość natężenia prądu, która musi przepływać przez poszukiwany przez nasz rezystor.
Z prawa Ohma właściwa wartość rezystancji to 9 Ohm. Obliczenie zakłada napięcie 13.6V.
Dalej moc w Wattach, to 20 W. Tu istotne - nie stosujemy rezystora, na którego obudowie widnieje 20W.
Wgłębiając się w specyfikację techniczną tego elementu(oczywiście stosuje się rezystory mocy w obudowie typu radiator) doczytać możemy, że element ten odda 20W
ale tylko z domontowanym odpowiednim radiatorem ! Bez tego radiatora możliwa przenoszona moc spada do 7W (!). Temperatura na obudowie rezystora o takich parametrach, podłączonego pod 13.6V, osiągnie wartość powyżej 200st.
W tym przypadku proponowałbym zastosowanie co najmniej trzykrotności mocy obliczonej (3x20W = 60W). Im większa deklarowana moc takiego rezystora, tym mniejsza temperatura na jego obudowie.
Rezystor taki, należałoby zamontować na metalowym elemencie auta. Odbierze od niego wydzielane ciepło. Nie zostawiamy go dyndającego na przewodach.
Nie znając wartości progowej i wartości natężenia prądu, płynącego przez zamiennik led, niektórzy kombinują : żarówka 35W, natężenie (obliczane pewnie przy 12V-błąd) 2.9A. Wartość rezystancji dodatkowej 4 Ohm, moc rezystora hmm... jeśli żarówka 35W, to rezystor też = pewny pożar w aucie !
W tym przypadku tak obliczony rezystor powinien legitymować się deklarowaną na jego obudowie mocą, ponad 100W + odpowiedni montaż. Jest to konieczne aby w miarę bezpiecznie pracował w instalacji auta.
Rezystancja dodatkowa potrzebna do zastosowania w obwodzie rośnie wraz ze wzrostem zapotrzebowania na energię przez zamiennik led.
Istnieją zamienniki np. żarówek P21W, gdzie dodatkowy rezystor jest niepotrzebny. Nie zastosowano takiego na płytce zamiennika. Producent zamiennika obszedł to, przez zwiększenie ilości elementów led (wspomniany zamiennik posiadał ich ponad sto

!). Fajnie - więcej led = więcej "światła". Niestety to bardzo optymistyczne podejście do tematu.... Tak duża ilość elementów led umieszczona na dość małej powierzchni płytki/płytek, powoduje ich duże zagęszczenie (praktycznie brak odstępów pomiędzy elementami), co skutkować będzie ich kolejnymi awariami. Każdy element led wydziela ciepło. Przy tak dużym zagęszczeniu tych elementów ciepła (gorąca) jest dużo (bardzo dużo). Nie odprowadzone w odpowiedni sposób (w przypadku tych zamienników nie jest) spowoduje pewny zgon zamiennika.
Radość z takiego zamiennika jest chwilowa. Lato (wysokie temperatury zewnętrzne) szybko udowodni, że gruszki na wierzbie nie rosną

! Podane powyżej wartości rezystancji (wyrażonej w Ohm)
są tylko przykładowe, na potrzeby powyższego wywodu.