Spoko

U mnie było o tyle ułatwienie, że fabrycznie w podłokietniku miałam telefon, a ta "puszka" w której jest przelotka też była fabrycznie do telefonu, więc poza wyjęciem z niej środka nie musiałam za bardzo kombinować.
W Presidencie to ogromny magnes był, jednak lata swojej świetności miał za sobą

- to była moja pierwsza antena CB
Teraz zasięg na Triflexie pogorszył się przez moją "przedłużkę" w postaci kabla sieciowego, a dopóki było "na krótko" bez żadnych przelotek to na prawdę całkiem przyjemnie zbierało
