Dosłownie 2 tygodnie temu włożyłem do siebie Helixa F 4X. Bardzo budżetowo, ale wystarczająco. Wymieniłem bo mój trzeszczał i ogólnie modernizowałem całe audio.
Co ważne głośnik jest na 3OHM więc podchodzi do Bose. Ogólnie przysłuchując się temu centralnemu głośnikowi odnoszę wrażenie, że niezależnie czy ori Bose, czy wymieniony, jest on niemal niesłyszalny. Gra stosunkowo cicho. Podejrzewam że tak go po prostu steruje wzmacniacz.
Z uwag przy podłączeniu:
- Głośnik ledwo mieści się na głębokość, od dołu opiera się o spód wnęki i trzeba delikatnie podgiąć uchwyty montażowe głośnika do dołu, żeby go po włożeniu przykręcić śrubami.
- Głośnik wchodzi na średnicę, ale jest bardzo ciasno. Trzeba odrobinę gimnastyki żeby go włożyć, ale się da.
- Oryginalna wtyczka od bose do obcięcia. Trzeba zacisnąć konektory do głośnika
Jak sobie na necie znajdziesz i kupisz to może i będziesz miał Z głośnikami jej nie dostaniesz. To jest inna wtyczka niż ta od wooferów w drzwiach. Do nich faktycznie są przejściówki. To jest chyba taka jak do twitterów mała wtyczka. Ja olałem temat bo prawdopodobnie będę ostatnim kto tam zajrzy