Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Nabyłem ostatnio MusicBox'a, z Firmy Hadron, po przeczytaniu wielu opinii i konsultacji ze sprzedawcą
kupiłem z dwóch powodów, 1 obsługa iPhona/iPoda wraz z ładowaniem podczas odtwarzania i nawigacji,
zasobnik na 6 katalogów, nieskaczący, mieszczący sporo więcej dobrej jakości plików, w zamian za 6 płytek
w bagażniku.
Urządzenie dojechało, bardzo fajny wygląd, solidna budowa, kabelki do iPhona i główny do połączenia
z radiem też solidny, więc zabrałem się za podłączanie. Wszystko super, Concert widzi zmieniarkę,
włączony iPhon ładuje się, włączamy odtwarzanie, gra, super, klikamy na klawisz koljnego utworu
i zonk ... iPhon zgłupiał, przewala całą bibliotekę muzyki bez zatrzymania, 20, 30sek, wyłączam kabel, staje.
Zastanawiające, ale kolejna próba, to samo. Jakimś cudem naciśnięcie klawisza przerzucania utworu dalej,
powoduje blokadę iPhona/iPoda w funkcji Random i biega sobie po całej zawartości, w nieskończoność.

Rozwiązanie: w radiu mamy guzik "MODE", podczas połączenia i używania w pozycji zmeniarki, klikamy
i wybieramy prawą gałką opcję "RANDOM", naciskamy ponownie "MODE" i tyle. Od tego momentu
iPhon reaguje prawidłowo na przerzucanie kawałków z panelu radia. Niby nic, ale jednak. Jeszcze jedną
mniej istotną wadą jest stojący zegar utworu oraz pozycja płyty i utworu. Wyświetlacz po połączeniu
z iPhonem 4 wygląda stale tak samo [CDC2 CD02 00:01] i nie da się z tym nic zrobić. Widocznie urządzenie widzi
go jako CD2, czasu nie liczy, można z tym żyć, bo dźwięk muzyki w 320bitr jest bardzo dobry i do tego nawigacja
z głośników, ładowanie podczas jazdy, bez konieczności używania dodatkowej ładowarki, super.

Kolejną rzeczą jaka jest problemem, to odtwarzanie mp3 z karty SD lub pendriva. Nie mało się nad tym
narobiłem, żeby dojść do tego, co powoduje problem, ale mam rozwiązanie i dzielę się nim z Wami,
bo na pewno wielu się to przyda, a po co spędzić wiele godzin, rezygnować ze sprzętu, kiedy już wiadomo co i jak.

Najważniejsze, na początek formatujemy kartę jako FAT, nie FAT32 i żaden inny, tylko i wyłącznie FAT!
Nie ma znaczenia wielkość karty czy pena, do 16GB ani szybkość. Obsługiwane są od starej generacji
2GB, do najnowszych Ultrasów 16GB 4 generacji. Najważniejszą rzeczą i mankamentem jest konieczność
i odpowiednie przygotowanie samych plików i umieszczenie ich w katalogach CD01, CD02 .... do CD06.
Obowiązkowo musi być 6 katalogów, z takimi nazwami jak wyżej i nic więcej. Do nich wrzucamy muzykę w mp3,
najważniejsze na koniec, włączenie widoku plików ukrytych i sprawdzenie na karcie czy poza 6 katalogami
i w nich plikami mp3 nie ma nic innego. Najlepszy do tego jest TotaCommander, czyścimy wszystko,
co jest poza tym jw. i koniec tematu. Ważnym elementem okazało się u mnie, że kiedy tworzyłem
foldery i pliki, zgrywałem je na SD, robiłem to na Macu, pod MacOS X, tworzy on ukryte pliki i foldery,
które strasznie śmiecą i mącą w urządzeniu. Za nic nie dało się dojść do ładu, sprzęt wariował, stawał,
gubił się, mylił foldery, odtwarzał jeden utwór, działało przełączanie, na wyświetlaczu zmieniały się informacje,
a kawałek leciał nonstop jeden. dostawałem szału, już miałem odsyłać ten przyrząd, ale zaparłem się
i z laptopami w samochodzie kombinowałem, o co chodzi i tak udało się dojść do sedna.
Używałem kilku kart, od starej własnie 2GB wolnej SanDisc'a, do najnowszych, ultra szybkich 16 i niezależnie
od jakości i wielkości pliku mp3, czy 128 czy 160 czy 320 kb/s, każda działała idealnie, bez zająknięcia
zmieniając katalogi jak i same utwory. Szybkość, z jaką zmienia płyty/katalogi, jest nieporównywalnie
większa, od zwykłej zmieniarki na CD, do tego pakujemy blisko 100 kawałków do każdego folderu,
a to niebagatela dużo. Nawiasem, nie ma znaczenia nazewnictwo samych plików, oczywiście dla zachowania
porządku, należy odpowiednio je ponazywać, żeby choćby kolejność zachować, jeśli to ma być skatalogowane
jako płyty, a nie mix, no ale to już dowolnie, od gustu. Najważniejszy jest fakt istnienia tylko i wyłącznie 6 folderów,
odpowiednio nazwanych, a wnich już dowolnie mp3. Polecam tworzenie folderów i wszelkie operacje
zgrywania docelowego niestety pod Windows i TotalCommander. Niestety, poneiważ ja jestem makowiec
i dla mnie konieczność posługiwania się Win, to problem, no ale raz zgranych ponad 500 ulubionych
kawałków, posegregowanych odpowiednio, to raczej na długo nie do wyjęcia z auta, w przeciwieństwie
do zwykłej zmieniarki, z wyciąganiem magazynku, na zewnątrz auta, przekładki, kombinacje.

Może to brzmieć jak reklama, ale nią nie jest. Dzielę się z Wami wiedzą, która może pomóc, jeśli ktoś się
zdecyduje na zakup i polegnie, jak ja wczoraj. Już było blisko demontażu, bo koszt nie jest mały, jak za
samą funkcję ładowania i odtwarzania iPhona, gdyby nie udało się dojść do tego, co jest powodem
zwiechy na kartach, już bym odesłał. Nawet sprzedający zaproponował, że mogę wysyłać zwrot, bo on nie wie,
co jest przyczyną, ale nie dałem za wygraną i jestem zadowolony,