No nie ukrywam, od dawna chciałem coś z V8 też dlatego, że ten dźwięk daje 50% radości z jazdy takim samochodem. Co do filmu, to poczekajcie, może wiosną zmienię wydech, wtedy będzie to miało większy sens. Bo teraz fajnie słychać jak sięstoi za autem albo obok jak przejeżdżam. Natomiast auto w środku jest tak wyciszone, że... myślę o zmianie wydechu właśnie
Jeszcze taka refleksja - najprzyjemniejsze wrażenia słuchowe są jak jedziesz np. obwodnicą miasta z prędkością ok 140 km/h, dojeżdżasz do kogośprzed, kto jedzie np. 100-120, puszczasz nogę z gazu na chwilę, on zjeżdża, wtedy pedał do podłogi i słuchasz najpiękniejszej symfonii wymyślonej przez motoryzację. I tak co chwila
