Właśnie nabyłem C5 w sedanie ponieważ mój avant z wyglądu niezbyt mi się podobał.Z racji spokoju ducha i wieku nie mam potrzeby posiadania samochodu "wichury" i 1.8 spokojnie mi wystarcza.Autko sprowadził mi człowiek ,który zajmuje się przywożeniem zawodowo.Przed zakupem sprawdziłem u kolegi vin w aso,grubość powłoki lakierniczej.Samochód 3 lata temu miał stłuczkę w niemczech i był tam naprawiany w aso.Autko ma przejechane 190 tys km(sprawdzone w ASO) a wygląda na góra dwuletnie.Nawet tapicerka nie posiada żadnych przetarć,jestem w szoku.Jest to wersja ambiente,dosyć skromnie wyposażona(klimatronic,pełna elektryka,duży fis,radio koncert).Uważam,że sedan jest ślicznym autkiem,jego linia do dziś zachwyca,nie żałuję ,że pozbyłem się(lepiej wyposażonego)avanta.