a no znika i to w błyskawicznym tempie, muszę zrobić jakiś opóźniacz i założyć pompkę z czujnikiem poziomu.
[ Dodano: 2010-06-15, 21:47 ]
no i kolejny modzik się udał, zamontowałem w zeszłym tygodniu nowy licznik z komputerem i zostaje na razie przy oryginalnych zegarach dopóki nie skapnie się moja kobieta.

Komp działa wyśmienicie tylko jeszcze mam problem z pływakiem w baku, czym więcej zatankuje tym mniej mi pokazuje :-D.
poniżej parę fotek nowych zegarów, zaślepione już spryski i jedno w plenerze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.