Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Podali dobry olej .

Masz problem z wybierakiem w skrzyni biegów i z takimi /pinami, które zatrzaskują biegi one są dość awaryjne w audi. sama skrzynia jest sprawna.

Jestem po wymianie oleju i uważam że to był dobry pomysł, bo skrzynia pracuje duże lepiej na zimnym i na ciepłym silniku . Wymiana tak jak opisał ciesiu . Demontaż plastikowej a potem metalowej osłony pod skrzynią biegów i to wszystko. Do tego duże śruby (spustowa i zalewowa) co zdecydowanie ułatwia wymianę . Weszło dokładnie 4 litry a wymiana na gotowa zajęła niecałe 30 minut. Co do stanu zużytego oleju to miał kolor brązowy (nawet ciemno brązowy) i na pierwszy rzut oka nic w oleju nie znalazłem. Niestety po dokładnych oględzinach i przelewaniu (z boku na bok) na dnie pojemnika z olejem dało się zauważyć niewielką ilość "srebrnego pyłu". Mechanik stwierdził że nie jest to nic, co by wykraczało poza standardowe zużycie skrzyni biegów przy 140k km. Czy to jest coś czym powinienem się martwić ? Póki co nie pozostaje nic innego jak cieszyć się z jazdy, a jeśli problem ponownie się pojawi, to skupie się na wybieraku.

Jeździć i nie myśleć o tym.

No i taki mam plan właśnie . Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc .

Nie wiem czy koledze ten olej załatwił sprawę, ale ja miałem podobny problem. Biegi wchodziły dość ciężko, nie raz jakiś wyskoczył. Podjechałem do mechanika stwierdził, że wodziki są wyrobione i trzeba wymienić. Po wymianie niby lepiej ale do ideału jak np. w mojej starej A4 którą latałem 14 lat to było jeszcze daleko. Polatałem z pół roku coraz gorzej i gorzej. W końcu kiedyś cofam na parkingu, chcę wrzucić 1 a tu gałka zatrzymała się na środku a auto jedzie do przodu. Po krótkiej walce udało się auto wysprzęglić i dopchnąć w zatoczkę. Laweta - mechanik i diagnoza - wysprzęglik, tarcza, docisk i dwumasa. Dwumasa była tak wyjechana, że mechanik był w szoku że jeszcze dało się jeździć. Może dla tego, że ja z tych co spokojnie na drodze, jak bym cisnął posypało by się wcześniej. Po naprawie nagle biegi wchodzą pięknie, wszystko wskakuje gdzie trzeba, krótsze skoki gałki Po prostu bajka jak w starej A4 którą oddałem z licznikiem 360 k. Sumując - awaria przy 240k i koszt, bo ponoć (przynajmniej rok temu) wszystko musiałem kupić w ori 13 tysi Wodziki raczej niepotrzebnie były wymieniane

Tak jak napisałem powyżej miałem problem dwa razy na przełomie trzech lat i obyło się bez lawety. Więc nie może być bardzo źle a przynajmniej mam taką nadzieję . Mam świadomość że wymiana oleju może się okazać tylko doraźnym rozwiązaniem, ale bez konkretnej usterki ciężko cokolwiek stwierdzić . A póki co nie zaobserwowałem nic co by wskazywało na usterkę sprzęgła (ślizganie, wibracja) czy dwumasy (szmery, hałasy, wibracje). Uważam że wymiana oleju to była dobra decyzja , a czas pokaże na ile rozwiązała problem. Stan zużytego oleju nie wskazuje na usterkę skrzyni a to bardzo dobra wiadomość . Co do sprzęgła i dwumasy to część wymienna więc trzeba się liczyć z wymianą w przyszłości. Jeśli pojawią się jakieś kolejne problemy to dam znać.