Po wymianie rozrządu i paru innych rzeczach na raz przyszedł czas aby wszystko złożyć do kupy, czyli skrzynia na auto, DPF, wtryski, oleje filtry itp… między innymi tez turbo 🫣
I właśnie turbo
Starałem się je poczyscic jak dokładnie tylko potrafiłem.
Przy pierwszym odpalaniu jak wiadomo silnik trochę kręcił bo wtryski były wyciągnięte, wiec zanim się układ paliwowy odpowietrzył to silnik kręcił około 15/20 sekund. Moim zdaniem wystarczająco długo aby pompa olejowa zbudowała ciśnienie.
Silnik odpalił wzorowo, żadnych niepokojących dźwięków
Pochodził tak z 4/5 minut, posprawdzałem tylko czy nic nie cieknie i wyruszyłem na jazdę próbną.
I tu się zaczęły cyrki, po wyjechaniu z garażu autem zacząłem delikatnie przyspieszać, do moich uszu zaczęły dobiegać dziwne dźwięki
Dźwięki jakby jakby syczenia-szorowania 🫤
I po chwili moim oczom ukazała się piekna ikonka w postaci spirali i oczywiście tryb awaryjny
Pomyślałem sobie ze gdzieś coś przeoczyłem i mam nieszczelność w odlocie.
Wrocilem szybko do garażu, oczywiście nic nie znalazłem ale już zostawiłem to na drugi dzień bo było późno.
Na drugi dzień oczywiście żadnej nieszczelności nie znalazłem a szukałem długo, ostatnią rzeczą jaką pomyślałem żeby sprawdzić to wirnik turbo od strony zimnej.
No i tu dochodzimy do sedna sprawy, wirnik totalnie zmielony, aż się pozaginały łopatki przez tarcie, luz na pół centymetra osiowy jak i wzdłużny
Wcześniej miała delikatny luz fakt, no ale to był pikuś, bo była moc i żadnych niepokojących dźwięków nie było, wszystko było w normie.
Wyciągnąłem już tą turbinkę, rozebrałem ją w drobny mak aby dojść co mogło się stać.
Ciepła strona tak samo zmielona, tez te łopatki aż pozaginane, a do tego jak wyciągnąłem muszle strony cieplej ( sory za nazewnictwo ale nie wiem czy tak to się nazywa ) to wirnik po prostu wypadł, ukręcił się
Trzymała go tylko ta muszla.
Oczywiście podłączyłem wcześniej kompa i błąd był już zapisany, coś o niedoładowaniu … mniejsza o to
Teraz główne pytanie
Nie wymagam od nikogo aby wskazał mi palcem co zrobiłem źle bo to jak wróżenie z fusów..
Ale ma ktoś sprawdzony przepis na montaż nowej turbiny w tym lub podobnym silniku

Dopływ oleju sprawdziłem, drożny
Odpływ tez, drożny
Kolejne pytanie które mnie nurtuje, nalalem troszkę oleju w odpływ jak i dopływ oleju do turbo ( chodzi o korpus silnika ), normalne jest to ze tam olej nie stoi ? Wszystko spłynęło do miski, tak myśle ..
Nie powinno być tak ze jak zalałem cały kanał olejem to jak doszło do pompy to powinien olej stać w kanale ?
Pytam o to wszystko bo mam już nowe turbo i nie chce go zepsuć, bo wtedy to już bym chyba wziął siekierę i porąbał całe auto