Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Remont na 100% będę robił w Teo Motors. Mam do nich 75 km (A2 + S11) i mogę bez problemu wrócić do domu pociągiem, więc po co mam kombinować . Według mnie Teodor nie naciąga na naprawy. Ostatnio jak byłem na diagnozie, to stwierdził, że konwerter jeszcze nie nadaje się do naprawy i nie będzie nalegał na remont, ponieważ nie będzie dużej poprawy. Dodam, że wtedy drgania były o 80% mniejsze. Nigdy też nie płaciłem za diagnozę, mimo że nie wymieniałem wtedy oleju. Wiem, że nie lubi osób, które z góry mówią: "nie można taniej" .

[ Dodano: 2016-12-22, 12:28 ]
Nagrałem też filmik jak zachowuje się obrotomierz i prędkościomierz, ale zapomniałem zmienić rozdzielczość aparatu w telefonie i nagrałem 5 minutowy filmik w rozdzielczości 4K, który waży tylko 1,9GB.

[ Dodano: 2016-12-22, 21:55 ]
Nagrałem drugi, ale w mniejszej rozdzielczości (FullHD), który obrazuje falowanie obrotów. Radzę pobrać filmik, a dopiero potem oglądać, ponieważ na dropboxie dostępny jest tylko pogląd słabej jakości. Jak widać auto nie jest rozgrzane, przechałem maksymalnie 1,5 km od odpalenia. Zmiana biegów nawet na zimnym silniku i skrzyni jest gładka, ale przy stałej prędkości falują delikatnie obroty. Po rozgrzaniu falowanie prawie zanika, ale drgania nadal są. Większych falowań nie zauważyłem niż te pokazane na filmiku.

<< FILMIK >>

[ Dodano: 2016-12-27, 00:11 ]
Wie ktoś może, czy po odpuszczeniu gazu skrzynia w jakikolwiek sposób może powodować drgania? Chodzi mi czy istnieje w ogóle taka szansa. Teoretycznie konwerter obraca się zawsze z wałem korbowym... Po odpuszczeniu gazu w zakresie prędkości 75-100 km/h drgania zmniejszają się o ok. 10%, ale wystarczy tylko dotknąć delikatnie pedał gazu i znów jest to samo. Dodam, że prędkość się nie zwiększa (auto nawet zwalnia), tylko obroty idą delikatnie do góry. Z takimi objawami jeżdżę już rok i zrobiłem przez ten czas ponad 70 tysięcy km.

On chodzi praktycznie cały czas nawet jak puścisz nogę z gazu to nadal się kręci. Zrób test przyspieszaj ostro do około 110/120km/h i pość momentalnie gaz i znów tak samo kilka razy sprawdź czy buda mocniej Ci się nie zatrzęsie. Na filmie przed wymianą konwertera miałem tak samo auto zmieniało biegi gładko a mimo to po przekroczeniu ok. 50 km czyli 4 bieg zaczynały się drgania i falowanie minimalne obrotomierza. a Powiedz mi co się dzieje u Ciebie podczas średniego dodawania gazu ?
Coś mi się zdaje że mamy to samo. Ja po nowym roku ruszam do ataku będzie sprawdzane wszystko po kolei. a na samym końcu pójdzie skrzynia jeszcze raz pod lupę
Zauważyłem że przy odpaleniu dziś pierwsze 3 sek auto delikatnie szarpnęło z 2/3 razy efekt bardzo podobny do tego co drga podczas jazdy nie wiem czy to ma jakiś związek.

Przy takiej zabawie, czyli rozpędzanie i zwalnianie drgania dość znacząco nasilają się i dopiero po chwili ustępują, ale nadal pozostają. Przy dłuższej jeździe z prędkością ok. 160 km/h na autostradzie i puszczeniu gazu auto strasznie bije, ale nie zawsze. Dopiero po pewnej chwili (2-3 minuty) wraca do 'normy', jeśli można tak to nazwać.

Nie ma różnicy czy delikatnie duszę gaz czy średnio. Jedynie bardzo gwałtowne przyspieszanie minimalnie niweluje drgania, ale nadal je czuję. Cały czas mam też wrażenie jakbym miał niewyważone koła albo któreś koło chciało zaraz odpaść. Wszystko jest ok, gdy obroty spadną do obrotów biegu jałowego. Wtedy jest bajka .

Jutro jadę do swojego mechanika i będziemy jeszcze raz wszystko przeglądać. Mam tylko problem - nie wiem co mam jeszcze wymienić. Został mi tylko dyfer, ale nie pasują mi objawy. Drgania występują dość nieregularnie, tzn. raz przy 55 km/h, raz przy 70 km/h. Jeśli byłby to dyfer, to objawy pojawiałyby się zawsze przy danej prędkości auta.

Dzisiaj jechałem A2 do Poznania i przy zwolnieniu na drodze dojazdowej do miasta do 70 km/h skrzynia wariowała. Strasznie falowały obroty (bardziej niż na filmiku), nie chciała jechać (opóźniona reakcja) i w momencie falowania góra-dół drgania nasilały się. Również przy delikatnym dodawaniu gazu (wzrost obrotów, spadek prędkości) drgania były mocniejsze. Przy redukcji biegów drgania też stają się mocniejsze. Po odpuszczeniu gazu obrotomierz opada prawie do 1000 obrotów i po chwili podnosi się. Czuć wtedy zmianę mrowienia. Często na kierownicy czuję te same drgania co na budzie. Możliwe, że przenoszone są przez nadwozie.

Z ciekawości sprawdzałem dzisiaj błędy, ponieważ jeśli coś działoby się w silniku, to byłby chociaż jeden błąd dotyczący czegokolwiek i niestety, ale auto ma jeden błąd. Znajduje się on w sterowniku CAN i związany jest z włączeniem oszczędzania energii. Czasami pojawia się, ponieważ nie zawsze zamykam auto na noc i auto nie przechodzi w stan czuwania. I nic po za tym .

Mechanik z Poznania twierdzi, że jest to dyfer. Jestem w stanie kupić używany dyfer i u niego podmienić, ale na 95% nie będzie różnicy.

Masz możliwość wyjechania na podnośnik podniesie auta do góry. I sprawdzenie od dołu przy tych prędkościach co się dzieje na elementach ruchomych ?

Po podniesieniu auta do góry koła nie będą się kręcić .

poważnie :D ? a to nawet nie wiedziałem że nie idzie tak sprawdzić

Przy torsenie jedna z osi musi mieć jakąkolwiek przyczepność, ponieważ przenoszona moc na drugą oś jest iloczynem, a zero razy coś daje nadal zero, czyli auto stoi. Dodatkowo nigdy cała moc nie będzie przeniesiona na jedną oś. W naszych A6 trochę ingeruje już elektronika i może próbować kręcić kołami. Dlatego jak ogląda się filmiki na yt i Audi stoi na 3 rolkach to nie może zjechać. Kręci się tylko jedno koło i nic więcej (brak przyczepności osi, jedno koło to za mało). W najnowszych quattro napęd wspomagany jest przez elektronikę i hamulce powodują zblokowanie kół jednej osi i auto może ruszyć. Natomiast jak BMW xDrive stoi na rolkach, to nie ma żadnego problemu, aby zjechać. Jednak nikt przecież nie jeździ po rolkach i w warunkach rzeczywistych quattro radzi sobie o wiele lepiej i działa cały czas, więc nie zaskakuje kierowcy. Dla wielu osób nie ma różnicy, ale jak ktoś pojeździ sobie quattro, to po przesiadce na napęd dołączny czuje różnice i wyczuje moment załączenia. Wiem, sprawdzałem .

Dziś dzwoniłem do Firmy i jestem umówiony na sprawdzenie wszystkiego i ewentualną wymianę lub naprawę w ramach gwarancji. Także po nowym roku prawdopodobnie już w wrotek robię wszystko i ruszam temat z skrzynią. Mam nadzieje, że w końcu drgania znikną a przyczyną ich okaże się wadliwy wymieniony konwerter.

Jeśli po naprawie u Ciebie konwertera nie będzie już drgań, to po poprawce wału umawiam się na remont skrzyni. Nie interesuje mnie ile to będzie kosztować . Ważne, że będzie już spokój.

[ Dodano: 2017-02-01, 00:00 ]
Nie myślcie, że zrezygnowałem z dochodzenia co jest przyczyną tych drgań/wibracji/mrowienia/poszarpywania . Niestety, ale kolega dziii, z którym wymieniłem wiele wiadomości przez forum oraz przeprowadziłem kilka rozmów telefonicznych, również ma ten sam problem co ja . Objawy mamy identyczne, czyli ciągłe mrowienia w czasie jazdy (różnie można to odbierać), zwłaszcza powyżej 3 biegu (nawet odpuszczenie gazu nie pomaga). Razem wykluczaliśmy po kolei podejrzane części: półosie, przeguby, wał, torsen, most, poduszki itd. Wiele z tych części zdążyłem już wymienić i nic to nie pomogło. Z każdym dniem jednak jest coraz gorzej .
Kolega wymienił konwerter (po raz drugi) i zregenerował sterownik w pewnym serwisie ASB we Wrocławiu, który mówiąc krótko spier**lił robotę i zamiast być lepiej, to jest tak samo, ale kosztem kilku tysięcy złotych. Jak pierwszy raz wymienili konwerter, to było idealnie, ale tylko przez 20 tysięcy km. Zresztą kolega sam pewnie napisze .
Na 99% wiemy co jest uszkodzone.... skrzynia . Trzeba wymienić konwerter oraz kilka rzeczy w skrzyni, czyli najlepiej zrobić pełen remont. Kolega zna więcej szczegółów, ponieważ rozmawiał o tym z Teo Motors. Najpierw muszą (tj. serwis ASB z Wrocławia) oddać mu pieniądze za źle wykonany remont skrzyni albo doprowadzić ją do stanu idealnego. Ja z kolei jutro umawiam się na zrobienie wału, tzn. na wymianę środkowego przegubu na nowy, ponieważ ostatnio przy regeneracji był tylko usztywniony, ale znów puścił i stuka przy ruszaniu z miejsca. Umawiam się również na diagnozę i remont skrzyni w Teo Motors. Mam nadzieję, że do połowy lutego będzie już po sprawie .

Z tego co wiemmat1324, przebieg w Twoim aucie przekroczył 300k. Całkowicie odrzucasz możliwość kupna już używanej skrzyni z mniejszym przebiegiem? Uważasz, że remont posiadanego podzespołu to najlepsza opcja?
Pytam, bo mam problem ze swoją - jak olej jest bardzo zimny, zapinanie lock-up przeciąga się strasznie, na 3 biegu przy 50 dopiero się zapina - co jest męczące (silnik bardzo wyje), i potrafi 5 bieg wrzucić już przy 55 na godzinę. Przy ciepłym oleju nie ma tego problemu. A wibracje mam jedynie przy zmianie z 3 na 4 na gorącym oleju. W każdym razie też obstawiam konwerter, ale myślałem nad używaną skrzynią.

Nie lubię kupować używanych rzeczy, ponieważ jest to loteria . Wolę nawet dołożyć 20% do ceny porządnego zamiennika i kupić część w ASO. Jeśli chodzi o skrzynię, to musiałbym kupić ją w ciemno z niewiadomym przebiegiem (napisać można wszystko ). Z tego co patrzyłem, to używana kosztuje ok. 2500 zł z przesyłką. Na używkę chciałbym dostać fakturę, a często jest tak, że sprzedawcy mówią, że muszą wtedy doliczyć VAT i z 2500 robi się 3000 zł. Dodatkowo muszę mieć skrzynię o takim samym oznaczeniu, aby nie było niespodzianki.
Po drugie musiałbym zdemontować swoją, założyć nową (czyt. używaną) oraz wymienić olej z filtrem i uszczelką, co też generuje koszty (ok. 1500 zł). Razem robi się już 4000 zł. Wszystko przy założeniu, że jest w 100% sprawna i nie brakuje np. konwertera.
Po trzecie do Teo Motors mam ok. 60 km albo 75 km jadąc autostradą i ekspresówką. Dodatkowo mogę spokojnie wrócić pociągiem do domu . Koszt remontu skrzyni w Teo Motors to ok. 7000 zł. Z racji tego, że mam firmę, to faktura za remont zostanie wrzucona w koszty. Różnica pomiędzy nową a używaną topnieje do około 1000 złotych, więc żadna różnica.
Na używaną część dostanę tylko gwarancję rozruchową. A co zrobię, gdy wysypie mi się za pół roku :shock: . Mam znów kupić używkę . W moim przypadku pół roku, to ponad 30 tysięcy km . Gdy zrobię ją w Teo dostanę rok gwarancji bez limitu kilometrów, a w razie czego nie będzie problemów z jej naprawą.

Także jak widzisz nie opłaca mi się kupować używanej .

[ Dodano: 2017-02-01, 16:21 ]
W ciągu 18 miesięcy zrobiłem swoją A6 ok. 104 tysiące km, więc rocznie jest to niecałe 70 tysiące km. Obecnie na liczniku jest prawie 344 tysiące i z każdym dniem rośnie .

Dobra Panowie do rzeczy kto przerabiał temat z wibracjami takimi jak opisywane w tym temacie ktoś ma jakieś doświadczenia w sprawie ? półosi w naszych audi ? szukam konkretnych info ? czy takie zamieszanie jak tutaj opisywane mogą powodować półosie lub przeguby ?
Wykluczony jest temat taki jak
torsen
most tylni
wtryski
rozrząd
skrzynia
opony
felgi
pierścienie centrujące
klocki
tarcze

Gdzie szukać przyczyny wibracji ? jest tutaj ktoś ogarniety i chętny do pomocy ?

Wykluczyć trzeba też wał oraz poduszki pod silnikiem i skrzynią.

Dzisiaj byłem na diagnozie ASB w Teo Motors i niestety, ale nie jest to skrzynia, ponieważ drgania występują również po zdjęciu nogi z gazu. Właściciel również w czasie jazdy przełączył skrzynię w położenie N i drgania nie ustały, a właśnie wtedy skrzynia nie jest spięta z silnikiem, ponieważ auto jedzie na luzie. Drgania są dość nierównomierne, prawie cały czas występuje mrowienie oraz bicie przy większych prędkościach. W czasie jazdy drgania najbardziej odczuwalne są na podłodze oraz na kierownicy. Chociaż i tak całe auto drży. Pan Teodor zalecił podmianę wszystkich półosi, ale głównie przednich. Kolega dziii ma taką możliwość i może uda mu się to zrobić. Jeśli na innych półosiach będzie lepiej, to umawiam się do ASO i kupuje dwie nowe półosie. Nie chce żadnych regenerowanych, a nie opłaca się kupować nowych przegubów.

Jestem już umówiony na zrobieniem tzn sprawdzenie tego będziemy robić to na tzw. krótko. Co się okaże sam nie wiem, mam nadzieję, że to w końcu ta cała sprawa się wyjasni.

Z ciekawości sprawdziłem w ELSIE jak wyjmuje się przednie półosie i okazało się, że przegub zewnętrzny mimo braku luzów może być już uszkodzony:
"Sprawdzić czopy osi, piastę, koszyczek i kulki pod kątem małych zagłębień (wżery korozyjne) i śladów zatarcia. Zbyt duży luz obrotowy w przegubie staje się zauważalny na skutek szarpania przy zmianie obciążenia, w takich przypadkach przegub należy wymienić. Wygładzenie lub ślady zużycia kulek nie są powodem do wymiany przegubu."
Dlatego w naszych autach przegub zewnętrzny może być uszkodzony mimo tego, że nie strzela przy ruszaniu na skręconych kołach.

dziii, najlepiej jakbyś założył normalne półosie, a nie robił tego na sztywno, tak jak rozmawialiśmy. Możliwe, że przy spięciu na sztywno nadal będą drgania.